"Perska" Sówka bis - mój ósmy kot.. - str. 24..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 21, 2006 9:22

cudne masz koty aamms :1luvu:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro cze 21, 2006 9:33

adoptujkotazeschroniska pisze:cudne masz koty aamms :1luvu:


Dzięki.. :oops: :D

Wszystkie oprócz Misia to przygarnięte sierotki po przejściach..
Nazywam je arystokracją z secondhandu.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 21, 2006 9:41

To Misiaczek spisał się!! I Sóweczka też - załapała przecież, o co w tym całym kuwetkowaniu chodzi :D

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

Post » Śro cze 21, 2006 9:55

aamms pisze:
adoptujkotazeschroniska pisze:cudne masz koty aamms :1luvu:


Dzięki.. :oops: :D

Wszystkie oprócz Misia to przygarnięte sierotki po przejściach..
Nazywam je arystokracją z secondhandu.. :twisted:


wiem wiem :wink: Miś i Nikuś to moi idole :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro cze 21, 2006 9:57

a no i przypominam tylko :


Danio dla Misia :!: :twisted:
Danio dla Misia :!: :twisted:
Danio dla Misia :!: :twisted:
Danio dla Misia :!: :twisted:
Danio dla Misia :!: :twisted:
Danio dla Misia :!: :twisted:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro cze 21, 2006 10:36

Ais pisze: - Felus ?No nie wyobrażacie sobie chyba Felusia który się zniża do poziomu kogokolwiek ponizej niego samego ? ;)

:)

Jeszcze nie wiadomo, czy Sówka Felusia nie zdetronizuje.

Misiu - brawo. Tak trzymaj ! :ok:

Moja Ruda nauczyła prawie wszystkie koty pić wodę bezpośrednio z kranu. Na poczatku - tylko ona to robiła. Teraz każda po kolei - wskakuje na zlew, patrzy na mnie , miaucząc "no puść wodę, chcę sie napić".
Tylko żadnej do tej pory nie udało mi sie nauczyć, że po napiciu - trzeba zakręcic kurek

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro cze 21, 2006 10:51

Elżbieta P. pisze:
Ais pisze: - Felus ?No nie wyobrażacie sobie chyba Felusia który się zniża do poziomu kogokolwiek ponizej niego samego ? ;)

:)

Jeszcze nie wiadomo, czy Sówka Felusia nie zdetronizuje.

Misiu - brawo. Tak trzymaj ! :ok:

Moja Ruda nauczyła prawie wszystkie koty pić wodę bezpośrednio z kranu. Na poczatku - tylko ona to robiła. Teraz każda po kolei - wskakuje na zlew, patrzy na mnie , miaucząc "no puść wodę, chcę sie napić".
Tylko żadnej do tej pory nie udało mi sie nauczyć, że po napiciu - trzeba zakręcic kurek


No jak to, arystokracja ma sobie łapki moczyć.. :twisted: Od czego ma servis od wszystkiego na każde żądanie.. :twisted: :lol:

Na razie Sówka jeszcze jest odizolowana.. Po pierwsze ze względu na to, że nie szczepiona i nie odrobaczona a po drugie Puchatek dopiero wychodzi z przeziębienia, Pyśka od wczoraj dostaje unidox, a Gacia i Mrówka trochę kichały.. Ale im chyba już przeszło bezboleśnie..

A na Misia pluje i prycha okropnie.. Boję się bezpośredniego kontaktu Sówki z rezydentkami.. :strach:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 28, 2006 17:49

Kilka nowych informacji o Sówce..
Wygląda na to, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.. O używaniu kuwetki na sioo już pisałam.. i od czasu wyzyt Misia, Sówce ani razu nie zdarzyło się pominąć kuwetkę.. Gorzej z qpalem.. Tu Sówka cały czas z niezwykłą konsekwencją i bardzo starannie omija obie kuwetki.. :twisted:

Niestety nie dojechałyśmy jeszcze do weta na odrobaczanie, bo na dwa tygodnie zwaliło mnie z nóg okropne zapalenie oskrzeli.. A teraz jeszcze te upały.. I nie chciałam ciągnąć Sówki po tym żarze.. Myślę, że pod koniec tygodnia albo na początku następnego dojedziemy wreszcie do weta..

Co jeszcze.. futerko pięknie odrasta, chociaż jak na mój gust trochę wolno.. :twisted: Już bardzo bym chciała w miejsce szarego kaczątka widzieć pięknego łabędzia.. ale nie tracę nadziei, że niebawem to nastąpi..

Myślę, że przy okazji wizyty u weta powtórzymy badania krwi, żeby sprawdzić w jakim stanie teraz są nerki..

A w ogóle to strasznie kochane kocisko.. niezwykle miziaste i jak już pisałam, jedyne które potrafi i chce obejmować mnie łapkami za szyję..
Strasznie mnie to rozczula.. :oops:
Poza tym nauczyłam ją podtykania łepka do całusków.. i teraz mamy cały rytuał mizianek, baranków, całusków i głaskania.. A jak przestaję głaskać to Sówka zaczepia mnie łapką wyraźnie się tego domagając.. ::D

Dalej siedzi w osobnym pokoju.. od czasu do czasu moi futrzani panowie odwiedzają ją na krótko i wtedy w całym mieszkaniu rozlega się wściekłe sówkowe fuczenie.. A koteczki prawie nie widać, taka jest malutka.. :twisted: Czasem wygląda na to, że rezydenci są baaardzo zdziwieni, że słyszą a nie widzą źródła gniewnych dźwięków.. Na dodatek męska część rezydentów jest do Sówki nastawiona niezykle przyjaźnie i pokojowo.. Tym bardziej rozumiem ich zdziwienie..

Skutków bezpośredniego kontaktu z rezydentkami jeszcze nie sprawdzałam i na razie nie mam zamiaru ryzykować.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 28, 2006 18:23

Wcale sie meskiej częsci arystokracji nie dziwie bo sówka przecież przesliczna jest nawet w tym ekstrawaganckim ubranku :D :1luvu:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro cze 28, 2006 18:51

moś pisze:Wcale sie meskiej częsci arystokracji nie dziwie bo sówka przecież przesliczna jest nawet w tym ekstrawaganckim ubranku :D :1luvu:


Niewątpliwie jest w tej chwili najbardziej ekstrawagancko ofutrzonym kotem w mojej gromadzie.. :twisted: A panowie najwyraźniej podziwiają niezwykły gust Sówki.. i jej awangardowe pomysły.. :twisted:

A powaźnie - futrzany kubraczek już zaczyna pokazywać się na kawałkach wystrzyżonego siodła.. Jeszcze trochę i pół grzbietu Sówki będzie porośnięte króciutkim, kolorowym futerkiem.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro cze 28, 2006 18:52

aamms jesteś wielka :!: to co zrobiłaś z tą bidunią 8O ,ech jestem pod wrażeniem.Głaski dla Sówki i życze jej aby zawsze była taka szczęśliwa jak teraz :P teraz, zawsze i z tobą,a przed tobą chyle czoła.Powodzenia. :ok: za ciebie i za sówke.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 28, 2006 19:00

:oops: :oops: :D
dziękuję..

Ale bez pomocy forum nic bym nie zrobiła.. Dzięki miau i Planecie Persji zebrana została kasa na leczenie Sówki.. Bez tego byłoby kiepsko z kicią..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 30, 2006 23:36

Dzisiaj mija 30 dni od kiedy Sówka zaczęła jeść nerkową karmę.. No i przez ten czas zdążyła zeżreć dwukilogramowy worek RC renala.. Wyszło mi, że to ok 67 gramów dziennie.. Zawsze ma suche w miseczce i je tyle ile potrzebuje.. Ale nie wiem czy ta dzienna dawka, która mi wyszła z obliczeń to wystarczająca ilość.. :?
A dzisiaj po raz pierwszy Sówka dostała pół tacki Animondy dla nerkowców.. Rzuciła się na to jakby od dawna nic nie jadła.. aż miseczka z jedzonkiem była przesuwana po dużym kawałku podłogi.. :D

Mam nadzieję, że nir głodziłam jej do tej pory.. :oops:

Na froncie kuwetkowym jak na razie bez zmian.. sioo w żwirkowej, qpal poza..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 01, 2006 8:34

aamms, przecież zazwyczaj dzienna dawka suchego dla kotów średniej wielkości to 40 - 50 gram.. więc te 67 to na pewno nie za mało!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 01, 2006 8:40

agacior_ek pisze:aamms, przecież zazwyczaj dzienna dawka suchego dla kotów średniej wielkości to 40 - 50 gram.. więc te 67 to na pewno nie za mało!


Dzięki.. :D
Ona nawet nie jest średniej wielkości.. to straszne maleństwo.. :? Ale już troszkę nabrała ciałka i już skóra nie jest taka przezroczysta jak na początku..

Mam nadzieję, że niedługo, jak dojdzie do wagi chociaż 3,5 kilograma to troszkę zwolni z tym jedzonkiem.. na razie uzupelnia niedobory.. Tak porządnie je 3 razy dziennie i troszkę w międzyczasie.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek, zuza i 1479 gości