Jednooka Dyzia - teraz Ślipek - ZAGINĘŁA

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 15, 2006 22:48

Elżbieta P. pisze:Zuza - ja nie wiem, czy Ty zechcesz mieć takiego psotnego kota ?

Obrazek


Mam już jedną rozrabiarę i dobrze, że taka jest :D Bardzo bym chciała, żeby dziewczyny się dogadały, to ja bym miała spokój - zajęłyby się sobą może 8)

Zuza35

 
Posty: 107
Od: Sob mar 25, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 14, 2006 19:58

Jejku, jaka Ona piękna:)
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 14, 2006 20:38

Amanda_0net pisze:Jejku, jaka Ona piękna:)


Owszem, ale jak piękna - tak samo psotna.

Rozstawiła mi po kątach wszystkie moje kocice. Ona rządzi i koniec.
Zajmuje im ich ulubione miejsca do spania.

Rudą wygryzła z jej ulubionego krzesła.
Obrazek

Obrazek

Ogonka wygryzła z jej ulubionego miejsca na łóżku.

Czatuje w kącie i znienacka skacze na grzbiet przechodzącego kota.
Jest to dla niej najlepsza zabawa.

Straciłam już przez nią jedną filiżankę, jeden wazonik i moją ulubioną , pamiatkową , szklaną popielniczkę.

Trzeba pamiętać, żeby zostawiać na noc miekkie niehałasujące zabawki a sprzątać hałasujące.
Gdy którejś nocy niehałasujące zabawki za wcześnie zniknęły pod fotelami - wykopała z kuwety oblepione Benkiem kupki i potraktowała je jako dodatkowe zabawki.

Mojemu mężowi od poczatku nie podobało sie imię Dyzia. Nazywał ją Ślipek, a teraz powiedział, że będzie wołal na nią Gówniara.

Gdy zwracam jej uwagę na niestosowność zachowania - przymila się, ociera, mruczy, wdzięczy i przeprasza :
Obrazek

Albo wystawia język , mówiąc "dajże mi wreszcie święty spokój !!!"

Obrazek


Prawdziwa chuliganka, jakich mało.....

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro cze 14, 2006 21:49

:ryk: z tymi kupkami świetne, uśmiałam się jak bąk.Ale slicznie pokazuje języczek...boska :lol:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro cze 14, 2006 23:21

Dyziuniu rozrabiaro... :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 15, 2006 7:54

zosia&ziemowit pisze:Dyziuniu rozrabiaro... :1luvu:


Zosiu - nauczyłam sie od Twojej Dzidzi. Duża mi wszystko o niej czyta.
Postanowiłam byc jeszcze bardziej psotna, niż ona, bo podobno z moim serduchem nie ma problemów, więc mogę.

Uściskaj Dzidzię,
Dyzia (Ślipek, Gówniara)

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pt cze 16, 2006 11:46

Ufff... jak gorąco ......
Nawet sie rozrabiać nie chce.
Obrazek

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pt cze 16, 2006 12:57

Dyziu sliczna z ciebie panieneczka :) A rozrabiac kazdy troszke musi :wink:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Sob cze 24, 2006 22:42

Elżbieto, wysyłam privy, ale czeguś one nie dochodzą :(
Możemy się przygotowywać do akcji "przesiedlenie Dyzi na wieś" :-)
Tylko, proszę, poradźcie co mam zrobić z tą małpą Matyldą (moja kocica). Wścieka się na kotki z garażu, a one są malutkie, mają trzy tygodnie - jest potwornie agresywna. Wkurzy się na Dyzię :-( Jak tą zdzirę uspokoić troszkę?:-(

Zuza35

 
Posty: 107
Od: Sob mar 25, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 04, 2006 15:56

Zuza35 pisze:Elżbieto, wysyłam privy, ale czeguś one nie dochodzą :(
Możemy się przygotowywać do akcji "przesiedlenie Dyzi na wieś" :-)
Tylko, proszę, poradźcie co mam zrobić z tą małpą Matyldą (moja kocica). Wścieka się na kotki z garażu, a one są malutkie, mają trzy tygodnie - jest potwornie agresywna. Wkurzy się na Dyzię :-( Jak tą zdzirę uspokoić troszkę?:-(


Zuza - masz PW. Odbierz.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lip 05, 2007 16:13

Czy pamiętacie jeszcze jednooką Dyzię - Rozrabiarę ?

Dyzia-Rozrabiara zamieniła się w grzecznego , przymilnego, spokojnego Ślipka i .... została u mnie na zawsze.
Do 27 czerwca, bo tego wieczora wyszła z domu i dotychczas nie wróciła.

Robię wszystko, co mogę. Porozwieszałam ogłoszenia, pytam sąsiadów i przechodniów, wieczorami zwiedzam okolicę.

Nikt jej nie widział. Nikt nic nie wie.
Służby komunalne zapewniają, że w ostatnich tygodniach nie było ciała kota zabitego, czy przejechanego przez samochód. Zresztą moja ulica jest taka, że dziennie przejeżdża nią dwa-trzy samochody ( w tym - jeden - mój).

Co ja mam dalej robić ? Poradźcie ....Jestem zdruzgotana.
Ogłosiłam ją tu :
http://www.whiskas.pl/whiskas.pl/pl-pl/ ... &co=2007_7

i tu : http://koty-bezdomne-smutki-i-radosci.blog.onet.pl/

i tu : http://www.zaginione.pl/zaginione-7-0-0 ... eckie.html

i jeszcze gdzieś na zaprzyjaźnionych blogach i stronach internetowych.

To jest mój Ślipek około 2 miesiące temu :
Obrazek

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lip 05, 2007 17:50

tak mi przykro :( Nie trac nadzieji pytaj sie sasiadow, porozwieszaj w lecznicach na drzewach ogloszenia itp.
Trzymam wielkie kicuki zeby malutka sie odnalazla

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Marmotka, puszatek i 197 gości