Futbolek EBi proszę o zamknięcie wątku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 13, 2006 11:39

sibia pisze:no i spały grzecznie. uf uf.
nowy kociak wzbudza mocne zainteresowanie Walera, tzn strasznie go gania a tamten kwiczy jak opętany, już kilka razy leciałam z odsieczą i okazywało się właściwie nic się nie działo. kwiczoł i tyle.
Konik będzie chyba za 2 tyg?
nie mam jeszcze potwierdzenia od Ewy, ale mam nadzieję, że uda się to tak zorganizować.
do weta chyba podjade jesli bedzie tu blisko, odrobacze wszystkie, bo lapac sie je daje, ale w jedna osobe bardzo trudno cos podac dopyszcznie. gdy nie sa glaskane jednym paluszkiem to wyrywaja sie jednak.
zadzwonie kto tam jest i o ktorej dzis i sie wybiore.
dla potencjalnych domków - tymczasowych i stałych musze napisac, ze te maluchy musialy miec jakichs nisamowitych rodzicow - są pękate, krótkołape i ubite w sobie, takie małe pitbulki kocie. są bosssskie.



Tak jak rozmawiałyśmy - transport Konika jest aktualny - będziemy 3 mieście 23 - 26 czerwca - podskoczymy zatem do Elbląga.

Co do Mundiego - nie wiem dlaczego on ma taką głośną syrenę :roll:
Obrazek
Obrazek

dorotek6

 
Posty: 1350
Od: Pon maja 24, 2004 10:57
Lokalizacja: Praha

Post » Wto cze 13, 2006 12:49

Dorota, czy ty Mudniego odrobaczalas juz? bo nie pamietam :oops:
a chce zeby wet tym, ktore sie nadaja dzis podal na robaki.
Nie wiem tez, czy zostawialyscie na nie papier na Sreniawitow juz czy mam powiedziec, ze te cuda sa mafijne? zalozyc im ksiazeczki?
Mala Bramka ma jakos slabszy apetyt i wczoraj wymiotowala - do weta.
Maly Ebi ma brzydko zalzawione oczka - do weta.
ktores z tych dwoch ma tez biegunke (no, luzne kupy, nie przesadzajmy).
a Mundi je za trzech i robi zworcowe qpy ale przeciez go nie zostawie ;)
pomijam, ze to jego najlatwiej zlapac.
chlopaki dostaly pilke i jak to mundialowe koty zaczely szalec. a Bramka poszla do transporterka i zasnela.
czy to znaczy ze padła Bramka?
kiedy my znow gramy? dzis? bobym kotom szaliczki zrobila...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 13, 2006 12:52

jutro gramy ;)

ja nie wiem jakie są w końcu ustalenia tajdzi-gmina- dr J.
bo jak ostatnio się go pytałam o kociaki za talon to powiedział, ze nic nie wie :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 13, 2006 13:18

J. jest dzisiaj do 15, potem ma byc Iza i S. :wink:
ale J. kazal mi sie w lecznicy o 17.30 pokazac, to moze dluzej bedzie? :wink: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 13, 2006 13:27

dzieki, Beata, ale ja do filii - mam ją pod nosem a na S daleko, ja juz resztkami benzyny gonie...
mam nadzieje, ze J tu sie nie pokaze, zawsze ekipa na Bialostockiej byla mila i baaardzo wynudzona, kolejek to tu nie ma na ogol.
jakby co to najwyzej zaplace, trudno, choc mysle ze mi uwierza na slowo.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 13, 2006 13:30

sibia masza aparat?
na Białostockiej powinny być dwa buraski z kk. Zapytaj proszę jak się mają, ile mają i kiedy planuja je oddać Straży miejskiej :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 13, 2006 13:32

słuchajcie,
ja talony mam
gadałam z babeczką z gminy, mam TYLKO na sterylki
co nie oznacza, że w tej kwocie można robić coś innego

Nie wiem czy białostocka się na to zgodzi... Talon na sterylizację mam...

Futbolkom trzeba jakieś ksiażeczki założyć + na czyjeś konto zapisać,,,
ehh
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto cze 13, 2006 13:32

mam aparat w telefonie tylko. i nie mam tego kabelka do zrzucania. zapytam o te maluchy, choc watpie, zeby one tam byly, oni sa tam okropnie rzadko, dzis np tylko 4 godziny przez cala dobe, chyba nie zostawiliby kotow?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 13, 2006 13:45

tajdzi masz maila, bo mi forum padlo.
pliz, odpowiedz mi zanim wyjde z nimi, zebym wiedziala na czym stoje, ok?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 13, 2006 13:48

tajdzi pisze:słuchajcie,
ja talony mam
gadałam z babeczką z gminy, mam TYLKO na sterylki
co nie oznacza, że w tej kwocie można robić coś innego

Nie wiem czy białostocka się na to zgodzi... Talon na sterylizację mam...

Futbolkom trzeba jakieś ksiażeczki założyć + na czyjeś konto zapisać,,,
ehh

ha
to jak by tu zaszczepić łaciatki? :roll: :(
Bo w końcu nie rozumiem czy mozna czy nie mozna
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 13, 2006 14:28

boszsz, dobrze ze mam niskie cisnienie, bo malo na zawal nie zeszlam.
Ebi mi zaginal. szukalam wszedzie, lacznie z odsuwanem gratow w kuchni. kamien w wode.
z kula w gardle otworzylam pracujaca zmywarke - pusta.
lodowke - tez bez kota.
po pol godzinie czolgania sie wyjelam nigdy nie uzywana szuflade w kuchence. spal, wielce obrazony.
i tu pokpilam sprawe, bo zamiast zlapac zaczelam wydawac radosne okrzyki i zwial za kuchenke. ide lapac od nowa. ale przynajmniej wiem, gdzie jest...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 13, 2006 14:42

przepraszam ale :ryk:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto cze 13, 2006 16:26

no złapanie Ebiego (Ediego, jak sie nazywa ta gwiazda futboilu od ktorej on ma imię?) bez ofiar sie nie obylo. cala jestem podrapana.
ale:
wszystkie koty osluchane, obmacane i odrobaczone.
ksiazeczki zalozone.
Ebi dodatkowo dostal do oczek gentamycyne, bo brzydkie. ciekawe jak ja mu bede ja podawac 3 razy dziennie??
uszy czyste w sensie pasozytow, bo od samochodow wciaz brudne
koty futbolowe obrazone za to smiertelnie.
i to wszystko w ramach jednego talonu na sterylke, ktory trzeba bedzie dostarczyc na sreniawitow.
natomiast ja sie zakochalam...
te dwa buraski z kk to jest po prostu poezja i marzenie.
bede BARDZO prosila kiedys ciocie tajdzi, zeby wziela aparat i do 20stej bysmy tam podjechaly i je sfocily. one nie maja gdzie wrocic.
sa absolutnie cudowne - burasy, panienka cala bura z czarnymi poduszeczkami i oczkami co beda zielone - C U D O.
typ panny rozwaznej, patrzy gleboko w oczy i daje lebek do glaskow.
chlopak za to to jest osmy cud swiata, bury z bialym, z taka konska strzalka na nosku i w skarpetach, u niego jeszcze widac, ze bylo kk bo oczko jedno z trzecia i troszke metne. i ten delikwent ponad wszystko, lacznie z jedzeniem przedklada czlowieka.
maluchy sa bosskie i bardzo bym chciala zeby znalazly dom.
Panie wet dadza nam nr tel do podania w ogloszeniu, jak bedziemy robic zdjecia (tajdzi, plis plis )
wiekowo na moje oko to ok 6 tygodni, moze 7.
tylko chudzinki z wypakowanymi juz teraz brzuszkami.
cudowne.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto cze 13, 2006 16:29

umarlam :ryk: ...
z kula w gardle otworzylam pracujaca zmywarke - pusta.

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto cze 13, 2006 18:27

zero zrozumienia, a ja pewnie posiwiałam.
na razie Mundial i Bramka spią w brodziku od prysznica na szmatach, przykryłam je tez zimowym szalikiem, niech mają.
Biedny Ebi za to zamieszkał pod tą kuchenką i wcale się nie pokazuje i juz nie wiem co zrobic. wieczorem go wyciągnę na krople do oczu i karmienie, ale z oswajaniem go to mi idzie po prostu beznadziejnie.
czy zawsze najbardziej chory musi byc najdzikszy kot?
czemu?

chyba Ebiemu dam drugi szalik do tej kuchenki.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 15 gości