Jelenia Góra(TRZCIŃSKO)-koteczka syjamopodobna....moze ktoś?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 20, 2006 21:39

Syczenie to minimum. Prawdę mówiąc korci mnie aby "spróbować" (to brzydkie słowo) z tymczasowym domkiem dla jakiegoś dorosłego kota, który umiałby się obronić przed 6-ciokilowym kocurem. Znajoma przyniosła do mnie malutką kocinkę, którą uratowała ze śmietnika. Zenek wpadł w prawdziwy szał. Jeszcze po wyjściu kotka atakował i gryzł wszystko i wszystkich. Nie dał się dotknąć. Podobnie atakował inne "niepełnoletnie" koty. Przed starszymi miewa trochę respektu ale i tak bałabym się gdyby miał mieć do czynienia ze słabszym kotem. Wiem, że do zaakceptowania trzeba czasu i w chwili gdy będę miała większy metraż to zdecyduję się na drugiego kota, bo teraz absolutnie nie mam możliwości odizolowania towarzystwa.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 20, 2006 21:39

Fredziolina pisze:
Fraszka pisze:
Dasia pisze:Na wsi też są dobre domki... A że Kicia piękna... to fakt :D
Pewno są, alu zupełnie sobie nie wyobrażam tej kici, jako łowcy myszy.


Ja też.

Taka kocia powinna byc ozdobą saloooonów :lol:

Wiec po salooony :!:


Paryż, Londyn, Barcelona? Dongi, wybieraj! :wink:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro cze 21, 2006 9:24

Nikogo nie urzekła piekna koteczka :?: 8O

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro cze 21, 2006 9:27

Prosimy o dom dla Dongi.

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro cze 21, 2006 9:36

jestem w szoku-podobną koteczkę niedawno kilka osób chciało...a Dongi?? :(
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 21, 2006 9:40

amelka pisze:jestem w szoku-podobną koteczkę niedawno kilka osób chciało...a Dongi?? :(

no właśnie, była tu taka "syjamka" wrocławska, o którą nawet się dość ostro pokłócono...

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Czw cze 22, 2006 10:37

W przyszłym tygodniu w piątek mój przyjaciel będzie wracał z podróży służbowej ze Szczecina do Krakowa. Gdy pisałam o wiejskim domku myślałam właśnie o jego rodzicach. Mama oglądała zdjęcia i jest kicią zachwycona (ale to przecież normalne, bo kto nie jest). Do rzeczy. Krzysiek, bo tak ma na imię, mógłby podjechać bezpośrednio do Trzcińska (odbić z trasy we Wrocławiu). Byłby tam w piątek (30-tego czerwca) późnym wieczorem. Wyposazyłabym go we wszystko co potrzebne do dowiezienia kota to Krakowa. Ja osobiście zobowiązuje się wyleczyć i wysterylizować kicię. Zapewniam, że domek jest dobry. Pisząc na Kotach o stajni trochę się zagalopowałam, bo tam nie ma zwierzaków a jedynie puste pomieszczenia gospodarskie (mój Zenek tam ostatnio buszował, bo byliśmy tam na "wsiowej" wycieczce). Rodzice Krzyśka dopiero na emeryturze przeprowadzili się do domu na wsi i tak prawde mówiąc to poza tym, że mają kury to ten dom niczym wiejskiego nie przypomina. Dom nie leży bezpośrednio przy ruchliwej ulicy. Za domem są łąki, pola i rzeka (taki koci raj dla kota, który zaznał wolności). Poprzednia kica żyła w tym domu kilkanaście lat. Niestety nie była wysterylizowana ale rodzice mojego przyjaciela są już w pełni uświadomieni (oddałabym im kota dopiero po zabiegu). Zobowiązuje się sprawdzać, czy kici będzie dobrze. Krzysiek może na miejscu podpisać umowę adopcyjną. Jednak to wy decydujcie. Zrozumiem jeśli zadecydujecie inaczej.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 22, 2006 13:10

Jak juz na kotach pisalam - domek wydaje sie idealny dla koteczki. Ona zyla juz troche czasu na wsi - nie sadze, zeby byla szczesliwa na saloonach tylko i wylacznie.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości