ma może rok, najwyżej dwa lata, czeka na swój prawdziwy dom u mnie w mieszkaniu w Warszawie (dowóz - cała Polska). Nie jest zupełnie dzika, tak jak typowe koty piwniczne, które nigdy nie miały kontaktu z człowiekiem, lub miały z nim tylko przykre doświadczenia, ale nie jest też na tyle oswojona (jak na razie - mam ją dopiero od niedzieli 11 czerwca) żeby można było przypuszczać, że kiedyś mieszkała z ludźmi, chyba że była bita...
Myszka, bo takie dostała imię, z każdym dniem jest coraz bardziej ufna,


Można trzymać koło niej rękę (prawie dotykając) i nic nie zrobi, nie ucieknie, nie podrapie, ale gdy się ją spróbuje pogłaskać, szybko się cofa (pracujemy nad tym


EDIT 18 czerwca:
Kiedy przez kilka dni - po sterylizacji - była w lecznicy, to dała już się weterynarce głaskać palcem po głowie


Gdy ją dopiero co przyniosłam do domu, postawiłam w transporterze w pokoju, moja dorosła kotka podeszła, obsyczała Myszkę, ale ona nic nie zrobiła





Wczoraj kiedy do niej mówiłam mrużyła do mnie oczka

Opis będzie uzupełniany w miarę jak będę ją poznawać

Może akurat Tobie jest przeznaczona?


A tutaj cała ona -->
oczywiście w rzeczywistości jest jeszcze piękniejsza







nowe zdjęcia (dodane 18 lipca, zrobione w ostatnim tygodniu) :









Jeśli chcesz zaadoptować Myszkę skontaktuj się z:
Agnieszką -> tel. 0 605 083 591, e-mail: xwegax@gazeta.pl
lub napisz tutaj, na forum - w tym wątku.