Losy Nero,skopany kotek szuka domku str.9

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 21, 2006 10:39

Celinka, super, ze zajelas sie kotkiem i jest pod opieka :king:

mam nadzieje, ze uda sie mu pomoc
:roll:
jesli kasa bedzie problemem, popros o rozlozenie na raty i pisz otwarcie na forum, moze uda sie zorganizowac zbiorke na kocurka !

trzymam kciuki za powodzenie :ok:

fotki prosimy :)

a, zmien w tytule, ze kocurek zlapany
Ostatnio edytowano Śro cze 21, 2006 10:41 przez jojo, łącznie edytowano 2 razy
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 21, 2006 10:40

Celinko jesteś super dziewczyna. :king:

Czekamy na dalsze wieści.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 21, 2006 10:45

Nie wiem co robić, bo nie wiem czy będzie go gdzie przechować, matka teraz robi problemy z tą łazienką. Nie wiem okaże się jak go przniosę. W ogóle jestem cała zalatana, bo mam dziś o 14 szkolenie w pracy a nie potrafię się skupić na nauce :?
Dzięki za uznanie tyle, że ja się bardzo boję czy dam radę.
Wet jeszcze powiedział, że nie wiadomo czy on nie ma jakiś chorób wewnętrznych i ja się obawiam o moje kotki.
Jak coś plączę w pisaniu to proszę o wybaczenie, jestem bardzo zaaferowana :strach:

celina13

 
Posty: 105
Od: Wto maja 24, 2005 17:58
Lokalizacja: katowice

Post » Śro cze 21, 2006 10:46

Celina, poradzisz sobie. Jeśli tylko chcesz wystawię aukcję na jego leczenie na Kocim Bazarku. Pewnie nie tylko ja ;)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro cze 21, 2006 10:48

Dziękuję Ryśko tylko może poczekajmy aż kotka przyniosę i dokładnie z wetem będę miała obgadane co i jak :) No i będę miała jego zdjęcia.

celina13

 
Posty: 105
Od: Wto maja 24, 2005 17:58
Lokalizacja: katowice

Post » Śro cze 21, 2006 11:13

Celinko, dla zmniejszenia kosztów u Twojego weta, mogę Ci wysłać pocztą niektóre medykamenty (oczywiście gratisowo).

Jeżeli wet uzna za wskazane leczenie antybiotykiem, to powiedz, że możesz mieć
Synergal 250 mg (odpowiednik synuloxu). To jest dawka dla psa, ale tabletkę łatwo się dzieli.

Cestal lub Pratel – na odrobaczanie. Wet pewnie odrobaczy, ale przy dużym zarobaczeniu będzie potrzebna powtórka.

Podobnie z odpchlaniem,. Mogę odlać Ci trochę Fronline.

Powiedz mu to zanim wystawi Ci rachunek.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 21, 2006 11:21

O.k. już sobie spisuję nazwy i mu to powiem, bardzo dziękuję, a jak będzie coś z tego potrzebne to zaraz napiszę tutaj. Na prawdę bardzo bardzo dziękuję.

celina13

 
Posty: 105
Od: Wto maja 24, 2005 17:58
Lokalizacja: katowice

Post » Śro cze 21, 2006 11:45

Każdy z nas kiedys bał się kiedyś tak, jak Ty teraz. Przy drugim ratowanym kocie jest juz prościej :D .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 21, 2006 13:16 Kot złapany,dziki,zapchlony,z podejrzeniem krwiaka

No więc kocurek Nero (tak go sobie "roboczo" nazwałam :) ) jest u mnie w łazience i wychodzi z narkozy. Co mu jest:
1.mnóstwo płech i pasożytów (wet powiedział, że nigdy tyle na kocie nie widział)
2.obrzęki na szczęce
3.podejrzenie krwiaka na wątrobie (prawdopodobnie od kopnięcia :evil: )
Co przede mną:
1.dziś do weta z dwoma kotami i z psem polać czymś na pchły (wet poszedł mi na rękę i za samego psa byłoby32zł a na jednego kota 17zl to ja zapłacę 37zł i poleje się wszystkich na raz)
2.pojutrze z Nero na zastrzyk

Jeśli kocurek będzie miał jakieś krwawe kupki lub inne problemy z jedzeniem trzeba będzie go otworzyć :(

A moje kotki łażą z napuszonymi do granić możliwości ogonami przed łazienką skąd je przeganiam, w końcu czują niewykastrowanego kocurka 8O

celina13

 
Posty: 105
Od: Wto maja 24, 2005 17:58
Lokalizacja: katowice

Post » Śro cze 21, 2006 15:02

Celina jesteś cudowna :) Pisz co dalej!
Obrazek

Szeba

 
Posty: 60
Od: Śro lut 22, 2006 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 21, 2006 15:47

Trzymamy kciuki i pisz co dalej.
Jak bedzie problem z kasa - daj po prostu znac.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Śro cze 21, 2006 20:28

Kot cały dzień śpi po narkozie, nic nie je i nie pije, pomoczyłam mu troszkę wodą jęzorek. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, Tula też po narkozie do następnego dnia nic nie piła więc może to jeszcze nie powód do zmartwień. Chyba kupię jutro strzykawkę, tylko boję się czy z tą jego opuchniętą nie będę potrafiła go nakarmić. Jak będzie go boleć może gryźć itd. Na razie cały dzień jest spokój, tylko ile ja tak mogę go trzymać w tej łazience?? On ma całą zabrudzoną sierść i nie wiem czy mogę to spróbować jakoś wyczyścić, w sumie był polany tym czymś na pchły. W ogóle nie wiem jak to będzie, jak doprowadzić go do porządku. W piątek idę z nim do weta, ma dostać jakiś zastrzyk. Moje koty są już polane przeciw płchom, ale nie wiem czy jeszcze mogą się z Nero kontaktować. Chyba najpierw muszę go przyzwyczaić do siebie. On jest strasznie zabiedzony, wychudzony, jego sierść to tragedia. Jak na niego patrzę to płakać mi się chce i z jednej strony cieszę się, że go zabrałam, z drugiej mam wiele obaw.
Mam też pytanie, czy taki podwórkowy kot mogłby stać się kotem domowym nie wychodzącym?? Czy nie będzie cierpiał?
Właśnie przed chwilą zaczął normalnie spacerować po łazience :!: :!: :!: 8O Jak długo mogę go tam trzmać ?? A jak będzie się chciał wydostać ??

celina13

 
Posty: 105
Od: Wto maja 24, 2005 17:58
Lokalizacja: katowice

Post » Śro cze 21, 2006 20:34

nic sie nie martw, bedzie dobrze

zalezy od charakteru kota, moze byc tak, ze po tym, co w zyciu przezyl w ogole nie bedzie mial ochoty wychodzic na zewnatrz

a w razie czego, bedziemy mu szukac domku wychodzacego :wink:

skoro jest swiezo odpchlony, to moze wstrzymac sie z czyszczeniem mu futerka

po jakims czasie (tylko jakim?) mozna go przetrzec mokrym recznicznikem lub chusteczka

strzykawke kup koniecznie, skoro kicius nie bedzie jadl, trzeba mu podawac na sile w lekkiej konsystencji, no i wode przede wszystkim

mocno trzymam kciuki za zdrowko kocurka :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro cze 21, 2006 20:50

O karmieniu kota pogadaj koniecznie z wetem - wszystko zalezy od tego jakie sa uszkodzenia szczeki - byc moze konieczne bedzie karmienie jakis tydzien pozajelitowo - lub fachowo, zeby nie doprowadzic do jeszcze wiekszych uszkodzen.

Super ze kocurek jest juz u Ciebie :)

Blue

 
Posty: 23956
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 21, 2006 21:06

celina13 pisze:Mam też pytanie, czy taki podwórkowy kot mogłby stać się kotem domowym nie wychodzącym?? Czy nie będzie cierpiał?


skoro przychodzil do Twojej babci i bez problemu dal sie zlapac, to moze w ogole byl kiedys domowym kotem?


moze juz padlo ale przeoczylam, w jakim on jest wieku?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Dzastka5, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 192 gości