Wczoraj ogladałam zdjęcia ze schroniska.
Zrobiłam ogólne zdjęcie na kociarni a ona stała i patrzyła prosto w obiektyw.
Taka smutna i chuda.Tak jak dziewczyny pisały wcześniej Ona tez prosi o pomoc (szła biedulka za nimi do wyjścia)
Pomóżmy jej .
Możliwe ,że to tak jak z Krzywołapkiem wystarczy antybiotyk, odkarmić ,naprawde nie tak dużo a następne życie uratowane.
One sa potem takie wdzięczne.Takie kochane.

Prosimy o domek tymczasowy....Bo może być za późno