Zaadoptuje

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2006 15:16

Petra, ale ja nie rozumiem - to jak wygląda zabezpieczenie? Tylko do barierki, a powyżej nic?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Śro cze 28, 2006 15:22

Nie wiem czy administracja sie zgodzi na taka calkowita zabudowe, dla mnie nie ma problemu z tym by kicia byla w domku, ale co mam zrobic z ta co sie przypetala do nas, ona raczej byla uczona wychodzenia samopas, jak mam zmienic tak starego kota, ona tylko i wylacznie wychodzi przez balkon, zostawic w domu sam na sam jej nie zostawie bo ona nie umie zalatwiac sie do kuwety i robi po katach jak nikogo nie ma w domu.

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Śro cze 28, 2006 15:23

Petra_ pisze:Nie wiem czy administracja sie zgodzi na taka calkowita zabudowe, dla mnie nie ma problemu z tym by kicia byla w domku, ale co mam zrobic z ta co sie przypetala do nas, ona raczej byla uczona wychodzenia samopas, jak mam zmienic tak starego kota, ona tylko i wylacznie wychodzi przez balkon, zostawic w domu sam na sam jej nie zostawie bo ona nie umie zalatwiac sie do kuwety i robi po katach jak nikogo nie ma w domu.


A jest wysterylizowana? Może ma problemy z pęcherzem?
Większość kotów odruchowo idzie do kuwetki, bo nie lubi mieszkać w brudnym pomieszczeniu... i ogólnie to naturalnie kocie jest - kuwetkowanie...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 15:24

Petra, dla kota zabezpieczenie dołu to żadna przeszkoda. Góra też musi być zakryta. Zajrzyj na http://www.miau.pl, do działu Zabezpieczenia. Tam jest sporo pomysłów na zabezpieczenie balkonu.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro cze 28, 2006 15:24

Bylo do barierki narazie poniewaz kicia byla jeszcze mloda, poza tym jak juz pisalam od kilku miesiecy jest u mnie inna kicia, co mam zrobic zeby obie sprawy pogodzic.

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Śro cze 28, 2006 15:25

z takim kotem moze byc problem,mozesz sprobowac przyzwyczic go do zostawania w domu,do kuwety na poczatek dac zwykły piasek ,taki w ktorym sie załatwia na podworku,powoli przechodzic na zwirek,na poczatku moze byc ciezko ale moze sie przyzwyczaji a jezeli nie :roll: nie wiem,mam nadzieje ze ktos mądrzejszy doradzi :oops:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro cze 28, 2006 15:33

Ta kotke lubi bardzo moj chlopak, ja jednak chcialabym miec swojego pupila, przeciez nie wyrzuce tej przybledy, ale co zrobic zeby ta wiekowa kotka mogla zyc tak jak do tej pory, bo zapewne zmiana jej nawykow bylaby dla niej krzywdzaca, no i zebym ja miala wlasna pupilke.

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Śro cze 28, 2006 15:34

to moze niech wychodzi drzwiami... :oops: czy okolica jest w miare bezpieczna?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro cze 28, 2006 15:37

Wypuscij ja moge wypuscic, ale spowrotem nie wejdzie, klatka ma domofon, bedzie sie ryla balkonem, wiem bo juz to przerabialam, no albo piwnica o piatej nad ranem i pobudzi wszystkich na parterze swoim mialczeniem, bo od piwnicy drzwi tez ktos musi jej otworzyc.

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Śro cze 28, 2006 15:39

ja bym sprobowala ja przyzwyczaic do domu,kuwetka z piaskiem z podworka i ze zwirkiem obok siebie,na poczatku bedzie miauczała,moze sie uda?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro cze 28, 2006 15:59

Nic, trudno, widze ze bede musiala poszukac kotka na wlasna reke.
Dzieki Kasiu za rady.
Pozdrawiam Iwona

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Śro cze 28, 2006 16:05

Petra, zabezpieczenia balkonu sa bardzo ważne, sama wiesz - kotka ci uciekła. A jeśli kolejny kot będzie miał mniej szczęścia i sie roztrzaska na ulicy?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro cze 28, 2006 16:07

Zabezpieczenie jest w planie nie tylko ze wzgledu na zwierzaki ale takrze na roslinki. Pewne plany zabudowy juz mam , musze tylko zmusic mojego faceta do pomocy.

Petra_

 
Posty: 21
Od: Śro cze 28, 2006 14:35

Post » Śro cze 28, 2006 16:07

Petra_ pisze:Ten drugi kot jest wiekowy, ja mam go od kilku miesiecy, jego pani z klatki obok zmarla a kot przypaletal sie do nas ( moj men go strasznie uwielbia, co sie okazalo kot ma ciezka padaczke ), raczej nie ma rady na niego, musze go wypuszczac bo inaczej podrapie drzwi.
Chcialabym raczej by nie wychodzily na dwor , ta moja mala co sie zgubila to byla bardzo cwaniutka, balkon dla niej nie byl rzadna przeszkoda, no i wyszla i juz nie wrocila.


Czarny kotek nie moze byc :cry: , ten co mi zostal jest czarny.


kot z padaczka wychodzi na dwor? 8O bez opieki 8O 8O

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47562
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości