No tak to bywa, jak ktoś w pośpiechu...nie ma na kogo winy zwalić, bo trzeba było w pierwszym poście napisać , że licytacja...że od 10 za pyszczek...ale kładę to na karb niewyspania, zbyt dużej ilości spraw do załatwienia, sesji syna...wielkie przepraszam za zamieszanie. Wiem, że w końcu będę musiała usiąść i dorobić tych Mruczaków...i znowu spać o trzeciej.
Tak czy siak, pomagamy pani Hance, bo sytuacja jest podbramkowa.