» Nie cze 18, 2006 20:47
Dago, taką info dostałam wówczas od weta i chodziło nie tyle o samą substancję czynną, co o kwestię zmniejszenia szans na rozwój ewentualnych mikrobów w strzykawce.
Antybiotyk ma szerokie spektrum, ale może się trafić bakteria, na którą nie będzie działał. Mam na myśli to, co się mogło ewentualnie dostać do środka podczas manipulowania strzykawką i igłą przy nabieraniu leku. Nigdy nie jest to 100% sterylna operacja. Może nie jest to jakiś bardzo kosmiczny problem, ale ja, np. nie podałabym zastrzyku który leżał zbyt długo w temperaturze pokojowej. Zresztą i te w lodówce przechowywałam nie dłużej niż 2-3 dni.
Czyli bardziej o kwestie higieny chodziło.
PS. zresztą to samo było w przypadku zamykanych gumowym korkiem, przez który wkłuwa się igłę, fiolek z alergenami (to dla mnie), też w lodówce się przechowywało. Jakoś taki mam odruch wdrukowany: co nie fabrycznie zamknięte - do lodówki.
Większość rzeczy tak ma, choć, nie wszystko, ofkors.
Ostatnio edytowano Nie cze 18, 2006 20:58 przez
ana, łącznie edytowano 1 raz
fckptn
