Miodek ofiara ludzkiej, cudu nie dla nas [']

[Sanna]

Slonko, trzymaj sie... wiem jak Ci ciezko, Ty widzisz jego cierpienie..
Ale jeszcze jest szansa.. On bierze sily z Ciebie.. Jestesmy myslami z Wami.. nie wiem co napisac.. tak bardzo mi zal tego Koteczka...

[Ais]

czy ktoś może wydrukować ten wątek i zanieść tej pani wet ?



Miodziu, rozbiłam spodeczek na milion kawałków, wiesz kochany, że szkło się tłucze na szczęcie, wiesz o tym, prawda?

[magicmada]

Trzymaj sie Slonko, nawet sobie nie potrafie wyobrazic jaki ciezar dzwigacie, Ty i Miodek.

[harpia]

Slonko, proszę Cię o jedno, jeżeli nie będzie zmian, nie ciagnijcie tego dalej.
Jeżeli tramal już nawet nie działa, stan jest bardzo poważny, krytyczny.

[iwcia]

Słonko wiem, że Ci nie pomagam, ale ja nie potrafie podjąć takiej decyzji, zostawiam to w twoich rękach, przepraszam

[Slonko_Łódź]

Za pięć minut podajemy drugą dawką tramalu. Miodzio dalej leży bez ruchu. Wyciągnął tylko łapkę i oparł o ścianę swojej nowej klatki- prezentu, który dostał wczoraj od Zosi .... Oddycha bardzo ciężko i głośno. Ale od Beliowen wiem, że tak może być bo tak działa lek. Troszkę jakby przytomniejszy się robi. Patrzy niby ciągle w ten sam punkt ale jak mnie zobaczył to tak jęknął.... Bo na miauknął to było za mało.... I gdzie sie podziała moja słodka syrena, która rano cały dom stawiała na nogi....

[goska_bs]

Miodku... Slonko myslami jestesmy caly czas przy Was....

[goska_bs]

Miodku... Slonko myslami jestesmy caly czas przy Was....

[kota7]

Słonko, czy jest jakakolwiek szansa na sprowadzenie tej płytki? Bo pisałaś, ze to z Holandii trzeba, dobrze pamiętam?

[Beliowen]

Słonko, czy jest jakakolwiek szansa na sprowadzenie tej płytki? Bo pisałaś, ze to z Holandii trzeba, dobrze pamiętam?

Jutro się dowiem czy nie ma tego na SGGW.
Może wystarczy Warszawa, nie Holandia.

[Anka]

Słonko, jestem z Wami, całym sercem.

[olifanta]

Nienawidzę płakać nad klawiaturą, jak wchodzę na miau...

Staram się być twarda, bo podobno to się przydaje w życiu. Ale jakoś zazwyczaj kończy się tak, że beczę z bezsilności.

Walczcie o niego. złożymy się na operację. Wiem, że nie wolno mi niczego deklarować za innych, ale jakoś czuję, że tak będzie. Walczcie.

Wiem, jak to jest: patrzeć jak twoje zwierzę umiera. Jest fatalnie. Dlatego trzeba zrobić wszystko.

[queen_ink]

też trzymam kciuki

[Slonko_Łódź]

Podaliśmy drugą dawkę. Miodzio wydaje takie dźwięki jakby buczał cicho na jakiegoś kota. Miodzio USIADŁ. Zaczyna trochę miauczeć. Drugą dawkę dostał 20 minut temu. Nie chce jeść ani pić wody. Przyniose mleko bez laktozy. Moze sie skusi (bardzo lubi) Odezwę sie jeszcze.

[MartaK]

Czekamy...