Dorotek, Diabełek jest duuużo większy

, te u mnie są o conajmniej 2 tygodnie młodsze...
W każdym razie mamy Diabełka, czarnego Gremlinka, słodziaka mruczka, chorutkiego - do kompletu
Zaczynamy się martwić o jakiekolwiek zasady bezpieczeństwa względem zdrowych kotów...

HELP...
A gwiazdeczki codziennie jeżdżą na antybiotyk...
Ankaa dziś rozdrapała oczko, chyba ją swędzi. Krew się polała, ale jak przetarłam drżącymi rękami, okazało się, że zadrapała skórkę wokół oczka (uffff). Ogólnie chyba oczka mniej spuchnięte, ale Ankusia śpi ciągle. Dziś skusiła się na Felixa z płatkami witaminowymi, dała się wymiziać i poszła spać... mam nadzieję, że to nie pogorszenie
Plejadka brykaaaaaaaaaaa oj bryka
Dziś jak torpedka wyleciała z łazienki, poleciała na przedpokój i zatrzymała się na środku w oniemieniu patrząc na te "wilekie pokoje"...
Moje futrzaki akurat śniadały, więc akcja skończyła się przechwyceniem pocisku nuklearnego "Plejada5" i zaniesieniem spowrotem do łazienki...
Plejadka dostała suche jedzonko dla smarkaczy RC i sie zachwyciła (nie wiem czy wiecie, ale Plejadka NIE JADA MOKREGO.... zakopuje tylko

)
No więc jak dorwała się do tych malusich kuleczek (do tej pory miała RC Kitten, a teraz dokupiłam dla takich mlalusieńkich smarkaczy - dużo mniejsze ziarenka) to oderwać się nie mogła
Ogólnie lata po łazience z prędkością mach 3 conajmniej, biega za piórkami, odpibaj piłeczki od ścian...
Wczoraj drżącą ręką włączyłam pranie w pralce, którego nam sie uzbierało, okąd trafiły gwiazdeczki... bałam się, że małe będą się bały...
ale gdzieżby... Ankaa spała jak suseł, a Plejadka usiadła przed drzwiczkami i jak na kreskówkach oglądała wirujące pranie, kręcąc przy tym za nim główką!
Fajne koty będą. Na prawdę fajne
