Koty kotiki, a może kotika kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 09, 2006 21:33

Już dobrze. :D
Taką mam nadzieję.
Jeszcze mu wciskam pastę,ale do weta już nie chodzimy.
Temperatura normalna.
Za tę pastę chyba mój Balunio mnie znielubi.
Podobno większość kotów ją lubi,moje nie znoszą.Wszystkie.
Parę fotek.
Wszystkie moje koty uwielbiają dziecinnego,świecącego bąka.
Siedzą zafascynowani i wpatrują w kręcącego bąka. :spin2:

Obrazek

Obrazek

A tu proszę,jak mój Misio wydoroślał.

Obrazek

Swawolna Maja.

Obrazek

Ostatnio Maja zadręcza Alika swoim uczuciem.
Strzela mu baranki,buziakuje,ociera się,zaczepia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Biedby Aliś... :wink:

Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt cze 09, 2006 22:28

I jak kotiko, znaleźli się ostatecznie sprawcy okrutnego morderstwa na wazoniku, czy ukrywają się do dziś i są poszukiwani listami gończymi :lol: ?

A poważnie - jak układają się stosunki Majuni z pozostałymi kotami? Poprawiło się coś?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 09, 2006 23:11

Majka jest zawsze sobą.
A to znaczy,że Miś jest izolowany,a Weg przedkłada górne rewiry,nad te podłogowe.Balu stara się jak zwykle ignorować czarownicę.
Ale nadzieja jeszcze jest.

P.S.Sprawcy złapani,kara wymierzona. :wink:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon cze 12, 2006 21:02

Wczoraj robiłam porządki w papierzyskach,starych zdjęciach.
Znalazłam ten wierszyk-żarcik.
Właściwie piosneczka,dzieciaki ja uwielbiały.
Przyczepiła sie do mnie i zmusza,aby ją bez przerwy nucić.



Szły,szły
dwa duże kocury,
jeden szary,drugi bury.

Szły,szły
dwa kociaki
jeden krówek,drugi byle jaki.

Szły,szły
przez wzgórki
dwa śliczne marmurki.

Szły,szły
naprzód parły
jeden szylkret,drugi czarny.

Szły,szły
dwie kocie marudy
jeden biały,drugi rudy.

Pytacie gdzie
szły,szły
wszystkie te koty:
były pierwsze,szły za płoty.



Romans Majki z Alikiem trwa. :wink:

Obrazek

Tu jej piękna kita.

Obrazek

Kita Balu.

Obrazek

Dostojny Weg. :wink:
Obrazek

Gdy wracamy ze spaceru,koty otaczają Alika,witają i obwąchują.
Obrazek

Dzieciaki. :lol:
Obrazek

Obrazek

Przecież :aniolek: jestem.
Obrazek

:ryk:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon cze 12, 2006 22:04

Śliczne :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 15, 2006 19:35

Dzis kończy się moja druga aukcja na rzecz maluszków u Eve69.
Cieszę się,że trochę pieniążków zasili głodne Noski. :D
Jednak wchodzenie na kociarnię staje się coraz trudniejsze.
Wiem,że nie mogę sobie pozwolić na jeszcze jednego kota,ale jak czasami czytam te tragiczne historie,to kończy się na tym,że ryczę i obiecuję sobie nigdy tam nie wchodzić.Do następnego razu,oczywiście. :cry:
Tak dla odwrócenia uwagi.Maja nadal umizga się do Alika.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Alik w myśl zasady:koty rządzą,a psy błądzą,zgadza się na to.
Obrazek

A my zadzieramy nosa

Obrazek

i ogona.

Obrazek

A uszeczki są w kropeczki.

Obrazek

Zakochani są wśród nas.

Obrazek

Obrazek

I tym optymistycznym acentem kończymy ten niezbyt optymistyczny post.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw cze 15, 2006 19:41

No tak, moje 6 kotów to właśnie owoc wchodzenia w takie wątki :roll:

A miłość u Was kwitnie przepięknie :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 19, 2006 18:16

Siedzimy w domu,chorujemy,łykamy tabletki,wdychamy areozol i
focimy co popadnie.W końcu jestesmy na prochach. :D
Kto się nie schowa...to sfocony. :spin2:

Zjem to wszystko :idea:
Obrazek

Podobno przytyłem.Ale w kącie jeszcze sie mieszczę.
Obrazek

Wzrok mi się męczy od tego czytania.
Obrazek

Ciekawe kiedy mi odrosnie sierść na brzuszku i te ślady po EKG.
Obrazek

Co to za paluch?Paluchom mówimy :NIE!
Obrazek

Nie ma to jak leżeć brzuszkiem do góry.Wszystkie koty to wiedzą.
Obrazek

Taki kot to wszystko musi robić sam.
Obrazek

Co tu poczytać?
Obrazek

Odpocząć porzadny kot po nocy musi.
Obrazek

Życie to ciężkie jest.
Obrazek

Bardzo.
Obrazek

Maja ma cheć na zabawę.
Obrazek

Porządny kot nie ma gdzie głowy złożyć.
Obrazek

W niebieskim mi do twarzy.
Obrazek

Nie po oczach,nie po oczach...
Obrazek

Ja się poddaję.Upał.
Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw cze 22, 2006 20:33

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku.
Maja w roli głównej.
Jednocześnie przepraszam za jakość filmu.
To mój pierwszy film.
Dodam,że żadne zwierzę nie ucierpiało podczas kręcenia tego filmu. :D
Operator również. :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=-ub10YZ2kz0,
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw cze 22, 2006 21:52

Jak to przyjemnie obejrzeć sobie Majusię :D . Śliczna dziewczynka :D .
A jak układa się z chłopakami?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 23, 2006 20:32

Anka pisze:Jak to przyjemnie obejrzeć sobie Majusię :D . Śliczna dziewczynka :D .
A jak układa się z chłopakami?

Niestety.
Mimo sterylizacji(już prawie 2 miesiące),mimo tego,że od 2 tygodni Maja jest na "prochach"(krople Bacha),nic się nie zmieniło.
Widac na Maję nic nie działa,taka z niej Żelazna Dama.
Koty nadal muszę izolować,co w te upały jest szczególnie męczące.
Maja atakuje inne koty nawet w mojej obecności,a one są strasznie znerwicowane i zastraszone.
Pewnie nadal mam nadzieję,tylko,że już prawie wszystkie środki wyczerpane. :cry:
Kilka zdjątek.
Tak to ona.
Obrazek
Obrazek

Kto się tam ukrył?
Obrazek

Ach,ten upał.
Obrazek

Obrazek
A Wega,poczęstował mnie dzis takim barankiem,gdy się pochyliłam,stawiając miseczkę,że zobaczyłam cała konstelację gwiazd. :wink:

Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt cze 23, 2006 20:45

Zdjęcia piękne. Majunia urocza. Tylko ja też nie mam pomysłu jak jej trochę złagodzić charakter. Jest jeszdcze ten Feliway, może jeszcze tego spróbować?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 26, 2006 19:43

Opowieść o Kociu.

Pani zobaczyła u znajomej trójkę małych kociąt.
Kociaki były sliczne,pełne uroku,miały różowe noski i poduszeczki tycich łapek.Pani wzięła jedno kocię do domu.
Pani karmiła go wiskasem,jak w reklamie,kupiła mu śliczną obróżkę i czasem wyprowadzała i chwaliła się sąsiadkom,jak to ona rozpieszcza swego Kocia.
Kocio był zdrów,rósł jak na drożdzach,a nie mając rodzeństwa zaczął polowac na nogi pańci,drapac meble.
Skarcony w czasie ucieczki zbił kilka bibelotów.
Przestał być słodkim maluszkiem,stał się kocim podrostkiem.
Pani otrzymała wreszcie nowe mieszkanie.
Do nowego mieszkania pasowały nowe meble,ale Kocio nie pasował tam wcale.Zbliżała się zima.Pani odjeżdzając wypuściła Kocia.Kocio taki dzielny,Kocio na pewno da sobie radę.Odjechała.
Przytulaśny Kocio cieszył się sympatią dzieci,głaskały go,przytulały,czasem ktoś nakarmił.
Kocio miał pecha,w tym miejscu jest dużo bezdomnych kotów,dlatego nikt nie zabrał go do domu.Był jednym z wielu,nikogo nie rozczulał jego los.
Z czasem Kocio stawał się coraz bardziej nieufny,a to pogoniły go jakieś chłopaki,a to ktoś kopnął.Inne bezdomne koty też nie były mu przychylne,przeganiały od misek,które dobrzy ludzie stawiali kotom w czasie mrozów.Kocio musiał radzić sobie sam.
Przeżył zimę.Wszystko jednak ma swa cenę,Kocio zdziczał,jest niezbyt wyrośnięty,zabiedzony.
Dowiedziałam się o nim na wiosnę i postanowiłam znależć mu dom.
Zawsze żal mi kotów,które miały już dom,a ktoś je wyrzucił,wydaje mi się,że im najtrudniej się żyje.
Tak było z Nusią,która też znalazła swój dom.
Wiem jednak,że nie znajdę mu domu,dopóki będzie na wpól zdziczały,nie wykastrowany,brudny i zapchlony.
Rozmawiałam ze schroniskiem,jeżeli z datków kupią klatkę-łapkę to pomogą mi złapać kocurka.Swoją drogą schronisko wybudowane za ileś tam milionów,czeka na sponsora aby kupić klatkę-łapkę.
Może zresztą okaże się to niepotrzebne,bo znajomi,którzy tam mieszkają próbują go oswajać.
Plan jest taki:złapać,wet i potrzymać trochę,oswoić.
Domu szukam cały czas.
Największym problemem są finanse.
W poprzednim miesiącu miałam 3 kastracje swoich kotów,potem choroba Balu.Na znajomych nie mogę liczyć,mają 9 swoich kotów i jeszcze dokarmiają bezdomne.
Ale nic to,jakoś sobie poradzimy.Poszukam i wystawię coś na Bazarku.
Najważniejsze znależć domek.Tyle teraz ślicznych maluszków szuka domu,a Kocio niczym się nie wyróżnia,ot zwykły kot.
Zobaczcie zresztą sami.Przepraszam za jakość,ale trudno było i to zrobić.
Obrazek

EDIT.Wieści z ostatniej chwili.Kocio do tej pory jadł tylko w ogródku.
Dziś po raz pierwszy się odważył i wszedł na balkon.Trochę zjadł z miseczki,która zawsze tam stoi,rozejrzał się i wrócił do ogródka,ale to wielki postęp.Tak się cieszę. :lol:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


A teraz coś o moich kotach.
Upał wszystkim daje się we znaki.
Maja chłodzi się śpiąc w umywalce.
Obrazek

Balu kładzie sie byle gdzie.Uważa,że jak pół kota sie zmieści,to drugie pół może wisieć. :D
Obrazek
Obrazek

Piesio też zmęczony upałem.
Obrazek

Miś lubi wyglądac przez okno,ale częto chłodzi sie mocząc łapki w wodzie.
Obrazek

Wega traci czesc zimowej szaty i całe szczęście.
Obrazek
Obrazek

A któż nas podglądał?Oczywiście Maja. :wink:
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob lip 01, 2006 20:12 przez kotika, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon cze 26, 2006 22:53

Kotiko, cudnie, że zainteresowałaś się kotkiem. Oby plan udał się i kotek znalazł nowy, wspaniały dom gdzie zostanie już na całe życie.
A jak czytałam jego historię to poryczałam się :cry:.

Fotki twojej gromadki jak zwykle przemiłe :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 27, 2006 16:43

Niestety Anka,wszystko to szczera prawda. :cry:
Znajomi troszkę znali właścicielkę,więc relacja jak najbardziej wiarygodna.
Osoba ta zresztą ma bardzo dobrą sytuację materialną.
Mam jednak nadzieję,że wszystko się uda i Kocio znajdzie swojego człowieka. :P
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości