Rasta ma dom, a Jakek i Placek mają dom...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 22, 2006 23:36

karunia pisze:jezeli chodzi o unidox to ja jak dostalam dla maluchow - mowiono mi i tak podawalam - 1/4 tabletki rozposzczona w strzykawce 2,5 ml i potem wstrzasnac i podawalam jakies pol strzykawki tego
1 tabletka jest na 10 kg, 1/4 tableki na 2,5 kg kota

mowi sie o tym aby 1./4 tabletki rozpuscic bo latwiej jest to odmierzyc ale mi pani dr. powiedziala ze podawac czesc plynu ze strzykawki z rozmieszanym antybiotykiem


To samo pisałam wcześniej. Unidox nie rozpuszcza się w wodzie, tylko tworzy zawiesinę i szybko opada, więc trzeba dobrze wstrząsnąć, żeby nie leczyć samą wodą.

Widząc zdjęcia kociaka powiedziałabym, że powinien dostawać trochę mniejszą dawkę, bo chyba 1,25 kg nie waży...

Gratuluję dokocenia rudaskiem i nieśmiało pytam - co będzie z buraskami, które zostały, i ich mamusią?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw cze 22, 2006 23:40

Jana pisze:(...) nieśmiało pytam - co będzie z buraskami, które zostały, i ich mamusią?


Juniorki mają w tej sprawie kontaktować się z Elżbietą P. i opisać całą sytuację..
Podobno kicia z maluchami mieszka na parkingu gdzieś w okolicach myjni samochodowej.. Chyba ktoś ją dokarmia, ale tego nie wiem.. Właściwie nic nie wiem..
Juniorki już duże.. same będą pilotować sprawę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw cze 22, 2006 23:58

Świetny maluch, proponuję włożyć mu do pudełka w którym śpi jakąś zabawkę typu pluszak (byle nie pylącą) będzie mial się do czego przytulić i bedzie się czuł spokojniejszy.
Gratulacje i dużo zdrowia dla malucha.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pt cze 23, 2006 6:07

ale sliczny maly szczurek
no przecudny jest :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt cze 23, 2006 7:54

pięęęękny :D

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pt cze 23, 2006 8:26

Co tam dzisiaj u malucha? Jak minęła noc?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 23, 2006 8:27

Rasta dostał 1/2 2ml unidoxu oczka przemyte kropelki zapuszczone...
Jedzonko sie gotuje. Narazie zjadł troszke ze spodeczka mokrego z zaszetki dla juniorków. je pieknie ale nadal kupy nie mimo masowania brzuszka... :roll:
Chociaz był w kuwecie pogrzebał troszkę ale nic nie zrobił.
Oczywiście pochwaliłam go :mrgreen:

aamms_juniorki

 
Posty: 74
Od: Czw cze 22, 2006 15:41
Lokalizacja: Warszawa/Gocław

Post » Pt cze 23, 2006 8:29

Jana pisze:
karunia pisze:jezeli chodzi o unidox to ja jak dostalam dla maluchow - mowiono mi i tak podawalam - 1/4 tabletki rozposzczona w strzykawce 2,5 ml i potem wstrzasnac i podawalam jakies pol strzykawki tego
1 tabletka jest na 10 kg, 1/4 tableki na 2,5 kg kota

mowi sie o tym aby 1./4 tabletki rozpuscic bo latwiej jest to odmierzyc ale mi pani dr. powiedziala ze podawac czesc plynu ze strzykawki z rozmieszanym antybiotykiem


To samo pisałam wcześniej. Unidox nie rozpuszcza się w wodzie, tylko tworzy zawiesinę i szybko opada, więc trzeba dobrze wstrząsnąć, żeby nie leczyć samą wodą.

Widząc zdjęcia kociaka powiedziałabym, że powinien dostawać trochę mniejszą dawkę, bo chyba 1,25 kg nie waży...

Gratuluję dokocenia rudaskiem i nieśmiało pytam - co będzie z buraskami, które zostały, i ich mamusią?

no... :( mnie tez te buraski nie chcą wyjsc z głowy :(
za szczesciarza - rudaska kciuki trzymam. niech sie katarek szybko leczy :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt cze 23, 2006 8:39

Juz pisałam do Elżbiety P.
Buraskom pomożemy przynajmniej spróbujemy znaleźć domek tymczasowy...

aamms_juniorki

 
Posty: 74
Od: Czw cze 22, 2006 15:41
Lokalizacja: Warszawa/Gocław

Post » Pt cze 23, 2006 9:51

A jak rudzielec? Zostawił wreszcie coś konkretnego w kuwetce?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 23, 2006 11:04

Jeśli chodzi o Buraski to dzis góra jutro powinny być ich zdjęcia natomiaśt Rasta czuje się świetnie został wymasowany i spi. Lizał mnie po rękach. Zaczyna sie pewnie czuć u mnie. :lol: :D :D :D :lol: :lol:

aamms_juniorki

 
Posty: 74
Od: Czw cze 22, 2006 15:41
Lokalizacja: Warszawa/Gocław

Post » Pt cze 23, 2006 11:05

w kuwetce jeszcze sie nie załatwił

aamms_juniorki

 
Posty: 74
Od: Czw cze 22, 2006 15:41
Lokalizacja: Warszawa/Gocław

Post » Pt cze 23, 2006 11:29

aamms_juniorki pisze:w kuwetce jeszcze sie nie załatwił


To czekam z utęskinieniem.. :twisted: i z lekkim niepokojem, że to tak długo trwa.. u takiego malucha.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 23, 2006 11:34

A parafinka była podawana na "poślizg"? jak miałam u siebie na weekend dwa kociaki 3 tygodniowe uratowane dzień wcześniej od wrzucenia do kanalizacji, to miałam tez problem z kupką. Wet musiał zrobić lewatywkę i dopiero to pomogło, ale musiały miec podawaną też parafinę przez kilka dni.
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 23, 2006 13:46

Wiesz, co do kupki to Tofik co prawda był bardzo wychudzony i przez pierwsze kilka dni wszystko co zjadł wchłaniał, ale... Taki malentas nie robi za dużo kupki. Spróbuj pomasować okolice odbytu wacikiem zamoczonym w ciepłej wodzie, bardzo delikatnie. Może puści :wink:, zobaczeszna waciku. Jeśli dalej cię to będzie niepokoić to poproś o radę weta - u nas Tofik miał poprostu zupełnie puste jelitka, nie miał z czego robic kupki.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, kasiek1510 i 41 gości

cron