Cześć Bracie.
Dobrze Ci z tymi oczami. Ja jeszcze mam chore

Wczoraj byliśmy u takich ludziów w zielonych fartuchach, robili mi różne rzeczy i powiedzieli, że jestem chory

Strasznie z oczek mi leci i z nosa
Trzymam kciuki za Ciebie, tęsknie za Tobą trochę, ale mam tutaj dwa duże koty do zabawy, tylko jeden - biało-czarny - nie chce się bawić.
Ale za to drugi! Mówię Ci, Bracie - to jest taki duuży, gruby kot, który zachowuje się jak mały kociak. Dzisiaj za "zajączkiem" tak biegał po balkonie, że ja się normalnie rozwaliłem na połce i śmiałem się z niego.
Śmieszny jest, czasem jak biegnie to nie wyrabia i na coś wpada
I samochód ma, wiesz? Ta Duża ciąga go po podłodze, a on wtedy siedzi rozwalony i patrzy się dookoła. Też tak chciałem, ale nie umiem

Może jak większy będę, bo trochę się boję
To kończe, napisz jak tam Tobie jest. Z tego co mówiła moja Duża, to lepiej trafic nie mogłeś.
Strzała,
Twój Ganguś.