widziałam malutką wczoraj w lecznicy

zaraz ryczę ja sobie przypomnę to malenkie umeczone ciałko z wystającym małym brzusiem, takie biedne i słabiutkie, nieruchome w kontenerku
i to urocze pysio, śliczne zielone oczka, a w nich nieśmiała nadzieja
tak bym ją nazwała - Nadzieja

jest taka śliczna i kochana
kotku żyj
