Śnieżnobiała koteczka wieści z nowego domu :)))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 11, 2006 8:38

To miała szczęście, że na was trafiła, podobnie jak ta syjamka, nawet nie chcę myśleć, jaki byłby ich los!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 11, 2006 9:13 Re: mokkunia, nie każ dłuzej czekac, bo nawet Ozi się martwi

hautecouture pisze:Co u małej? jeszcze śpi? juz nie śpi? Dobrze się czuje?
Czekamy na wszelkie wieści:!:
Ps. pokazałam Oziemu wydrukowaną fotkę Białej. Spoglądał z zachwytem
Buziaki :lol:


czyżby to nowy domek Śnieżynki? :D :D :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 11, 2006 9:20

A no tak :) :D
Nowy domek już dziś dzwonił, pytał o zdrówko Białej księżniczki :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lip 11, 2006 9:42

mokkunia pisze:Śnieżynka ostatnio jest przez nas nazywana Białą :twisted: Oryginalnie, prawda :?: :ryk:



Bardzo :D

trzymamy kciuki za Biala :D

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48225
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Wto lip 11, 2006 11:38

DOmek jest już zdecydowany? :D
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 11, 2006 11:46

zunia pisze:A słyszeliście o tym, że biały kot z różnokolorowymi oczami przynosi szczęście dla domu w którym mieszka.


Mysle, ze zabral je tez z tego domu, ktory wyniosl go w worku.
A w kazdym razie tak byc powinno.
Powodzenia Sniezynce:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 11, 2006 15:43 mały, ale problem;(

Witam;
.. wszystko się zgadza;)
Biala jest cudna a my od dawna cicho myslelismy o drugim kotku. Nasz to czarny kocurek ok. 2,5 roku z wystajacymi na pyszczek kiełkami. Jednym słowem idealna druga połówka dla bialej;)
Małą chcielismy odebrac w sobote, niestety w lecznicy okazało się, ze slicznotka bedzie potrzebowala jeszcze jakiegos czasu na wylizanie sie z zakaźnej choroby :cry: :cry: :cry:
Nie mamy warunków, kóre pozwoliłyby w jakikolwiek sposob odizolować Białą od Oziego :(
Mamy wielka nadzije, że kiciunia jak najszybciej dojdzie do siebie w warunkach dobrych dla niej i innych kici.
Trzymajcie kciuki, za zdrówko Białej!
Domek we Wrocławiu nie może się jej doczekać!!

hautecouture

 
Posty: 16
Od: Czw lip 06, 2006 18:37

Post » Wto lip 11, 2006 15:54

Witaj domku! Cudne oczka na ciebie czekają, tylko pozazdrościć. Mokkunia, teraz masz problem! Ja nie mogę chorego kota, za słaba jestem, może się z komś podmienisz, bo jeszcze jednego zdrowego w ostateczności bym zmieściła, w końcu za wysoką cene pozbyłam sie Martyska na kolejny tydzień, hi hi!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 11, 2006 16:26

No problem się zrobił, nie ukrywam :(
Wyszło wczoraj przy okazji sterylki, prosiłam, żeby obejrzeli też zmianę za uchem. Werdykt - najprawdopodobniej grzybek :(
Dziś po pracy Biała była u mojej wetki, pobraliśmy zeskrobiny, Ewa będzie oglądała to pod mikrospem. Pocieszam się, że od razu jak zobaczyła nie powiedziała jednoznacznie grzyb. Może to też być świerzbowiec, to miejsce tuż koło uszka, zmiana niewielka, a go leczy się o wiele szybciej.
Tak więc proszę, trzymajcie kciuki, żeby to nie był grzybek. Wyniki będą jutro rano.

TyMa, my nie damy się rady zabrać do Bydgoszczy z 4 kotami, jeszcze żwirki, puszki, kuweta kryta, komp do naprawy :( Nie zmieścimy się. Mi rąk zabraknie żeby te moje koty uspokajać na tyle choć, żeby TŻ mógł bezstresowo prowadzić :(

Czekam do jutra na wyniki i zaczynam szukać rozwiązania...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lip 11, 2006 18:37

Tak wygląda Biała w kubraczku, jest taka chudziutka, że aż smutno się robi :(

Obrazek

TŻ znalazł w zamrażalniku kawał wołowiny (a myślałam, że lepiej przed nim schowałam :twisted: )
rozmroził i karmił koty
i Biała rzucała się na mięsko aż miło! zjadła całą miseczkę! raz dwa trzy i nic nie było
mokre to jadła bo jadła
ale wołowinkę to ona kocha :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lip 11, 2006 18:46

Mokkuniu, kiedy dokładnie jedziecie i na jak długo?
Może będę mogła pomóc :wink:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 11, 2006 18:51

Saskia, wyjeżdżamy w sobotę nad ranem, koło 3:00-4:00 żeby uniknąć korków i upału, bo całą kocią trójcę wieziemy.
Wracamy dopiero 31 lipca...
Ona jest po sterylce, jest grzeczniutka, cichutka, je ładnie, kuwetkuje. Tylko uszka ma do czyszczenia (jest już po Strongholdzie) i podejrzenie grzybka ma - jutro Ewa potwierdzi.
Saskia, mogłabyś nam pomóc? Tylko na czas urlopu...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto lip 11, 2006 19:57

Mokkuniu, dziś nie wrcam do domu, bo pracuję do baaardzo późna, ale jutro pogadam z Radkiem. Problem będzie tylko z weekendem 21-23 lipca, bo my wtedy wyjeżdżamy, ale jeśli ktoś zaopiekuje się Śnieżką przez te trzy dni, to myślę, ze nie będzie problemu :)

No chyba, że stan zakocenia mi się powiększy przez kolejną znajdkę- tfu tfu :roll: :wink:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 12, 2006 5:52

To ja sobie kciuki pozaciskam :ok: żeby się udało...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 12, 2006 6:28

Mokkuniu, wykrakałam :cry: :cry: :cry:

Ktoś podrzucił mi maluszki :evil:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh, puszatek i 175 gości