» Pon cze 19, 2006 8:42
Oczywiście skontaktujcie się z dr ale... Właśnie panikowałam na wsi. Kroker stał w cieniu, w krzakach, przewiew był bo wiał wiatr, od góry jeszcze mokry ręcznik, chłodne mleko cały czas w misce i dyszał tak, że myślałam, że ma jakieś problemy z oddychaniem..... Zaczęłam się denerwować strasznie.... Z tyłu na betonie znalazłam Yennę- wiał wiatr, cień zupełny, rozciągnięta na boku- dyszenie takie samo.... Mnie się wydawało, że tam gdzie oni byli było chłodno.... No ale nie miałam na sobie akurat futra... Oczywiście to może być zbieg okoliczności ale moze jednak po prostu jest im tylko gorąco.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker