Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon cze 12, 2006 15:53

> 2 zastrzyki +5 kresek furosemidu + Catosal na zmianę z Combivitem
miało być 2 zastrzyki: furosemid i Catosal (lub Combivit, dostaje je na zmianę)

Cin

 
Posty: 14
Od: Pon cze 12, 2006 15:36

Post » Pon cze 12, 2006 16:05

Cin - my podawalismy podskorne kroplowki w domu
wert przyuczyl, pokazal, dal czesc plynow - reszte kupowalam w aptece normalnie
razem ze strzykawkami i iglami
mysle, ze wet powininen Ci podac zamienniki - mysmy catosalu ani innych srodkow nie podawali
awrto walczyc tak dlugo jak dlugo kot chce bysmy byli razem - ja przekonalam sie przy Bonim, ze kot daje znac, kiedy ma juz dosc - a zgodnie z wynikami powinien od nas odejsc o wiele szybciej, a i czuc sie powinien fatalnie


skad jestes ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 12, 2006 18:48

Moja Krawateczka z rana jak wypije wode to tez wymiotuje. Przestraszylem sie. Czy to swiadczy ze jest gorzej ? Jak cos zje to bardzo rzadko wymiotuje ale po samej wodzie wymiotuje za pare minut.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 12, 2006 18:56

Skad jestes, Cin?
My mamy przecwiczone i kroplowki i leki w warunkach domowych, kupujemy wszystko w aptece, jest taniej. Przykladowo Furosemid nie jest drogim lekiem :? wydaje mi sie ze kuracja nim wyszlaby taniej niz mniej skutecznym Phytophale czy Lespewetem.
Z plynow u nas tylko sol ale i plyn Ringera da sie dostac.
Napisz to moze uda sie cos zalatwic.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon cze 12, 2006 19:08

Ja też swoim dwóm nerkowym kociczkom podaję sama kroplówki, z leków moczopędnych wet mi radził trzymać je na razie na Furosemidzie, bo on jest silniejszym lekiem, dopiero jak wyniki się ustabilizują to będą mogły przejść na coś lżejszego np. Phytophale.
Teraz mamy miesięczną przerwę w kroplówkach :) , mam trzymać dietę i dużo je dopajać.
A może ktoś wie co to znaczy dużo dopajać strzykawką, ja daję ok 50ml na dzień, oprócz tego same też trochę piją :roll:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 12, 2006 22:20

Witajcie
Moja Kicia też wymiotuje natychmiast po wypiciu wody. Po jedzeniu dziwne ale nie, no raz czy dwa zdarzyło się ze się jej trochę ulało jedzonko. Ponieważ rozrabiam je z wodą (rozdrabniam i podaję strzykawką) bardzo uważam żeby nie było zbyt rzadkie, choć z drugiej strony jest to jedyna szansa żeby podać kotu jakoś wodę, tak więc nauczyłam się jaka musi być jego konstystencja. Wodę ponoć kot uzupełnia w kroplówkach więc choć trochę jest to uspokajające.
Śluz którym wymiotuje wygląda jak rzadka roztarta galareta, jest w przezroczysty lub cielisty, mniej lub bardziej rzadki. Czasami gdy wymioty idą aż od dwunastnicy kotu wraca śluz podbarwiony tym jedzeniem sprzed paru godzin.
Czy Wasze koty też mają tak samo????
Moją kicię leczy małżeństwo weterynarzy. On mówi że to do mocznika i nie ma się co czarować, ona że od furosemidu, że to śluz przylegający do śluzówki, ponieważ jest bardziej odwodniony niz u zdrowego gdy kot poleje to sobie potem wodą to to odmaka i dlatego kotu się wraca.

Nan, jestem z Lublina. Byłabym OGROMNIE zobowiązana gdyby ktoś mi pomógł z płynami dla kota, bo bez recepty nie ma szans. Albo chociaż podpowiedział jak to w praktyce rozwiązać. Weta się trochę boję zaczepiać w tym temacie, wolałabym go poprostu poinformować o zmianie układu niż prosić o coś.
Węzyk chyba da się załatwić w sklepie medycznym? Parę razy próbowałam wkłuwać się w kota, myślę że sobie poradzę, ba nie mam wyboru.

Tzn że nie da się zastąpić furosemidu niczym doustnie? kot dostaje 4 kreski choć nigdy nie było problemu z odsikiwaniem się. Ale jeśli powiecie że nie to nie...

A ogólnie muszę Wam powiedzieć ze już mam chyba szmergla na punkcie tego kota i nerek. Dzisiaj wypłakałam się mamie i już mi trochę lepiej, ale sami wiecie jak ciężko znaleźć do tego wszystkiego dystans.
Pozdrawiam ciepło

Cin

 
Posty: 14
Od: Pon cze 12, 2006 15:36

Post » Wto cze 13, 2006 7:22

Cin, ja teraz daję furosemid w tabletce / tabletka mała a ja daję dosłownie okruszek, mniej niż ćwiartkę/, tylko przy kroplówkach dożylnych dawałam furosemid w żyłę. Wiem, że mi trochę prościej, bo mam zawód medyczny ale wszystkiego można się nauczyć.
Ja płyny do kroplówek kupowałam u swojego weta i tak wychodziło to taniej jak cała kroplówka, bo za 1 butelkę płaciłam 5 zł, a wężyki do kroplówek kupowałam w aptece po 1,80 zł.
Takie wymioty jak opisujesz jak najbardziej mogą być związane z wysokim mocznikiem / moja Szkrabka tak wymiotowała przed rozpoczęciem leczenia/
Trzymam kciuki za Twojego futrzaka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: [/url]

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 13, 2006 13:27 wymioty

Cin,Pedro,
Moja lekarka stwierdziła,ze przy mocznicy na pewno sluzowka jest uszkodzona , na oslone sluzówek zoładka i dwunastnicy trzeba podawać lek oslaniający.Moja Fiona od kilku m-cy dostaje famogast (1/8 tabl, wieczorem).Kiedys też wymiotowala, zwłaszcza rano .Wazne tez jest zeby kot nie mial długiej przerwy w jedzeniu, bo kwasy zoladkowe nadmiernie sa produkowane.
Ja no noc zostawiam Fionie namoczone suche i ona nad ranem trochę zjada.
Cin,
kroplówki podskórne sama możesz robić.NaCL kupuje się bez recepty w aptece, przyrzady do wlewania tez.Furosemid w ampułkach
dostaniesz tez w aptece, ale recepte trzeba mieć.Ja furosemid daję poskórnie w czasie wlewki , albo pod koniec kroplówki(zostawiam iglę od kroplówki pod skórą,odlączam węzyk i ze strzykawki z furosemidem wstrzykuję odpowiednia ilość tą igłą która jest pod skórą.
Również można do butelki z płynem wstrzyknąc furosemid.
Czy badalaś fosfor i wapń?Na yahoo bardzo duzy nacisk kladą na obnizenie fosforu, do poziomu 4-5 mg/dl .Niski poziom fosforu przywraca dobre samopoczucie, apetyt i wydłuża zycie.Fosfor najlepiej obniża się bezsmakowym i bezzapachowym Alusolem (dostaniesz bez recepty)do kazdego posiłku (rozetrzec na proszek i posypać jedzonko).
Jeśli fosfor jest 6-8 mg/dl daje sie dziennie 100mg na kg wagi kota.Powyżej 6mg/dl - 200mg/kg.
Do kroplówek poskórnych najlepiej uzywać igły 9-tki firmy TERUMO, sa ostre .Przed wkłuciem dobrze na chwile do zamrażalnika włozyc (opakowana) wtedy mniej kota boli wkłucie.
Zdecyduj się sama robić te kroplówki, bo szkoda stresu kota u lekarza i Twoich pieniędzy.Pamietać tylko trzeba żeby następnej kroplówlki nie robić dopóki nie wchłonie się poprzednia. I na raz nie więcej niż 150 ml.
Ile wazy Twoja kicia?

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto cze 13, 2006 13:49

Mnie wet powiedział, że do żyły można dać nie więcej jak 150 ml. Podskórnie można podać w 2-3 miesjca nawet całą butelkę 1/2 l.(chyba przesadził), bo organizm pobierą tę wodę stopniowo i nie ma obawy przedawkowania. 250 ml to całkiem bezpieczna dawka i wchłania się ok. 12 godz., akurat do następnej dawki.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto cze 13, 2006 13:59

nan pisze:Zorro, koty funkcjonuja inaczej niz psy, troche sie obawiam pisac cokolwiek.
Ale moim zdaniem, jesli mocznik nie jest podwyzszony i nie ma objawowo typu poliuria/polidypsja ( u kotow moze nie byc ale u psow to juz powinny) to obserwujac nerki- szukalabym innej przyczyny.
Na przyklad od sprawdzenia wydolnosci trzustki i watroby, jesli wynik nie jest zafalszowany to pies ma hypoglikemie.
Zaczelabym od zbadania moczu i USG brzucha chyba...
Naprawde niewiele moge pomoc, co mowi wet?
PS. Ja mam jaszczure jeszcze z chorymi nerkami i watroba, wiec pies nerkowy w watku o kotach nerkowych to jeszcze nic :wink:

nan bardzo dziękuje za pomoc i zrozumienie
Niestety sunia źle sie czuje straciła apetyt ma temperaturę 41,5
spi i zieje czuje sie gorzej niż przy ropomacicu ;-(
Po pyralginie temperatura 40,5
:placz:
"Nie szanujemy jakoś w ludziach miłości do zwierząt,pokpiwamy sobie z czyjegoś przywiązania do kotów.Czyż jednak nie jest tak,że najpierw przestajemy lubić zwierzęta, a potem-tracimy serce do ludzi?
Obrazek

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 13, 2006 14:20 Re: wymioty

gisha pisze:Cin,Pedro,
Moja lekarka stwierdziła,ze przy mocznicy na pewno sluzowka jest uszkodzona , na oslone sluzówek zoładka i dwunastnicy trzeba podawać lek oslaniający.Moja Fiona od kilku m-cy dostaje famogast (1/8 tabl, wieczorem).Kiedys też wymiotowala, zwłaszcza rano .Wazne tez jest zeby kot nie mial długiej przerwy w jedzeniu, bo kwasy zoladkowe nadmiernie sa produkowane.
Ja no noc zostawiam Fionie namoczone suche i ona nad ranem trochę zjada.


Ja też zostawiam Kitce na noc jedzenie, ale ona niestety nie zjada i też zauważyłam, że jeśli wymiotuje, to tylko z pustym żołądkiem. A jak wygląda ten famogast - można go rozkruszyć i podać strzykawką? Bo Essentiale jest o konsystencji tłustego żelu i muszę podawać w tej postaci, jakiej jest - Kitka tego okropnie nie lubi.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 13, 2006 15:03

Dzieki za wszystkie info
A jak sie ma ten Alusol do Ipakitine? czy Ipakitine nie wiąże fosforu? Jeśli nie to kiedy podawać Alusol, jeśli Ipakitine ma dostawać dwa razy dziennie po 0,5 mg.
Famogast jest nareceptę, a Essentiale? Jak to się dokładnie nazywa czy jest na receptę i jak się podaje. Pójdę z tym dzisiaj do weta
Mój kot dostaje podskórnie 300ml/dziennie wchłania to sie w ciągu godziny, dożylnie na razie się nie da ze względu na stan żył
Czy jesteś pewna że NaCl można dostać bez recepty, moja koleżanka farmaceutka mówi że konieczna jest recepta
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za info
Najgorsze jest uczucie że nic się nie robi
A może uda nam sie opanować jeszcze te wymioty byłoby super

Cin

 
Posty: 14
Od: Pon cze 12, 2006 15:36

Post » Wto cze 13, 2006 15:41

Essentiale Forte - jest lekiem osłonowym na wątrobę i mającym wspomagać jej regenerację. Ja dostałam od weterynarza receptę, ale w ulotce informacyjnej leku jest napisane, że nie wymaga recepty. Podaję jej jedną kapsułkę dziennie - a raczej wnętrze kapsułki, ale codziennie jest walka żeby zjadła lek - okropnie jej nie smakuje.
Dla mie też te wymioty są koszmarem. Liczę tylko dni kiedy nie wymiotuje - od ostatniego razu minęły trzy! Z początku wymiotowała co dziennie, a nawet cztery razy jednego dnia i widać było, że się źle czuje. Teraz jest coraz lepiej, ale prawdę powiedzą dopiero wyniki następnego badania krwi.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 13, 2006 16:01

U nas Hrupka mimo ustablizowanych od ponad roku wynikow nerkowych wymiotuje prawie raz dziennie, z ew. przerwa co 2-3 dni. Od 2 lat dostaje codziennie leki przeciwymiotne pol godziny przed kolacja, gdyby nie to pewnie wymiotowalaby kilka razy dziennie. To zdecydowanie ulatwia nam jej prowadzenie. Moze warto zapytac weta czy istnieje w Waszym przypadku podawanie jakiegos leku przeciwymiotnego?
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto cze 13, 2006 18:12

Witajcie
Pytałam o ten lek na wymioty. Wet mówi, że i tak już tyle tego bierze, że wystarczy. I że ten lek działa depresyjnie. Powiedział że może siemię lniane, ale ona nim wymiotuje. Czy ktoś ma może doświadczenie jak można je podawać albo jak należałoby je podawać żeby to miało sens. Może jednak sama się zdecyduję podać mimo wszystko w dalszm etapie ten lek, jeśli się będzie męczyć.
Ogólnie podjęłam decyzję że odpuszczamy sobie tą szarpaninę, wenflony, pobieranie krwi, codzienne wycieczki do weta, to karmienie strzykawką prawie jak gęś tuczną rurką. Będę podawać jej kroplówki w domu i wszystko to co trzeba. Myślałam, że Wet zacznie kręcić nosem ale nie, przyszykuje na jutro wszystko. Według niego zostały nam jeszcze jakieś maks. 3 tygodnie, niezależnie od tego co zrobię . Postanowiłam, że będzie dostawała tyle wołowinki ile będzie chciała. Będzie miała już spokój. To będzie najlepszy koniec. Gdy podstawiam jej pod dziób to co może jeść (Renal) ma odruch wymiotny. Dosłownie. To do tego karmienia strzykawką. Zdaję sobie sprawę co jej zrobiłam tym karmieniem. Tylko jeszcze wołowinkę chce jeść, chciałam odkroić jej kawałeczek, odwróciłam głowę a ona rzuciła się na cały kawał który miała w ręce.
Paskudne choróbsko, w moim kocie tyle życia a ta kreatynina nic a nic nie chce drgnąć. Nie chcę żeby umierała w szarpaninie. Dostanie wszystko co może dostać i postaramy się jak najmniej męczyć.
Czekamy na śmierć jak na spóźnionego kochanka.

Cin

 
Posty: 14
Od: Pon cze 12, 2006 15:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: vetkazk i 11 gości