Połamany Kroker szuka domu, gwiazdą w kocie :))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 06, 2006 21:51

Kciuki są :ok: :ok: :ok:
Dostał już odpowiednie leki w lecznicy.
Jest bardzo kiepski.
Wychłodzony po narkozie.
Zdjęcia mam ale na prochach jestem przeciw bólowych więc szybciej iwcia wstawi.
Kciuki potrzebne - Ewa powiedziała - nie wiem czy będzie z Nami jutro.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 21:54

Slonko_Łódź pisze:Niestety dr Ewa powiedziała, że dogrzewanie inewskazane. Ma obrzęk przy tym złamanym kręgoslupie i krawienie. Nie wolno.... Przykryłam go tylko ciepło i całe pudło też jeszcze dodatkowym ręcznikiem.

Nie wskazane gdyż jest podejrzewany o obrażenia wewnętrzne.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 21:56

Mioduś ma swój wątek. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1708624#1708624
Nie wiem czy jutro z nami bedzie, bardzo mocno za to trzymam kciuki.
Słonko bardzo Ci dziękuje :1luvu:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto cze 06, 2006 22:13

A ja coś myślę, że spoko będzie... Wody wprawdzie nie chce ale jak niosłam Krokerowi jego wieczorna miske mleka (na dobry sen) to myślałam, że Miodzio wywali drzwi od transportera.... Zaczynam myśleć, że myliłam się co do tego, że koty to wode piją..... Wypił trochę mleka, chce koniecznie wyjść z transportera i musiałam niezłej siły użyć, żeby zamknąć drzwiczki. On chyba tak dziwnie z narkozy wychodził. Szkoda, że nie mam RTG w oczach. Sprawdziłabym te jego obrażenia.... Nerki odbite ma pewnie jak Kroker ale poza tym wygląda dobrze.... Tylko płacze.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 22:28

Jadnak mamy problem. Nie wiem jak wyglądała rana po szyciu wcześniej ale chyba się rozlazła. Miodek teraz siedzi i widać było, że coś tam dziwnie wygląda. Brzegi są oddalone od siebie o 5 mm i łączą się tylko tam gdzie jest szew. Takie cebulki jakby. Pomiędzy jest dziura. Nie sączek bo aż przysunęłam halogenową lampę i mu świeciłam. Nie mogę znaleźć aparatu :cry:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 22:39

Mówiłam że to wyglada jak haft krzyżykowy :( , Ewa to widziała.

Słonko pisz w jego watku zasługuje na swój własny :wink:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro cze 07, 2006 7:46

Kciukasy i pazurki za Miodka :ok: i za Krokera :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 08, 2006 5:56

Kroker w środę będzie kastrowany :-) Odkąd w domu pojawił się Miodek zaczynam myśleć, że Kroker to już prawie cały dobry i ma rację, że patrzy na mnie z wyrzutem, że trzymam go w klatce.... Jeszcze tylko troszeczkę i piękny rudo- biały inteligent będzie szukał domu. Dom musi być wyjątkowy bo będziemy Krokera oddawać z krwawiącym sercem- to najinteligentniejszy i najspokojniejszy kot jakiego w życiu spotkałam. Facet nie ma wad. Cały dom jest ciągle pod wrażeniem....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 09, 2006 8:47

Kroker- Spoker nadal fajnie. Chociaz jeszcze będzie musiał poczekać dwa tygodnie na wyjście z klatki. Ale juz wczoraj dr Ewa pozwoliła go wyjąć w ręczniku. Zabrałam go wczoraj w końcu z klatki i poszliśmy siedziec w pokoju. Był bardzo spokojny ale boi sie bardzo Denisy i cały czas wzroku z niej nie spuszczał.... A ona oczywiście przyszła go ofukać... Niby facet, większy od niej dwa razy a taki strachliwy..... Przytula się do ręki ale patrzy czy ona nie nadchodzi. I jeszcze mnie osiooniał :) Wypuściłam go najpierw do kuwety i troszkę tam siooniał. Myślałam, że juz skończył bo położył się w żwirku ale widać jeszcze nie..... I w końcu jak się go trzyma na rękach to coś waży.... Nawet nie mało. I futro ma czyściutkie bo sie pięknie myje.... Czeka na kogoś, kto weźmie go już na zawsze :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 09, 2006 22:01

Cudny dzielny Kroker.

Boszsz, tyle kotów jest na świecie, dlaczego nie można wziąć wszystkich :(

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob cze 10, 2006 7:08

Zostałam sama w domu na weekend. Bardzo się bałam, że przy wymianie podkładów moje połamańce mi pouciekają. Jedną ręką więc drapałam i głaskałam a drugą czyściłam szybciutko podłogę klatki. I znowu Kroker pokazał jakim jest kotem. Chyba wyczuł nerwowe głaskanie bo położył się na nowym podkładzie przyszykowanym do włożenia na boku, przymknął oczy tak jakby mówił- "wyluzuj, ja tu pośpię chwilę a ty sobie spokojnie wszystko zrób". Rozwala mnie ten kot na każdym kroku. Nie wiem skąd w takim młodym kocie tyle mądrości i wyczucia...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 11, 2006 21:28

Kroker zakochany.... Wybranka jest Denisa, która może go najwyżej osyczeć :) A on ćwierka, kwili, miauczy, dziubki robi i wygląda za nią z klatki.... Humor ma coraz lepszy- dzisiaj rano przy zmianie podkładu na plecy się przewrócił do misiania brzucha- pierwszy raz. I teraz je na stojąco- a wstawać dalej mu nie wolno :twisted:

Edit: w stresie wątki pomyliłam i pisałam o Miodziu w wątku Spokera.
Ostatnio edytowano Nie cze 11, 2006 21:34 przez Slonko_Łódź, łącznie edytowano 2 razy
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 11, 2006 21:31

Mioduś kochanie, nie rób nam takich numerów !!!!


Co się dzieje, co te koty tak gromadnie chorują.... coś złego w powietrzu ?

:ok: :ok: :ok: za to by nie było takich spadków formy jak dziś !

A jak Spoker ?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon cze 12, 2006 5:51

Kroker Spoker uskrzydlony miłością.... Humor ma wyśmienity- baranki, przewraca sie na plecy, ćwierka, grucha i gulgocze jak kotka w rujce :1luvu: .... Nie wiedziałam nawet, że kocury tak potrafią... Patrzy na świat maślanym wzrokiem i wcale nie wie, że za tydzień poziom hormonów opadnie :lol: Bardzo nam wypiękniał- wszyscy goście domu zwracają na niego uwagę. Futro ma takie puszyste i czyściutkie (myje dla Denisy, najśmieszniej pięty- żadna z naszych tak ich nie szoruje). Już niedługo będzie gotowy do adopcji. Bardzo mnie to męczy bo naprawdę nie wiem jak my go oddamy.... A oddanie tymczasowych jest warunkiem Tżta wzięcia następnych połamanych... Muszę słuchać bo potem to on z nimi jeździ do wetów, na masaże, wysikuje i robi zastrzyki (niezłego mam TŻta- zawsze twierdził, że nie chce zwierząt w domu- lubi ale nie lubi się nimi zajmować ale coś mnie chyba nabierał)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 12, 2006 6:53

No właśnie Twoje miętkie serducho :lol: Zakochujesz się w kociach od pierwszego. Kroker znajdzie kochających ludzi, ale muszą być także cierpliwi i wytrwali jak będą chcieli zabrać od Ciebie to szczęście :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 207 gości