Słonko, nie wiem, co napisać. Gdyby poczuł się lepiej to bym probowała jeszcze do Warszawy do dr Sterny. Z tego co wiem to super specjalista, uznany w świecie naukowym, a zarazem o bardzo dobrym podejściu do zwierząt. Wiem, koszty straszne. Ale wierzę, że byśmy się tutaj zmobilizowali. Ja też pieniędzy nie mam nadmiaru, ale forum owczarka belgijskiego było gotowe pomóc mi sfinansować taką operację jak co. Przecież my też możemy. Poza tym sądże, że zgodziłby się na raty, to by się finansowało po trochę. Ale jeśli kocio męczy się za bardzo

.
Słonko, piszę jeszcze na pw.