Dziś w sklepie na Mokotowie zobaczyłam ogłoszenie, ze do oddania jest szara, długowłosa koteczka, 6 tygodniowa (zdjęcie było skserowane i niewyraźne, ale kicia wyglądała na półdługowłosą), odrobaczona i z ksiązeczką, osoba dająca ogłoszenie napisała, że jeśli kotek nie znajdzie opiekuna, będzie musiała oddać go do schroniska. Nie wiem czy jest to szantaż emocjonalny, czy prawda, na wszelki wypadek spisałam numer telefonu do tej osoby, może ktoś będzie zainteresowany adopcją tej koteczki

605 326 115