WYPADEK - POMOCY!!! - Baksia odeszła :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 05, 2006 19:15

a
Ostatnio edytowano Czw maja 25, 2017 8:41 przez tyona, łącznie edytowano 1 raz

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Śro lip 05, 2006 19:19

a
Ostatnio edytowano Czw maja 25, 2017 8:41 przez tyona, łącznie edytowano 1 raz

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Śro lip 05, 2006 19:19

tyona pisze:nic z tego!! :evil: :evil:

Bede prosic, ale watpie. Ta mama kolezanki tez mowi, ze nie ma sensu!! :evil: :evil: Ona chyba nawet nie da tej kotki wyniesc z domu.Ehh.. Lekko poruszala tylna lapka... moze nie jest tak zle. Ale poza tym nic.

Kolezanka boi sie nocy... Bo do pudelka sie jej nie wlozy, zacznie szalec w nocy.. Przednimi lapkami jest bardzo silna. Tylko chyba ma cos z przelykiem? Wode moze przelknac jak jej namoczymy pyszczek, albo podloge pod nia, to przy okazji sapania wylizuje i przelyka.

Ten wentylator chyba duzo daje. Jest chlodniej przy kotce, oczka troszke przymyka, zamyka na dluzej pyszczek i oddycha noskiem.


No nie wiem czy większy sens jest dać jej umrzeć w męczarniach.. :evil: :evil:

Teraz jeszcze jest szansa na ratunek, ale czas się liczy..

Ciekawe, czy ta mama też twierdziłaby, że to nie ma sensu jakby jej córka znalazła się w takiej sutyacji..

Przecież to jest nieludzkie.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 05, 2006 19:22

a
Ostatnio edytowano Czw maja 25, 2017 8:28 przez tyona, łącznie edytowano 1 raz

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Śro lip 05, 2006 19:24

tyona pisze:Bede zaraz plakac. Wychodze juz od kolezanki - nie dam rady na to patrzec. Znowu sie tak przewraca kotka, probowala pojsc gdzies. szalala. a pozniej lezy i sie dusi, jakby cos jej stawalo w gardelku :(

i jeszczy pytanie.: czy nie bedzie glodna? nie nakarmi sie jej przeciez chrupkami ;((( woda starczy?


DZIEWCZYNO TU JEST WET POTRZEBNY NATYCHMIAST!!!!!!!!!!!
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 05, 2006 19:29

nie ma nikogo z forum z bialegostoku, zeby mogl po kotka podjechac i zabrac do lecznicy???
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Śro lip 05, 2006 19:39

Wet jest potrzebny NATYCHMIAST

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lip 05, 2006 19:47

Zdaje się, że autorka wątku po prostu poszła sobie.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 05, 2006 20:07

Matko Boska, co za horror! :strach:
Kotka będzie sie potwornie męczyć, pewnie nie przeżyje nocy... :crying:
Nie ma nikogo w okolicy, kto by ją mógł jeszcze zawieźć do weta..?! No choćby uśpić, żeby odeszła bez tego koszmarnego bólu!!!
:strach:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro lip 05, 2006 20:23

Domino76 pisze:Matko Boska, co za horror! :strach:
Kotka będzie sie potwornie męczyć, pewnie nie przeżyje nocy... :crying:
Nie ma nikogo w okolicy, kto by ją mógł jeszcze zawieźć do weta..?! No choćby uśpić, żeby odeszła bez tego koszmarnego bólu!!!
:strach:


Przecież czytałaś co wet powiedział.. :evil:
To chyba jednak rzeźnik nie wet.. :evil:
Chorą krowę to warto ratować albo chociaż mięso..
A kot.. :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lip 05, 2006 22:50

aamms pisze:Zdaje się, że autorka wątku po prostu poszła sobie.. :evil:


Do autorki wątku nie miej pretensji... zrobiła dużo - ale to nie jej kot, to kot koleżanki (a może nawet ojca koleżanki)...

Do tego człowieka trzeba mieć żal - ale z drugiej strony wet mu powiedział czekać, a tutaj jakieś stado narwańców/nawiedzeńców mówi o wożeniu kota do bialego stoku i jeszcze wydawaniu kasy na paliwo (przeciez to cale 20 zl w obie strony ! )

ZŁY jestem jak coś takiego czytam ! Ech ... i ciężko mi z tej bezradności :(

wojwar

 
Posty: 400
Od: Pon kwi 24, 2006 14:48

Post » Śro lip 05, 2006 23:39

biedna kotka :cry: marne szanse zeby przezyla noc, z opisu wyglada ze oprocz zlamanego kregoslupa moze miec polamane zebra, wylew krwi do pluc/oskrzeli, obrzek pluc
po prostu bedzie umierac w meczarniach, sami wiecie ze koty sa bardzo silne :placz: , wiec moze to dlugo trwac
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro lip 05, 2006 23:42

Autorka wątku niewinna. Jak rozumiem, to chyba nawet jeszcze uczennica, sama po nocy do Białegostoku nie pojedzie, i jeszcze bez zgody właścicieli kota. Rozumiem, że wyszła. Nie mogła znieść własnej bezsilności. Ale weterynarz chory jakiś. Zostawić zwierzę w takim stanie :crying:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 05, 2006 23:53

Macie rację.. niepotrzebnie czepiałam się autorki wątku.. Przepraszam.. :oops:

Co nie zmienia faktu, że nadal uważam, że wet to rzeźnik a opiekunowie kota - szkoda słów.. :evil: :evil: :evil:

I znowu za niekompetencję człowieka, jego bezmyślność i nieludzkie podejście do zwierząt płaci niewinny kot..

Nie rozumiem jak można przyglądać się jak zwierze, które potrzebuje pomocy, umiera w męczarniach, bo mu tej pomocy nie udzielono.. :evil: :evil:

Bo co? bo to tylko kot?

Przepraszam, ale dla mnie to jest zwyczajne zbydlęcenie.. :evil: :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 06, 2006 0:01

Aamms, nie obrażaj bydląt :evil:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 68 gości