Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Wto cze 20, 2006 15:50

mocne, mocne kciuki wysylam

» Wto cze 20, 2006 16:14

ryśka pisze:Dziś rano pogorszył się jej stan. Chiara na pewno napisze jak się maleństwo czuje po wizycie u weta.

Maleńka mocno, mocno zaciskam kciuki.
Z całej siły.........

» Wto cze 20, 2006 18:29

aania pisze:trzymam kciuki. napisz też proszę jak się czuje Polo

Nie ma żadnych objawów.

» Wto cze 20, 2006 18:50

Daphne ma koci katar. Ropa wylewa jej się z noska i przeszkadza w oddychaniu. Nie ma siły iść do kuwety i często załatwia się pod siebie. Oczywiście sama nie je. Oczka ma przysłonięte trzecią powieką. Temperatura spadła jeszcze bardziej. Jej stan jest gorszy niż wczoraj.

A ona tak niewyobrażalnie kocha życie. Wygrzewać się w plamie słońca i tulić do mamy. Dziś w klinice przez godzinę podawania kroplówki siedziała i patrzyła mi w oczy skrzecząc cichutko, bo nie może miauczeć, domagała się całej mojej uwagi i głasków.

Daphne, tak strasznie chcemy Cię tu zatrzymać. Zostań...

» Wto cze 20, 2006 18:51

Daphne kochana, walcz dziewczynko, naprawde warto. Przesylamy cale tony cieplych, pelnych sily mysli.

» Wto cze 20, 2006 19:04

Prosze Cie Kotku, zostan..., tyle Was ostatnio nas opuscilo.
Trzymam kciuki i kciuki.

» Wto cze 20, 2006 19:48

Chiara pisze:Daphne ma koci katar. Ropa wylewa jej się z noska i przeszkadza w oddychaniu. Nie ma siły iść do kuwety i często załatwia się pod siebie. Oczywiście sama nie je. Oczka ma przysłonięte trzecią powieką. Temperatura spadła jeszcze bardziej. Jej stan jest gorszy niż wczoraj.

A ona tak niewyobrażalnie kocha życie. Wygrzewać się w plamie słońca i tulić do mamy. Dziś w klinice przez godzinę podawania kroplówki siedziała i patrzyła mi w oczy skrzecząc cichutko, bo nie może miauczeć, domagała się całej mojej uwagi i głasków.

Daphne, tak strasznie chcemy Cię tu zatrzymać. Zostań...

Jezu słodki, tyle biedy na takiego maluszka...

» Śro cze 21, 2006 2:47

Trzymaj się , maleńka... :ok:

» Śro cze 21, 2006 9:29

Musi być dobrze!

» Śro cze 21, 2006 10:56

Bosszzz, zbadajcie jej krew - mocznik konkretnie!

» Śro cze 21, 2006 11:12

Moc ciepłych myśli dla Was Chiara.

» Śro cze 21, 2006 11:32

Mam dobre wieści ! Daphne po wczorajszym kryzysie odżywa zaskakująco szybko. A dziś rano znalazłam ją na pralce gdzie weszła za Kasjopeą ! Wyobrażacie sobie ? Kot, który nie miał siły chodzić wdrapał się na pralkę, żeby być blisko mamy. A zamknięta w łazience skrzeczy i drapie w drzwi, żeby ją natychmiast wypuścić. No i liznęła dziś trochę saszetki Kasjo. Oby już tak zostało !!! Daphne - kocia wola życia.

Po pracy znów biegniemy na kroplówkę.