
Szukam domku dla kocurka, którego niedawno przygarnęłam. Nie może zostać ze mną ponieważ mam już dwie kotki i nie stać mnie na utrzymanie kolejnego.
Kocurek został znaleźony ponad tydzień temu w złym stanie. Okazało się, że został skopany i ma porażenie nerwowe lewej strony pyszczka. Lewe oczko ma niereaktywną źrenicę i takie już pozostanie. Dzięki zastrzykom jakie otrzymał potrafi już mrugać tą powieką więc nie grozi mu wysuszenie się okczka. Także dzięki zastrzykom wyleczyliśmy obrażenia wenętrzne.
Kotek ma także dość zniszczone ząbki, dwa z nich zostały usunięte, bo były pod ropą i ruszały się.
Kocurek został w środę wykastrowany a w pierwszy dzień jak go znaleźliśmy został dokładnie odpchlony.
Teraz pięknie zdrowieje, jego futerko pięknieje, wystarczy tylko odrobaczyć profilaktycznie (bo w kupce nie ma robaków) i zaszczepić.
Kocurek ma ok. 4 latka akceptuje inne koty i potrafi przyzwyczaić się do psa, jest kochany, daje się głaskać i wywala brzuszek i mruczy. Przyzwyczaja się do człowieka bardzo szybko.
Je mokrą karmę i rozmoczone suszki.
Tutaj jest link do wątku o kocurku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45441&highlight=
A oto foty:




