Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie cze 11, 2006 14:56

Maybe, kot śpiewający drze się. Zdejmuję Tymka z kolan i wyjaśniam mu, dlaczego to robię. Zamiast idę zobaczyć, mówię jednak:Tymek, idź zobacz, dlaczego on wyje. Córka z sąsiedniego pokoju: Ty to okrutna jesteś! Spróbuj sobie telewizję bez okularów pooglądać, zrozumiesz Tymka! Dla niezoreintowanych - on niewiele widzi. To przykład czarnego humoru.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 12, 2006 11:11

dziś rano do kota siedzącego w kuwecie- "młody, ale ty masz ciśnienie"
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon cze 12, 2006 12:30

Mój mąż do rybek : No dobra zbiórka , w szeregu odlicz .
Odkąd mu jedna za tło wpadła ciagle zbórki im zarządza :lol:

Ja do psów i Szprysi , a teraz wszyscy siad!
Kiki i Mikołaj oraz Szprycha ,Osia, Dyzio, Nataś , Lakunio , Casparek i Eti
Obrazek
Obrazek

Kiki i Miki

 
Posty: 219
Od: Śro maja 10, 2006 19:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 18, 2006 20:51

Ostatnio do Pandy - mój ty pastuszku
kot: 8O
ale to chyba dzięki trawie na balkonie...

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Pon lip 17, 2006 7:21

Odwiedzil mnie kolega, ktory odnosi sie do futrzakow i zwierzakow ze spora rezerwa. Kolega ubrany byl w spodnie typu po kolana z wiszacymi fredzelkami. Oczywiscie Lesio zainteresowal sie i zaczal obwachiwac potencjalna zabawke. Kolega odsuwal kota na odleglosc reki, kot oczywiscie pomrukujac probowal dalej. Mowie koledze w koncu: "sluchaj, on naprawde nie gryzie ani nie drapie...." a kolega z powaga na to "..ale on na mnie dmucha!"
:lol:
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 708
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Pon lip 17, 2006 7:29

Agnieszka- pisze:Odwiedzil mnie kolega, ktory odnosi sie do futrzakow i zwierzakow ze spora rezerwa. Kolega ubrany byl w spodnie typu po kolana z wiszacymi fredzelkami. Oczywiscie Lesio zainteresowal sie i zaczal obwachiwac potencjalna zabawke. Kolega odsuwal kota na odleglosc reki, kot oczywiscie pomrukujac probowal dalej. Mowie koledze w koncu: "sluchaj, on naprawde nie gryzie ani nie drapie...." a kolega z powaga na to "..ale on na mnie dmucha!"
:lol:


8O

:D :D :D
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 01, 2006 12:21

Mój Czarek-Akrobata robi różne sztuki w powietrzu i na ziemi.Raz tak fikną przez balkon na 2 piętrze,że aż krzyknęłam Czaruś,Wracaaaaaaaj!!!
Ostatnio edytowano Śro wrz 13, 2006 13:47 przez Kociara_9, łącznie edytowano 1 raz

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Wto sie 01, 2006 12:27

Miałam persa.Straaasznie nie lubił się czesać.Pewnego dnia bronił sie tak zaciekle a potem miał mine "Zaraz cie podrabie"To do niego powiedziałam "i co sie tak gapisz,ty sfilcowana dupo!"

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Wto sie 01, 2006 14:18

Kilka tekstów z naszego życia z kotem

TŻ do kota wrzeszczącego pod drzwiami (chce wyjść na podwórko):
"Jezu ty jesteś bardziej marudny niż twoja Pani"

TŻ po odkurzaniu: "ja was oboje oskalpuję jak będziecie tyle włosów na dywan gubić"

o 4 rano kiedy kot zaczyna szaleć jedno z nas "A ty nie masz Pana/Pani żeby go gryźć?"

wieczorem "Choć Simbo idziemy się kąpać" zawsze asystuje przy kąpieli a jeśli przegapi to zwykle tekst "Weź dziecko do łązienki bo płacze strasznie"

I ostatni hit
Simbo miał małą infekcję pod napletkiem w związku z tym łapalam go co wieczór żeby przemyć z tekstem "Chodź do Pani pokaż siusiaczka, No nie bądź taki niedotykalski tylko zobaczę i posmaruję żeby kotulka nie bolało, O widzisz jaki śliczny siusiaczek już coraz ładniej wygląda :D itp"
I tekst mojego TŻ "Moim tak się nie interesujesz :evil:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 01, 2006 16:04

Standard u nas:

"Koty do raportu!"

Bo koty uwielbiaja dawac sie zamknac np. w lazience albo w szafie, nie mowiac juz o kuchni i ciagle trzeba sprawdzac stan poglowia :wink:

Ja do Kenyi:

"Co krolewno sliczna placzesz? Mamusia zajela ci krzeslo komputerowe?Juz cie puszczam skarbeczku" :roll: Ja sobie postoje przy kompie, kot musi gdzies spac :roll:


"Gandzia! Co ci zaszkodzilo?! Zle sie czujesz?! Do veta musimy biec natychmiast?! Ty sie LASISZ!!!" - Do Ganeszki- Niedotykalskiej jak ja raz na miesiac najdzie przytulanie :wink:

"Gandzia! Wstawaj i kladz sie spac!" - Do Ganeszki spiacej na siedzaca.

"Idz ugryz Kenye! Niech ci za to wtlucze." Do Ganeszki gryzacej mnie nad ranem w noge.

"Kenya idz zobacz czego ona tam tak mialczy. Jak bez powodu mozesz jej przylac."

"Kenya wez ja zabierz bo nie moge luzka poscielic!" - oczywiscie o Gandzi.

"Gandzia, do zlej torby sie spakowalas. Dziadkowie wyjezdzaja z tamta."

"Bedziesz grzeczna perelko moja? Nie bedziesz tesknila za bardzo? Pamietaj, mamusia cie kocha i wroci niedlugo, przywiezie ci jakas myszke." - Do Kenyi (najgrzeczniejszego kota na swiecie) tuz przed wyjazdem :roll:

"Gandzia lobuzie! Niech cie tylko zdejme! Ale ty lanie oberwiesz!!! ... Kiedys w koncu moze..." - Do Ganeszki pchajacej sie na zyrandol.

"Ru? Co Ru? Caeru jestes? Pella ci zalatwic?" - Do Ganeszki gruchajacej co brzmi doslownie "Rrru." Dla niewtajemniczonych, Caeru to postac z ksiazki Storm Constantine "Wraeththu" zwany rowniez Ru. Pell to jego... no nazwijmy to partner :wink:

I to na tyle na razie. Ale jak o tym wszystkim pomyslec to wcale nie sa glupie teksty do kota, tylko bardzo zyciowe i niezbedne w codziennym funkcjonowaniu :wink:
Obrazek

Cree

 
Posty: 157
Od: Wto gru 06, 2005 13:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 01, 2006 16:15

Przed chwila do Ganeszki, przerazonej syrena, (boi sie wszystkich glosnych chalasow)

"Nie boj sie glupolku, to tylko powstanie warszawskie. Bylo. W 44 roku. Zaczelo sie o 17-stej, 1-go sierpnia. Juz dawno sie skonczylo. Powyja sobie chwile i przestana."

:roll: Jak bardzo nienormalnym trzeba byc zeby uczyc kota historii... :roll:
Obrazek

Cree

 
Posty: 157
Od: Wto gru 06, 2005 13:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 01, 2006 16:31

do Sylwestra który wielkim łukiem omija nowego kocurka"co głupie dałeś się pogonić takiej pokrace dwa razy mniejszej ,TŻ ci załatwiłam żebyś nie patrzył na mnie gdy cię samego zostawiam" gdy wracam z pracy "mój chłopczyk malutki samiutki siedział moje słoneczko mój sierściuch,kundel zapchlony"
moje dziecko zapytało kiedyś "mama czy ty jesteś normalna?
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Śro sie 02, 2006 11:14

Kot jak zwykle na stole :) Mój TŻ:"Simbo, czy ty widziałeś żebyśmy my siedzieli na stole z kopytami?? Złaź i zachowuj się jak inni w tym domu"

Przy próbie wyjadania z talerza "Czy ja wyjadam ci z miski??"
i związana z tym sytuacja z wizyty wujka który przez przypadek przesunął nogą miski kota który był wtedy w pokoju od razu szalony galop do kuchni i wrzask kota"A on ruuusza moje miski miaaaauuuuu!!"

Wczoraj wieczorem TŻ gotował sobie jajka na kolację - Simbo oczywiście dzielnie asystuje przy obieraniu itp. dostał do miski swoją część ale wrócił i dalej przygląda się TŻ:"Simbo przestań mnie pilnować, nie dość że były tylko dwa z czego jedno już jest w twojej misce to jeszcze to drugie mam ci oddać?" a Simbo na to: "Bym chciaaauuuu"

Simbo zwykle asystuje wszyskim w łazience przy wszystkich czynnościach :lol: kiedyś przechodząc obok słyszę tekst TŻta:"Zejdź, no zejdź z kibelka? ludzie przez tego kota będę musiał zacząć sikać na siedząco :evil: "

PS najcześciej mówię do kota "ty moja żabko kochana" czemu?? nikt nie wie :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sie 02, 2006 18:55

To też nie było powiedziane do kota,ale jego oczywiście dotyczyło.Mój TŻ wchodzi do łazienki i woła mnie drąc się przy tym w niebogłosy.Pędzę więc do łazienki,przerażona,że coś się stało,ale kątem oka widzę Futro siedzące w pokoju,więc spokojniejsza już otwieram drzwi,a mąż pokazuje palcem na znajdującego się w kuwecie dorodnego,świeżego ,niezakopanego kupsztala.No i co ty chcesz,mówię,piękna kupka.Ale śmierdzi!odpowiada mąż.To co, mam kota karmić perfumami?pytam

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

Post » Śro sie 02, 2006 19:02

Sorki,zdublowało się,ale dziś mi forum kiepsko "chodzi"

lola

 
Posty: 194
Od: Pon mar 13, 2006 8:49
Lokalizacja: Kraków Qr2nów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 394 gości