Przez całą jesień, zimę i wiosnę wielu potencjalnych kandydatów na kocie domki szukało rudych, pożądało rudych, błagało o rude

Proszę bardzo, macie szanse się ujawnić

Bo teraz są, całe stada rudych
Zaczynam wątek zapoznawczy

i informacyjny, adopcyjnego na razie nie mogę, bo forumowy super domek zastanawia się nad jednym z rudych, ale zdecydować za nic się nie może
Rudy numer jeden, przyniesiony do schroniska przez pana bezdomnego. Na moją prośbę przetrzymany w izolatce psiej, zabrany zanim trafił na kociarnie. Dostał bypamune i udało się - jest zdrowy

Z charakteru miziakus-pospolitus, a także podtyp wybredny drań - je tylko drobno pokrojoną wołowinę i gerberki z domieszką convalescence rc instant. Pokarm spożywa powoli, z namysłem, często zamyśla się w trakcie posiłku, generalnie robi łaske.

Upodobania: bieganie po kocim drapaku w dół i w górę, a także po kanapie, z jednego końca do drugiego z wyskokiem na kolumne na standzie. Z przyjemnościa słucha odgłosów drącej sie pokrywy kolumnowej

Natomiast mojego TZta ten dzwięk przyprawia o drgawki i dziwne, chaotyczne zachowania
Rudy numer dwa. Przywieziony przez "dobrych ludzi", którzy rozmnożyli swoją kotkę, oddali dwa kociątka, trzech pozostałych nikt nie chciał, więc przywieźli do przytuliska

Został zabrany do domu tymczasowego
Rudy numer dwa to typ butnego dominanta o bogatym (jak się okazało, podczas odrobaczania

) życiu wewnętrznym. Nawet mruczy głośno i natarczywie. Jest dorodny i bardzo sprawny. Upodobania: dużo jedzenia, obojętnie jakiego, śliwki też by zjadł, gdyby nie został przywołany do porządku. Uwielbia dzikie podskoki i pieszczoty
Rudy numer 3, brat rudego numer 2 o zaskakująco innym temperamencie, słodki i trochę nieśmiały, przymila się wchodząc na kolana. Bardzo dba o czystość, bez przerwy zastaje go na zabiegach higienicznych

Mruczy ciszej niż brat, ale z nie mniejszym entuzjazmem. Świat jest dla niego ciekawy, ale troche oszałamiający.
Upodobania: jedzenie, pieszczoty na kolanach, mruczenie z koszyka.
I na dokładkę - siostra dwóch rudych - pomalowana przez szalonego artystę, galernika

mała tri. Przymilna z rysem niezależności. Nie znosi noszenia na rękach i brudnej kuwety.
Upodobania: sen na środku łazienki, pomiaukiwanie z irytacją. scanomune. Nad małą zastanawia się pewna Pani, więc jej adopcja jest na razie "w zawieszeniu"
Dla tych 4 malców domy forumowe poszukiwane i mile widziane, ewntualnie rodziny, bliscy znajomi forumowiczów etc.
