Dyzio niechciany już w domu. Marzenie się spełniło. Za TM:(

[amelka]

moja Brendzia ma podobne umaszczenie i tak samo śpi z TZtem

[Slonko_Łódź]

Piękne zdjęcia..... Dyzio z TŻtem idealnie sie komponują I faktcznie widać jaki on grzeczny- Duży juz zdążył usnąć a Dyzio jeszcze nie zwiał, nie to co całe dobre koty Kroker nawet nie jest taki spokojny chociaż też nadprzeciętnie......

[crisis]

Dyziu super wyglada naprawde A jak slicznie spi z Duzym
Dyziu bardzo sie ciesze, ze wracasz do zdrowia:)

[TyMa]

Super zdjęcia, super Dyzio!

[Ais]

I to ma być kot którego nie chciano ? Ja nigdy nie zrozumiem ludzi, pozwolic Takiemu Kotu wypaść z okna, zostawić na pastwę losu w schronisku, ech.... a to takie kochane, bezbronne, słodkie i piękne stworzonko ... Jak on się ładnie odwdzięczy za miłość!

Jak się Dyziulek ogólnie czuje w przerwach między sybaryczeniem się ?

[TyMa]

Jego samopoczucia jestem tez ciekawa, ale widać, że mimo wszystko jest jednym z najbardziej szczęśliwych kotów na ziemi!

[iwcia]

Dyzio przywitał mnie rano głośnym miaukiem z kuchni, jak weszłam to dopominał się wypuszczenia, pewnie mu się przypomniało, że dziś piątek . Pięknie stał na łapkach i nerwowo tupał w miejscu mówiąc „wypuść, wypuść, no obiecałaś”. Musi biedaczek poczekać do wieczora na pierwszy spacer, bo ja dziś późno wracam, zobaczymy jak sobie poradzi, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

[pococito]

Dyziu, no i jak spacer ?

[Slonko_Łódź]

Jak się Dyziowi wędrówka udała? Czekam na jakąś relację....

[iwcia]

Duża w piątek wróciła do domu o bandyckiej porze , kto to widział wracać tak późno i zaraz poszła spać, nie wypuściła mnie na spacerek. W sobotę to samo wyszła o 8.00 rano z domu i wróciła po północy, bardzo się zdenerwowałem. Dobrze, że Duży przyszedł wcześniej to mi dał jeść. W niedziele rano o 7.00 , a co spać będzie a ja muszę siedzieć w klatce, zacząłem głośno dopominać się wypuszczenia z klatki, odporna ta Duża wstała dopiero ok. 9.00 jak mi już gardło zaczynało wysiadać. Ale co tam wypuściła mnie z klatki mogłem sobie swobodnie pochodzić po kuchni , całkiem nie źle mi szło trochę na zakrętach mnie zarzucało ale jak się rozchodzę to nawet zakręty nie będą dla mnie straszne.
Duża się ze mnie śmiała, że zachowuję się jak więzień na spacerniaku, w kuchni mało miejsca to chodziłem sobie w kółko.
Coś tam mówiła o uwiecznianiu tego, pewnie będzie robić zdjęcia i Wam pokazywać , na szczęście już nie mam tych okropnych majtasów.

[Slonko_Łódź]

Dyziu,
bardzo się cieszę i bardzo Ci zazdroszczę.... Ja teraz mam taką nową narzeczoną- Denis. Chciałbym juz do niej wyjść i ja pocałować ale moja Duża to wcale nic nie mówi o wypuszczaniu Dopiero pod koniec czerwca będę mógł spotkać się z Deniską....
Pozdrawiam
Kroker Spoker zakochany w Denis na zabój

[Ais]

Dyziu, jesteś dzielny kociambr i zobaczysz, jak Duża umieści fotki ze spaceru w internecie, to jeszcze wiecej osób się w tobie zakocha !

[crisis]

Dyziu super Wiedzialam ze pod opieka takich super Duzych szybciutko wrocisz do zdrowka oby tak dalej

[goska_bs]

Dyziulec ile juz zwiedziles

[TyMa]

No i dokąd zaszedłeś od poprzedniego razu?