Maleństwo właśnie dostało przejście z łazienki do mieszkania, co oznacza demontaź kratki wentylacyjnej w drzwiach łazienki

Absolutnie nie ma zamiaru z niego skorzystać

Po powrocie z pracy zatałam go śpiącego na dywaniku w łazience poza transporterkiem. Na mój widok oczywiście zwiał do transporterka, ale mizianki spowodowały, że wyskoczył z transporterka jak z procy i pobiegł wsuwac jedzonko z miseczek. W kuwetce bylo ładnie nasiusiane i kupka już zupełnie normalna. Rozwolnienie było pewnie od kiepskiego jedzonka i zmiany karmy na duzo lepszą niz jedzonko piwniczne, no i byc może od robaczków, choć nie widziałam ich w kale. Antybiotyku mały nie dostaje, bo dochodzi do siebie szybko i czuje się dobrze, Tylko do oczu dajemy kropleki, choć juz prawie z nich nic nie leci. W poniedziałek zrobimy jeszcze badanie kału, żeby upewnić sie co tam słychac w środku.
Aniu! Jeśłi chodzi o podanie innym maluchom, które zostały w piwnicy czegokolwiek, to cięzko mi tu decydować. Elmusiowi póki co wystarczyły witaminki, dobra karma, scanommune i krople do oczu, no ale on znalazł sie w lepszych warunkach. Na pewno byłoby super podac maluchom odrobaczenie, scanommune i może lakcid. Co do antybiotyku nie mogę decydowac nie wiedząc w jakim są stanie.