Gino,
trudno powiedziec od kiedy nalezy dokarmiac. Po pierwsze trzeba wazyc codziennie dzieciaki o tej samej porze zeby sledzic ich rozwoj. Dobrze i czesto (nawet 3 razy dziennie) odzywiac mame - serek bialy, miesko, dobre suche jedzenie, witaminki, mleko w proszku dla kotow... Jesli kociaki dobrze rosna, duzo spia z pelnymi brzuszkami, nie popiskuja, to na razie nie dokarmialabym. Moze nie bedzie trzeba do jakis 2-3 tygodni...
Z dokarmianiem jest tak, ze trzeba bardzo uwazac zeby nie przedobrzyc, bo kotka dostanie zastoju pokarmu

.
Mysle, ze mozesz zaczac od podawania mleczka kociego (z proszku) strzykawka z wentylem (dla mnie najwygodniejsza metoda, buteleczki jakos nie dzialaly - mialy za krotki koniec) np. dwa razy dziennie w takim cyklu: kociak 1 - rano, kociak 2 - wieczorem, kociak 3 - nastepnego dnia rano, kociak 4 - nastepnego dnia wieczorem....
Zasada jest nie przesadzac na poczatku (zaczac od 3-5 ml mleczka). Mozna tez ograniczyc dokarmianie do wybranych, mniejszych kociaczkow. Mozna dokarmiac czesciej i w mniejszych dawkach. Zawsze jednak trzeba kontrolowac kotke - czy nie ma zbyt pelnych cycuszkow.
Od czwartego tygodnia mozna dodawac do mleka kaszki ryzowej instant, a od piatego dodawac jeszcze mieska i warzyw z dzieciecych przetworow.
Potem mozna stopniowo dodawac suchego pokarmu i puszkowego. Po 6 tygodniach kocieta moga juz umiec same jesc (mialam takiego specjaliste - ten 60 gramowy - ktory nie chcial dokarmiania przez 2 i pol miesiaca - tylko mamuska i juz

).