uratujmy 4 koty przed uspieniem!/nie chce tez tych 2 str 18!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 17, 2006 19:21

Nie będę cytowała w całości PW bo to byłoby równie nie eleganckie jak cały tekst który otrzymałam.


W każdym razie pokrótce - mirka_t chce zabrać tę kotkę do siebie byle tylko do mnie nie trafiła



Jeżeli pozostanie przy tym zamiarze to ja nie widzę przeszkód. Po co ma się zalewać jadem. Kinia u niej nie będzie miała krzywdy napewno.


Ja zajrzę na forum w czwartek lub w piątek.
Jeśli Kicia będzie jechała jednak do Krakowa to przyjmiemy ją z radością

elawiska

 
Posty: 1584
Od: Czw gru 22, 2005 18:42
Lokalizacja: KRAKÓW

Post » Sob cze 17, 2006 19:28

Matko, dziewczyny, o co Wam chodzi, zlitujcie się 8O
W dodatku tam jest parę kotów potrzebujących, to może się podzielcie :roll:

A swoją drogą co za luksus - aż dwie równie chętne do adopcji, żeby tak zawsze...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob cze 17, 2006 20:12

Elawiska - zechciałaś pomóc kotce, którą ma dowieźć do Krakowa Igulec - i tego się trzymajmy ;) Cieszę się bardzo, że zechciałaś dać koteczce dom!

mirka_t - Mirko, jeśli jesteś w stanie uratować jednego z trzech pozostałych kotów - to wspaniale! W takim razie pozostały jeszcze tylko dwa!

Jaki kto ma stosunek do osoby, której nikt z nas (oprócz Lidki) nie poznał osobiście - nie jest tu chyba ważne. Ważne jest dobro kotów, które przez tą Panią (z tym chyba się zgodzimy) mogą stracić życie. Mirko, elawiska ma chyba prawo osądzać "ten typ ludzi" tak jak chce... Myślę, że fakt, iż nie zna tej Pani osobiście nie zabiera jej prawa do wyrażenie swojej opinii, która choćby najbardziej mylna - ma prawo zostać wypowiedziana. <- Mam nadzieję, że poprzez to, co napisałam nie zostanę wciągnięta w "tutejszą" aferę, zależało mi bardziej na tym, aby ją załagodzić.

Kochani, koty czekają! Niech ten wątek będzie poświęcony właśnie im!
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Sob cze 17, 2006 20:18

Anka pisze:Matko, dziewczyny, o co Wam chodzi, zlitujcie się 8O
W dodatku tam jest parę kotów potrzebujących, to może się podzielcie :roll:

A swoją drogą co za luksus - aż dwie równie chętne do adopcji, żeby tak zawsze...


Ja osobiście mam żal do Elewiska o ubliżanie w wątku osobie, której nie zna. Osobie, która przez lata opiekowała się 6 kotami. Jak widać na zdjęciach koty są zadbane, więc kobieta musiała robić to z sercem. Dlaczego podjęła taką a nie inna decyzję i czy faktycznie się przy niej upiera tego ani ja ani Elewiska nie wiemy i uważam, że nie mamy prawa jej osądzać. Ja mam 27 kotów i gdybym na upartego wzięła tą kotkę to bym postąpiła głupio. Z zasady nie przytaczam treści PW więc to wszystko, co mogę napisać.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 17, 2006 20:45

mirka_t pisze:Osobie, która przez lata opiekowała się 6 kotami. Jak widać na zdjęciach koty są zadbane, więc kobieta musiała robić to z sercem. Dlaczego podjęła taką a nie inna decyzję i czy faktycznie się przy niej upiera tego ani ja ani Elewiska nie wiemy i uważam, że nie mamy prawa jej osądzać.
Tak abstrachując od całej tej sytuacji, to z tego co piszesz to powinno się równieź nie osądzać i nie pisać nic złego np. o rodzicach, którzy zakatowali swoje dziecko. Przez lata utrzymywali, żywili, wychowywali, aż tu nagle komuś odwaliło, nerwy puściły i stała się tragedia. Czy wtedy też trzeba zwrócić uwagę na to, co było wcześniej? I nie mówić o tych rodzicach nic złego? Poza tym - uważam, że co by babka nie myślała i jaka kochana dla tych kotów by nie była, to usypianie zdrowego zwierzęcia jest najzwyczajniej w świecie nielegalne... :?

PS. Mirko, skoro piszesz, że wzięcie tej kotki byłoby "głupie", to dlaczego w ogóle wysunęłaś taką propozycję? Czy uważasz, że u Elawiski coś koteczce grozi?
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Sob cze 17, 2006 20:50

dronusia pisze:... <- Mam nadzieję, że poprzez to, co napisałam nie zostanę wciągnięta w "tutejszą" aferę, zależało mi bardziej na tym, aby ją załagodzić.

Kochani, koty czekają! Niech ten wątek będzie poświęcony właśnie im!
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 17, 2006 20:52

Tak właśnie myślałam, dziękuję, że uszanowałaś ten apel :D Szkoda, że dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Sob cze 17, 2006 21:24

Odczucia moje i Mirki są jak widać zbliżone, może to sprawa wieku i doświadczenia życiowego, które uczy aby zbyt pochopnie nie ferować wyroków?
Dronusiu, miałaś wprawdzie rację, że trzeba skupić się na losie kotów ale niestety nie da się oddzielić spraw ludzi od spraw kotów ponieważ ich los zależy od nas.
Nie traktuj tej kobiety jak morderczyni (czy dzieciobójczyni) bo taki przykład podałaś, myślę, że to jej sytuacja życiowa wpłynęła na taką decyzję, gdyby tak się nie stało, koty mieszkałyby u niej dalej komfortowo do końca swych dni. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że jej świat zawalił się, traci dom i sama musi walczyć o przetrwanie, w starszym wieku (a może w każdym) to nie jest łatwa sytuacja. Utrzymanie zwierząt kosztuje i to słono, tym bardziej podziwiam Mirkę.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie cze 18, 2006 9:15

Myslę, że rano emocje opadły, więc powtarzam pytanie do Torunia. Dla ilu kotów jeszcze potrzebujecie schronienia? Może by zreasumować ich losy, gdyż wątek się rozmył.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 18, 2006 10:35

Podsumowujac:

10latka jedzie do elawiska, ale jeszcze nie wiem czy z Igulec bo nie wiedzialam , ze jada przez Wroclaw... To chyba sporo wiecej godzin, prawda?? Kilka dni pozniej moze ja zawiesc Agn do elawiski wiec jesli okaze sie, ze tak bedzie szybciej to kitulka pojedzie kilka dni pozniej.

NIE dostalam zadnego zgloszenia, ani w watku, ani na maila ani na pw, ani telefonicznie na pozostale koty :(

Co do tej kobiety- dbala o koty bo nie sa glodne ale:

- wykastrowane ma tylko 2 kocury i 1 kotke (czego mowila mi jak bardzo zaluje), reszta kotek jest jak jej sie chce na proverze (wiec nie wiem jaki maja stan macic skoro jedna ma 10 lat, druga 7, trzecia 3...)
-kocice wielokrotnie u niej rodzily bo zanim bialego wykastrowala pozapladnial je
- opowiadala mi, ze spotkala na ulicy jakies dziewczyny i mowily, ze jakby miala tricolorke to by od reko mogly wziac. Zapytalam czy by dala tak komus na ulicy to powiedziala, ze oczywiscie
- nie wykazaywala specjlanych emocji czy smutku mwoiac o eutanazji albo o wydaniu kotow, ale nie jestem psychologiem wiec nie bede oceniac. Moge jedynie stiwerdzic, ze spodziewalabym sie jakiejs rozpaczy...
-nie wiem czy jakis wet w toruniu w ogole uspilby te koty, ale jak nie w lecznicy to w schronisku dlugo nie pozyja, albo sprawa zostalaby zalatwiona jeszcze inaczej np koty wzielaby tragiczna milosniczka kotow od ktorej jakies pol roku temu wywozilismy 10 kotow do azylu. Milosniczka ta na ok 30 m miala 30 kotow w tej chwili powinna miec 20 chyba, ze juz dozbierala reszte. koty sa chore, brudne, nie maja kuwet, a wmieszkaniu nie mozna nawet oddychac- oboz koncentracyjny. Jak nie ta milosniczka to moze kobieta wypuscilaby je na starowke? a moze gdzies wywiozla? NIE WIEM
- moge stiwerdzic tylko ze ta pani wyglada mi na dziwna osobe dlatego zaryzykowalam dla dobra kotow by ja oklamac ze na koty sa juz chetni. Moze zrobilam zle, nie wiem, ale nie chcialam uslyszec jak juz kilka razy mi sie zdzaylo " nie odzywala sie pani to wywiezlismy kotka na wies itp", a ja w tym czasie szukalam domow liczac na powazne podejscie do sprawy.
-aha te 2 koty ktore pani sobie zostawia to 14 letni kocur oraz 2 letnia koteczka (corka tej 10 latki) rowniez nie kastrowana. Moja pomylka- albo zle sluchalam , albo ta panie namieszala - teraz juz nie kojaze. dalam jej kupon na darmowa kastracje kotki- moze to ze nic nie zaplaci ja zacheci. Moglby byc z tegoi zrobiony jakis dziki kot, no ale trudno.

Co do hotelu dla kotow to sie troche pozale. Hotel za toruniem liczy sobie 15-20 zl za dobe. Kto da na 3 koty??? Ja od 2 miesiecy mam nie zaplacony czynsz czyli 1000 zl za fundacje, lekarzowi wisze 300 zl....

W Fundacji mam 10 kotow doroslych ktore siedza u nas juz nawet od i nikt ich nie chce, dlatego koljeny dorosly to dla nas dramat. ile te koty bylyby w tym hotelu? Nikt nie wie

Na dom tymczasowy lub docelowy czekaja wiec bialy kocur (4l), bialo czarna koteczka (7l), i biala w pregowane latki (3l)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 18, 2006 10:53

Z Innowrocławia przez Wrocław do Krakowa podróz trwa 9:32 h. Jedziemy w nocy rano jestesmy na miejscu.
Z torunia do Krakowa a) przez Katowiceodjazd 00:25 czas podróży to 8:35 b) przez Warszawę odjazd 7:25 czas podróży to 5:29.
Miałam początkowow ja zabrać kotkę, aby nie mnożyć kosztów przejazdu, ale skoro Agn będzie akurat jechać i to może krótszą trasą, to pewnie, że lepiej, aby kotka mniej czasu spędziła w transporterze.
Ważne, żeby dojechała, a z kim, to chyba mniej ważne :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Nie cze 18, 2006 10:59

Dokladnie igulec- nie wazne z kims- wazne aby jak najszybciej kiteczka dotarla :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie cze 18, 2006 11:55

Lidiya gdzie obecnie przebywają koty? Zrozumiałam, że ta pani się już wyprowadziła do mniejszego mieszkania. Jaki termin dla kotów ustaliłaś z ta panią. Rozumiem, że 10 letnia kotka może spokojnie czekać ponad tydzień zanim zabierze ją Agn do Krakowa
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 19, 2006 10:01

Kobieta zaczela przewoizc swoje rzeczy 16stego, powiedziala, ze koty moga posiedziec w straym mieszkaniu do 24ego.
Agn bedzie wiosla strauszke 26-27- do tego czasu kicia bedzie u mojej kolezanki lub cioci.

Jest szansa, ze Igulec bedzie wiozla ta 7letnia kicie biala w czarne latki do Wrocka do domu tymczasowego.

Termin ostateczny wiec to 46.06.2006
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 19, 2006 14:14

Witam wakacyjnie. :D

Troszkę sie ten wątek porozjeżdżał w pozakocie rejony. :roll:

Koniec końców - jak rozmawiałam z Lidka telefonicznie - zawiozę kotinke do Eli do Krakowa - świetny pretekst zeby sie znowu spotkać, Elu. :lol:

Czy ktos może udzielic Elawisce odpowiedzi na pytanie: jak ma na imie ta kicia. Nie ukrywam, że mnie też to nieco interesuje, bo niby jak mam się do niej zwracać w pociągu. :wink:

To teraz tylko pozostała trójka....

Acha - nie wiem, czy uda mi się jeszcze dorwać do netu ale jestem z Lidką i Elą w kontakcie. I teraz i po powrocie 26. 06.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości