Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2006 18:34

Oj...

Tak w ogole to gratuluje Ci mania Konika.

Bedzie oki, zobaczysz!

A imprezka przekazania Koniczka
to nam brykła :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 28, 2006 18:44

Dorota!
Zapomniałam Sibii oddać podkładkę pod Konika :oops:
Ale on i tak z niej nie korzysta, wiec chyba zachowam ją u siebie dla innych kotów :D
Tym bardziej, że Walerek moze mu użyczyć słoneczka :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro cze 28, 2006 18:55

imprezka odbędzie się w Warszawie :)
Jeszcze Amidalkę ściągniemy, co?
A przed chwilą odbyło się wielkie głaskanie i nawet został mi pokazany do głaskania brzuszek :D
Ewa, czy on się przy głaskaniu zawsze tak ślini (sorry, ze zdradzam takie konikowe szczegóły :oops: ), czy to jakiś nietypowy objaw i powinnam się martwić?
Jest uroczy. Taki miś.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro cze 28, 2006 19:04

kordonia pisze:Dorota!
Zapomniałam Sibii oddać podkładkę pod Konika :oops:
Ale on i tak z niej nie korzysta, wiec chyba zachowam ją u siebie dla innych kotów :D
Tym bardziej, że Walerek moze mu użyczyć słoneczka :lol:


OK!
:lol: :lol: :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 28, 2006 19:17

sibia pisze:imprezka odbędzie się w Warszawie :)


Oki, oki...
Czuje wiez duchowa :wink: z Konikiem :D
Wiec miejsce imprezki obojetne!

Tylko ze... nie za predko bede mogla
bryknac do Stolycy


sibia pisze:Jeszcze Amidalkę ściągniemy, co?


Oowiazkowo!!! Bez niej nie bededzie imprezki!


sibia pisze:A przed chwilą odbyło się wielkie głaskanie i nawet został mi pokazany do głaskania brzuszek :D


:lol: :lol: :lol:

sibia pisze:Jest uroczy. Taki miś.


Zapewne... 8)

Ja Wam mowie, iz nie doceniacie chlopaka...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 28, 2006 22:13

Konik się łomsknął skacząc na kredens.
Chyba tym nieco osłabił swój wizerunek warczącego macho, bo wrócił do łazienki.
Ale był już i w pokoju na parapecie i na stole za komputerem.
Martwię się tylko tym, że je jak na lekarstwo. nie to, ze nic, ale mało.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 9:44

sibi, pisz co u Konia! a jak się kociakowe zawirowania trochę zluzują, to nowy podpisik musisz zamówić :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw cze 29, 2006 10:45

więc tak. (nie zaczyna się zdania od "więc...)
rewolucyjnie postanowilam zostawic otwarta lazienkę na noc, z zalożeniem, że najwyżej będę czujnie spać i rozdzielać towarzystwo.
nic się nie działo.
rano Koń na lodówce, obserwował jak towarzystwo jadło śniadanie, sam wciąż kiepsko z jedzeniem, ale czasem coś skubie, dziś go przymuszę bardziej, bo już czas.
później Koń mi zaginął - okazało się, że śpi na telewizorze - u mnie stoi w kuchni na półce w kącie, tam się wdrapał.
a teraz śpi w szafie na spodniach. w pokoju. Maluchy tam zaglądają ale nie warczy.
to był meldunek o poranku.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 11:22

Omsknął się skaczac na kredens? :lol: To będzie teraz typowy widok w Twoim domu :lol: Pisałam kiedyś, ze on własnie nigdy nie trafia tam, gdzie zamierza :lol:
Widzę, że wszystko zmierza ku dobremu. Jestem przekonana, ze to własnie obecność innych kotów daje mu dodatkowe poczucie jakiejś tam normy zyciowej :)
Nigdy się nie ślinił przy głaskaniu 8O Pewnie czuje sie przy Tobie dobrze.
Jak już się rozluźni, zobaczysz, jak on fajnie chodzi, z takim garbem, na takich miękkich nogach- widok niesamowity :lol:
I jesli cokolwiek je, to nie ma powodu do zmartwienia, przynajmniej troszkę schudnie, bo przyznam, ze dąłam Ci go trochę upasionego :oops:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw cze 29, 2006 16:54

no fakt, że chudy kot wygląda nieco inaczej ;)
Koń właśnie zjadł nieco ryżu z kurczakiem, prosto z gara (mój debiut w gotowaniu mięs), doniesione mu to zostało w filiżance w różyczki, bo stała pod ręką do szafy na drugie piętro (spodnie), gdzie spoczywa od rana.
Mam nadzieję, że do kuwety uda się tradycyjnie, a nie zaadaptuje czegoś w szafie.
dużo nie je, ale je. to co, zmuszać go? czy dać się oswajać.
ooo, właśnie wyszedł. warcząc poszedł do kuchni. idę za nim
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 17:09

sibia pisze: warcząc poszedł do kuchni.


Prawdziwy facet :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw cze 29, 2006 19:04

Nie zmuszać. Jak cokolwiek ma w żołądku, to mu wystarczy.
Ale kamufluje swój prawdziwy żarłoczny charakter :lol:
Ale długo nie wytrzyma, wiem o tym- niedługo Walerek będzie wychudzony, bo Konisko mu wszystko ze żłoba wyje ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw cze 29, 2006 19:10

podjadał i suche, więc się nie czepiam.
Waler chodzi za nim pełen dobrej woli, aż się nadziwić nie mogę, a Koń warczy, choć na coraz mniejszą odległość pozwala podchodzić.
Koń kurczaka jadł dla odmiany na moich nowych spodniach w szafie, chyba lubi chłopak, jak pańcia po jedzeniu kota rzuca się robić pranie ;)
poza tym spokój, tylko żal mi go takiego wyalienowanego. wczoraj na moment odwiedził łóżko, ale nie chciał zostać. chyba mu się nie podobam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw cze 29, 2006 19:15

sibia pisze:(..) wczoraj na moment odwiedził łóżko, ale nie chciał zostać. chyba mu się nie podobam.


Musisz stac sie bardziej uwodzicielska (to skromna rada kobiety, która miała Konia w łóżku) :ryk:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw cze 29, 2006 19:18

hehe.
będę robić co w mojej mocy.
mrugu mrugu (rzęskami)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, PanPawel i 237 gości