juz juz
Ziutus juz jest!!!!!!!!!!!!
wiec od poczatku:
przesadziłysmy Ziutka do mojego transporterka w Opolu i bardzo grzecznie podrózował do domku:) W domu rozejrzał sie, i uwage jego zwrociły psy

jaka fajna zabawa była, mozna walic ile wlezie a wielkie psiska uciekaja

nocka nam mineła spokojnie choc Ziutek demonstrował swoje niezadowolenie zmiana miejsca i miski nawet nie ruszył, (w przeciwieństwie do Fajeczki, która cały czas z nim urzeduje

) dzien spokojny, wszyscy spali, upały nie do wytrzymania, a wieczorem Ziutek ciagle niezadowolony zbił mnie

i ugryzł

dzisiaj śpi
