Buranio solo i w duecie z Gutkiem :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 10, 2006 20:49 Buranio solo i w duecie z Gutkiem :)

Miała być, a nie jest :(
Nie bede sie rozpisywac o byłej opiekunce, bo szkoda mi czasu, a słów brak.
Nie powinna nawet kota ogladac, a co dopiero dostać.
Mam nauczke, ale to już przeszłość.
Przed Maniusiem i Buraniem przyszłośc.

Obaj w koszyku tuż po przyjeździe:

Obrazek Obrazek

To piekne i dorodne koty :love:
Szczupłe o egzotycznych pysiach.

Biały ze znaczeniami to Maniuś.

Bury to Buranio, klonik Balbinki - jest u Czitki, a oboje niczym odbicie na dłuższych łapach babci Andzi :D

Buranio był zaszczepiony 17.06 Quadricat-Panol, Rage, HC i na wścieklizne jednocześnie - to tak można?

Natomiast Maniusia je szczepiłam Felovaxem IV. Doszczepiony na wścieklizne.
On nadal ma chore uszko, ja leczyłam, ale na moim leczeniu sie skończyło.

Dopiero 24.06 wpisał wet cos do ksiazeczki. Maniek ma dostawać jakieś krople, ale Monika nie była w stanie powiedziec które, bo zebrała ich garść i z kotami podała.

Jutro wezme z ucha wydzieline i dam do zbadania, bo on może być głuchy :(

Na tę chwilę sa w łazience, bo Fred wariowałby.
Siedzą skuleni, Maniek za muszlą jak poprzednio a Buranio w koszyku.
Jak zaczną jeśc to dołaczą do stadka.
Narazie podałam im 20 ml strzykawką wody, piły bo spargnione, jechały w upał.
Z nimi przyjechała kryta kuweta i koszyczek - transporterek.

No i od poczatku: szukam najlepszych lub najlepsiejszego domku.
Ostatnio edytowano Wto lip 28, 2009 21:14 przez Fredziolina, łącznie edytowano 53 razy

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 10, 2006 20:52

matko! ale dlaczego wrocily? :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 10, 2006 20:53

moś pisze:matko! ale dlaczego wrocily? :(


No właśnie :?: :?

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 10, 2006 20:54

Oczywiście za chłopaków trzymamy kciuki :ok:

Ale myślę, że powinnaś napisać to o czym wspomniałaś na kociarni - dlaczego od początku coś Ci się nie podobało. To może być przestroga dla innych. I uwrażliwienie na niektóre sygnały.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 10, 2006 20:55

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 10, 2006 21:02

Fredziolina pisze:Anka zaraz napisze.

Dlaczego wróciły? a dlatego .... http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46611

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=41412&start=135


Tiaaa...
Ja sobie też powędrowałam do ich wątku i tak od połowy maja to już wyraźnie nieciekawie robić się zaczęło :evil: . Alergia to był pretekst i nic więcej :evil:
A na początku nasze zachwyty - jaka to jest wspaniała, dwa koty bierze, no wogóle... ech, słów szkoda... :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 10, 2006 21:03

Dlatego właśnie pisałam, że zaczyna się od niechęci do kota a kończy na jej umocnieniu kiedy pojawia się dowolny problem.
Ja pamiętam co wtedy napisałam Szramce - że córeczka jest o koty po prostu zazdrosna.
Otrzymałam reprymendę że krytykuję jej sposób wychowywania dziecka.
A Szramka ostentacyjnie opuściła forum.

Trzymam mocne kciuki za najlepsze domy.
Bardzo mi przykro, Fredziolino, że tak :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lip 10, 2006 21:04

A jak to jest ze szczepieniami, mozna tak wszystkie zawalic kotu w posladek i cześć!!???

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 10, 2006 21:06

Fredziolina pisze:A jak to jest ze szczepieniami, mozna tak wszystkie zawalic kotu w posladek i cześć!!???

Można, na raz można podać kilka szczepionek.
Szczepi się właśnie tak, bo przy podawaniu pojedynczych szczepionek trzeba zachować odstęp czasowy między nimi - przynajmniej 3-4 tygodnie.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lip 10, 2006 21:07

Qrde!!! Szlag mnie trafił :evil:
Takie dwa wspaniałe kotuchy...
Szkoda gadać, ludzie mnie czasami doprowadzają do szału

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 10, 2006 21:25

Beliowen pisze:
Fredziolina pisze:A jak to jest ze szczepieniami, mozna tak wszystkie zawalic kotu w posladek i cześć!!???

Można, na raz można podać kilka szczepionek.
Szczepi się właśnie tak, bo przy podawaniu pojedynczych szczepionek trzeba zachować odstęp czasowy między nimi - przynajmniej 3-4 tygodnie.


Acha, rozumiem.
Dzieki Beliowen :)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 10, 2006 21:26

Teoretycznie sprawa może wyglądać jak u mnie. Testy robimy córce we wrześniu, rodzina mówi - wywal koty, i to dwa, po co ci wariatko...Córka ma kotar od wiosny do jesieni, więc myślę, że koty niczemu winne, może ewentualnie nasilają objawy...Teraz jest na Claritinie, kroplach do nosa i oczu, objawy jakby troche ustępują...
A chłopaki są piękne, trzymam kciuki za nowy odpowiedni TEN dom. :ok:

Zelka

 
Posty: 133
Od: Śro gru 15, 2004 22:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 10, 2006 21:28

A praktycznie to poczytaj sobie jeszcze wątek z tego drugiego linku podanego przez Fredziolinę. Dopiero wtedy wyrabia się pogląd :evil:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 10, 2006 21:34

Mam nadzieje,ze chłopki długo na domy czekac nie bedą, bo sa naprawde sliczne :1luvu:

A nowe domy bedą odpowiedzialne i już.

Teraz z maluchami mam 10 kotów :(
Jutro lece z ogłoszeniami maluszków po Lubinie, do gazety juz poszło.
Oby one predzej znalazły domki, bo pod koniec lipca mam gości :evil:

Maniusia wymiziałam, jakie on ma futerko :P włozyłam do pysia ciut puszki Leonardo, załapał ze pyszne i zjadł połowe porcyjki, a potem sie ukrył za muszlą
Obrazek

Nastepnie poczestowałam Burania i prosze jak papusiał, nie rzucał sie, ani dławił, po prostu spkojnie jadł, jak za moich czasów 8) bo to kot z garcją, a nie zarłok i rzygacz :evil:

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon lip 10, 2006 21:57

Anka pisze:A praktycznie to poczytaj sobie jeszcze wątek z tego drugiego linku podanego przez Fredziolinę. Dopiero wtedy wyrabia się pogląd :evil:


drugiego linku nie przeczytalam przyznaje sie bez bicia :wink:
Moja córka tez nosi koty, tez je zaczepia, czasami je straszy i pogoni choć ma juz 6,5 roku ( fakt ze zdarza jej sie to coraz rzadziej) w zamian za to albo dostaje ode mnie kare albo od kota po nosie. Przy pierwszym kocie miala 4 lata, kotka traktowala ją jak siostre zaczepiala do zabawy, gryzła i drapala, mała płakała i dalej kot był ukochanym stworzeniem, razem spały, kiedy Ola była chora kotka warowała przy niej cała noc, kiedy sie budzila i plakała, kot płakal razem z nią. To tak do porównania zachowania dzieci w różnym wieku i w różnym wieku kota.
Myślę sobie że Szramke przerosły typowe kocie obowiązki, (roznoszony żwirek, kłaki bezpłatnym dodatkiem, leczenie kotów, żarcie, pewnie halasowanie kotów w nocy itp, zresztą sami to znacie :wink: )
Najbardziej szkoda kotów.

Zelka

 
Posty: 133
Od: Śro gru 15, 2004 22:16
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 83 gości