Anka pisze:Chcę pomóc chociaż skromnie
Ja na prawde nie chcialam zeby ktokolwiek poczul sie mniej wazny tylko dlatego ze moze wplacic mniej niz ja...Ta suma tez jest duza dla mnie (bede" lizac rany" przez jakis czas)ale tak bardzo mi zalezalo zeby byly pieniadze "jak by co" (tfu, tfu, odpukac w nie malowane)...Poza tym myslalam:" im wczesniej bedziemy w stanie pomoc tym wczesniej ludzie sie o nas dowiedza i moze bedzie wiecej wplat"...
Wiec pozwolcie mi sie cieszyc chwila (jak mnie mokkunia nazywala aniolem to mi naprawde skrzydla rosly!!!) bez poczucia winy ze przeze mnie ktos czuje sie mniej pomocny...Jak Slonko powiedziala:''Nie ma pomocy skromnej i nie.. Każda jest tak samo ważna bo dopiero suma kawałków tworzy całość".