Moja gromadka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 23, 2006 11:19

sorki ja nie chcialam nikogo urazic, po prostu moj kot ma alergie pokarmowa i na skroniach jest troche bardziej "wylysialy" niz inne koty, spowodowane jest to drapaniem.
Obrazek

Beatriceee

 
Posty: 204
Od: Śro lut 01, 2006 14:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt cze 23, 2006 11:22

Zakocona pisze:Piękne kociaki :D :P
Jak odróżniasz te czarne? Nie widzę różnicy. 8O :)


Po brzuchach :twisted:

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 23, 2006 14:24

Funia pisze:
Zakocona pisze:Piękne kociaki :D :P
Jak odróżniasz te czarne? Nie widzę różnicy. 8O :)


Po brzuchach :twisted:


Dokładnie..... :D
Fredek jest poprostu grubszy.
Mam jeszcze Pirata czarnego, ale z nim nie ma problemu bo ma oczka uszkodzone przez KK.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt cze 23, 2006 14:26

Beatriceee pisze:sorki ja nie chcialam nikogo urazic, po prostu moj kot ma alergie pokarmowa i na skroniach jest troche bardziej "wylysialy" niz inne koty, spowodowane jest to drapaniem.


Beatriceee :D
Nawet mi przez myśl nie przeszło, że miałaś nieczyste intencje.

Specjalne głaski od Fredka dla Tajgi :D
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon cze 26, 2006 22:25

Martwię się bo Pysia pacyfikuje Imbira :cry:
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon cze 26, 2006 22:32

Lucynka pisze:Martwię się bo Pysia pacyfikuje Imbira :cry:

:(
Jak podczas mojej wizyty? Czy jeszcze bardziej?

Wojtek

 
Posty: 27883
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto cze 27, 2006 21:23

Biedny Imbir ze strachu przed nią większość czasu spędza w szafce :cry:
Inne koty go tolerują.
Prozac już się z nim bawi.
Tylko nasza kobietka go goni.
Czasami jedzą jednak zgodnie z jednej miski. :)
Dziś zrobił postęp - sprzątnął jej sprzed noska kawałeczek kiełbaski, który ona wcześniej ukradła mi z talerza.
I ona nawet nie miauknęła :roll:
Mam cichą nadzieję, że w końcu przestanie się jej bać.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lip 04, 2006 22:12

W niedzielę odwiedziły nas ciocie: Hana i Jana.
I Prozac wstydu mi narobił bo mówłam, że to nie jest kot nakolankowy a ten u cioci Jany zasnął wywracając brzuszek do góry..... :roll:

Dziś Prozac został drugi raz zaszczepiony.
Zaniosłam też Imbira bo niepokoi mnie jego dziwne pokasływanie, krztuszenie się. Początkowo myślałam, że może to od sierści.
Jana zasugerowała, że to mogą być robaki.
Na wszelki wypadek oddałam qpala do badania.
Dostałam też tabletki na odrobaczanie bo do tej pory był odrobaczany Vetmintem tylko dwa razy.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lip 05, 2006 22:29

Niestety wynik nie jest dobry. :(
Oprócz licznych jaj glisty kociej wykryto również jaja włosogłowki/Trichuris felis/ :evil:
Imbir od dziś dostaje aniprazol, jeszcze przez dwa dni.
Najgorsze jest jednak to, że wszyscy mogli się zarazić bo oczywiście kuweta Imbira jest najfajniejsza. :cry:
Czeka nas kolejne odrobaczanie a nie minął jeszcze miesiąc od poprzedniego.
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lip 06, 2006 7:42

trzymam kciuki za zwalczenie robali!!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 06, 2006 7:53

Życie wewnętrzne, precz! A ja dalej poluję na qu do badania...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 06, 2006 8:26

Piekne kociaste, ale najpiekniejszy wprost cudo to rudy Imbirek. Świetne ujecie tam gdzie odgryza myszy ogon.
Jak chodzi o wlosogłówke to jest to paskudztwo. Mój poprzeni pies to mial i zanim wykryto to stracił wszystkie pazury. Po wyleczeniu ofrosły ale juz nie były takie duze tylko takie kikutki ( jak u osób ktore obgryzaja paznkocie). Odrobaczałam go endoparem. Podobno na włosogłóke nie wszustkie środki działają. Nie wiem co podaje sie kotom, ale musi to byc coś co specjalnie działa na włosogłówke.
A jak chodzi o wyniszczenie organizmu to pies wyglądał bardzo dobrze miał błyszczącą sierść, tylko te pekające krwawe pazury. Na poczatku weci sie nie poznali i był leczony na grzybicę.
Życe kociastemu rudzielcowi szybkiego pozbycia sie obcych.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lip 06, 2006 19:54

Mam nadzieję, że sobie poradzimy.
Przeraża mnie trochę podawanie przez trzy dni pięciu kotom naraz tabletek. Najtrudniej jest je złapać, bo wyczuwają co się święci i znikają w dziwnych czeluściach. :roll:
Przechodziliśmy już plagę świerzbowca, grzybicę to i włosogłówce damy radę. W sumie nie mamy innego wyjścia......
Jeszcze tak nie było żebym miała kota bezproblemowego. :wink:

PS. Ogon szczurkowi obgryza Prozac :D
Też piękny rudzielec tylko mniejszy troszkę/jeszcze/ :wink:
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie lip 09, 2006 21:08

Dziś Imbirek zwymiotował glistę.
Za tydzień ponowne badanie q....
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon lip 31, 2006 18:53

W badanym "materiale" :wink: nie znaleziono już na szczęśćie włosogłówki, a jedynie pojedyńcze jaja glisty kociej.
Na wszelki wypadek cała szóstka odrobaczana od dziś przez trzy dni aniprazolem.
Nie jest łatwo wcisnąć to paskudztwo do sześciu wyrywajacych się pyszczków :evil:
Jeden pyszczek zwymiotował....i nie wiem który :oops:
Jutro rano "zabawa" od nowa...
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 173 gości