Chciałabym przedstawić wam swoje trzy brzydkie kaczątka - teraz już piękne łabędzie
Oto Tosia, która w październiku ubiegłego roku trafiła do mnie ze schroniska w Józefowie dzięki temu forum i w szczególności - agis, :
Koteczka z koszyczka, w której zakochałam sie od pierwszego wejrzenia
Tośka to były kosteczki obciągniete skórą, była tak wygłodzona, że po jedzeniu ciągle wymiotowała, jej żołądek nie przyjmował pokarmów. Teraz Tosica waży ponad 5 kg
A tu jest Lucy i Arika, przybyły do nas dwa miesiace po Tośce, w grudniu. Były w strasznym stanie, brudne, śmierdzące a ich sierść trzeba było natychmiast zgolić do skóry. Prawdopodobnie przez kilka lat służyły do rozmnażania
Tak wyglądały na początku:
tutaj po zabiegach fryzjerskich
a tak jest teraz:
Do poczytania historii panienek zapraszam na:
http://forum-persja.prv.pl/index.php?si ... ecde685a5a