Rzeczywiście Sówka całkiem nieźle nabrała ciałka.. Widać to tym bardziej, że jeszcze nie ma futerka.. Tylko na karku.. Kilka dni temu był kołnierzyk, potem bolerko a teraz już króciutki żakiecik..

Odrastające futerko sięga aż za przednie łapki.. A jakie piękne umaszczenie wychodzi..

Nie powiem jakie..

Jak trochę mi się polepszy, to może odwiedzi mnie ktoś z aparatem.. Wtedy sami zobaczycie..
Miałam dzisiaj z nią pojechać na odrobaczanie, ale musimy to odłożyć do przyszłego tygodnia.. I w związku z tym szczepienie też się opóźni..
A jeśli chodzi o kuwetkę to sprawa wygląda następująco: sioo cały czas w kuwetce - pustej, a qpal cały czas obok.. No i właśnie chciałam ją dzisiaj odrobaczyć, ż nadzieją że to coś zmieni.. Ale tyle czasu sprzątam, to jeszcze kilka dni różnicy nie zrobi.. chyba, że to inna przyczyna - wtedy będę szukać dalej..
