a kiedy wracasz z dzialki? bo ja myslalam o godzinach wieczornych
Kazimierz raczej omine, bo tam moj duzy autek trudno sie parkuje
Moderator: Estraven
eurydyka pisze:a kiedy wracasz z dzialki? bo ja myslalam o godzinach wieczornych
Kazimierz raczej omine, bo tam moj duzy autek trudno sie parkuje
, ale TŻ - nieubłagany Dasia pisze:Może poznacie się na dworcu po czerwonych beretach?![]()
Vice jeszcze nie dojechał a ja już myślę o koledze dla niego![]()
, ale TŻ - nieubłagany
Ale ja się nie poddam, kropla drąży skałę
Wcześniej nie chciał słyszeć ani o jednym kocie. A było to rok temu...
izaA pisze:Dasia, Ty to masz energię...a aams nie ma jakiegoś drugiego, to za jednym transportem byś to załatwiła
ariel pisze:Mogę też wziąć "swoją" Maję
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42809&highlight=
Miałabyś dużego kota i małego kotka, i oba pieszczochy.
Trochę się skomplikowała sprawa z transportem - najpierw musimy pojechać do Lubina. Nie chciałabym wozić Vicka pół dnia samochodem.
Dasia pisze:ufff, całe szczęście że w pracy mam zablokowane przez admina obrazki z imageshack
aamms pisze:ariel pisze:Mogę też wziąć "swoją" Maję
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42809&highlight=
Miałabyś dużego kota i małego kotka, i oba pieszczochy.
Trochę się skomplikowała sprawa z transportem - najpierw musimy pojechać do Lubina. Nie chciałabym wozić Vicka pół dnia samochodem.
O qrcze..![]()
To co robimy? Bierzesz go, czy raczej nie?
A może jakieś potkanko z Dasią na trasie..
izaA pisze:Dasia, to przecież mały rudo-biały braciszek dla Vicka, wiesz co - TŻ się nie kapnie...weź go z zaskoczenia, że niby nie wiedziałaś, że dziewczyny Ci dwa koty do transporterka wpakowały i co teraz masz z tym zrobić, przecież nie siądziesz w pociag, żeby odwieźć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości