Chyba mam pomocnika, który razem ze mną stara się nauczyć Sówkę do czego służy kuweta..
Od dwóch dni razem ze mną odwiedza Sówkę Miś.. Czeka niecierpliwie pod drzwiami i pcha się pierwszy do jej azylu..
Podczas pierwszej wizyty obwąchał wszystko bardzo systematycznie i usiadł w kąciku wpatrzony w Sówkę.. Nawet nie zwracał uwagi na jej plucie, fuczenie i prychanie.. A Sówka ograniczyła się do słownych reakcji na intruza..
Wczoraj Miś zaraz po wejściu do pokoju Sówki poleciał do żwirkowej kuwetki i zostawił tam troszkę swojego sioo.. I Sówka chyba coś zrozumiała, bo również skorzystała ze żwirkowej.. Dzisiaj też widziałam ślady Sówkowego sioo na żwirku..
Qpal niestety ląduje dalej poza obiem kuwetkami..

ale Miś wytrwale odwiedza Sówkę dalej.. kto wie, może i ten problem pomoże mi rozwiązać..
