MT gwiazdeczki dzis jadą!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 28, 2006 8:22

TyMa pisze:Przewag dobrych wieści na złymi. Oczka do uratowania! Kciuki za najsłabszego kociaka! Dostaje kroplówki?


Non-stop jest pod kroplówką
Ona NIC nie je :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 8:31

tajdzi pisze:
TyMa pisze:Przewag dobrych wieści na złymi. Oczka do uratowania! Kciuki za najsłabszego kociaka! Dostaje kroplówki?


Non-stop jest pod kroplówką
Ona NIC nie je :(

Ale przecież w poniedziałek zjadła wszystko z miseczki?
Więc jak to jest?
Bo jak nic nie je to trzeba co jakiś czas choć 1ml wcisnąć, żeby jelita nie przestały pracować. jak przestaną to potem moga nie ruszyć :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 8:33

Garncarz sugerował zmianę antybiotyku - Tajdzi dziś będzie rozmawiać z D. na ten temat.
Mam wrażenie, że jak się odsunie tą decyzję w czasie, to małej już nic nie pomoże.
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Śro cze 28, 2006 8:53

dorotek6 pisze:Garncarz sugerował zmianę antybiotyku - Tajdzi dziś będzie rozmawiać z D. na ten temat.
Mam wrażenie, że jak się odsunie tą decyzję w czasie, to małej już nic nie pomoże.


Dzwonisz, czy jedziesz?
Jak dzis D przyjmuje??
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 8:54

Mysza pisze:
tajdzi pisze:
TyMa pisze:Przewag dobrych wieści na złymi. Oczka do uratowania! Kciuki za najsłabszego kociaka! Dostaje kroplówki?


Non-stop jest pod kroplówką
Ona NIC nie je :(

Ale przecież w poniedziałek zjadła wszystko z miseczki?
Więc jak to jest?
Bo jak nic nie je to trzeba co jakiś czas choć 1ml wcisnąć, żeby jelita nie przestały pracować. jak przestaną to potem moga nie ruszyć :(


wtedy zjadła
potem już nie chciała
wczoraj nic nie tknęła

Beatka nie ma czasu nawet do niej zajrzeć
Mała jest tam sama :crying:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 9:13

Tajdzi, ja będę ok. 14 w domu. Jeśli chcesz po drodze zajrzę do małej.
Może pozwolą mi ją zobaczyc i pozmiziać.
Biedulek mały. Nie trać nadziei, może sie uda.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro cze 28, 2006 9:19

tajdzi, masz maila od Tanity, ja jestem wolna wieczorem, możemy do malutkiej podjechać albo inaczej Ci jakoś pomóc? zadzwoń, zamejluj...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro cze 28, 2006 9:26

Ja wieczorem będę się meldować z resztą gwiazdek
Będę też rozmawiać o linkospectinie...

Czy ktoś wie, jak dziś D. przyjmuje?

A za miziaki - zawsze chętnie, choć pewnie ona jest otumianiona troszeczkę...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 9:36

Dzisiaj jest od 15 do 22. Na pewno od 15.
Ja ponawiam moja propozycję "zajrzenia" ok. 14 do małej. Tak, żeby z nią chwile pobyć, jesli mi pozwolą.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro cze 28, 2006 9:48

Kid to wpadnij do małej, niech do jej leków dodadzą saszetkę convalescence- tego proszku. Rozrób w miarce na kramę z wodą i podaj strzykawką ile Ci się uda. Ale nie więcej niż 5ml bo zwymiotuje pewnie.
Jakby była kolejka niech Ci ją Beatka da do poczekalni. Kid łap ją za skórę na karku, bo się wyrywa. Łapiąc za skórę odchyl główkę do tyłu i z boku pyszczka wstrzyknij płyn.

A tak swoją droga to rozrobienie troszkę convalescence to max minuta. Podanie choć 1ml wraz z wyjęciem na moment z klatki w szpitaliku to też max minuta. Nie wierzę że jakby ktoś chciał to by nie znalazł dwóch minut czasu dla małej :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 9:55

Mysza pisze:Kid to wpadnij do małej, niech do jej leków dodadzą saszetkę convalescence- tego proszku. Rozrób w miarce na kramę z wodą i podaj strzykawką ile Ci się uda. Ale nie więcej niż 5ml bo zwymiotuje pewnie.
Jakby była kolejka niech Ci ją Beatka da do poczekalni. Kid łap ją za skórę na karku, bo się wyrywa. Łapiąc za skórę odchyl główkę do tyłu i z boku pyszczka wstrzyknij płyn.

A tak swoją droga to rozrobienie troszkę convalescence to max minuta. Podanie choć 1ml wraz z wyjęciem na moment z klatki w szpitaliku to też max minuta. Nie wierzę że jakby ktoś chciał to by nie znalazł dwóch minut czasu dla małej :?


:roll: (to odnośnie małego druczku)

Kid, ona uwielbia drapanie!!!! Ugniata łapkami jak jej dobrze. Uważaj, bo nie zdążyłam jej obciąć pazurków, drapie strasznie
Jak dasz radę, to zaniosłam jej Braunol (specjalnie dla niej), zakropl jej proszę... ma też Atecortin (do noska i do oczek)...

I lubi jak po szyjce za uszkami ją drapać, jak sobie siedzi na kolankach

Boszz :crying:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 9:57

Mysza pisze: Kid łap ją za skórę na karku, bo się wyrywa. Łapiąc za skórę odchyl główkę do tyłu i z boku pyszczka wstrzyknij płyn.


Ale z tym uważaj
ona ma tak zapchany nosek, że jak ja tak robiłam - to wlewałam jej troszkę, popuszczałam (bo ona ledwo przełyka), znowu łapałam, dawałam przełknąć...

Bo jak ją tak łapiesz, to glutki jej blokują nosek...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 10:01

ok, dziś dostała trochę convalescenca, wypluwa oczywiście, ale ktoś ją przynajmniej podkarmił...
Oczy ponoć straszne
poprosiłam o zakroplenie i wmuszenie jeszcze trochę żarcia...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro cze 28, 2006 10:02

jak ma zatkany nosek tajdzi, to jak będziesz wieczorem zapytaj Dominiki, czy paru kropel flegaminy nie warto by jej podać. D jest i w czwartek, więc by podała, w piątek też jest, też by podała (ona na szczęście pamięta o takich rzeczach), a trzy dni flegaminy powinny odblokować nosek.
Chociaż moment
ten katar jej tylko siedzi w środku czy ona go sama wykichuje?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro cze 28, 2006 10:04

tajdzi pisze:ok, dziś dostała trochę convalescenca, wypluwa oczywiście, ale ktoś ją przynajmniej podkarmił...
Oczy ponoć straszne
poprosiłam o zakroplenie i wmuszenie jeszcze trochę żarcia...

jak oczy straszne to Atecortin nie da rady, Atecortinu zespół garncarza przecież wogóle nie poleca
musi być antybiotyk
no i Lincospectin by się przydało wprowadzić. Akurat ten antybiotyk ładnie podlecza też oczy. Tylko trzeba by pilnować by go codziennie dostawała...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości