safiori pisze:Wczoraj maleńka Sati próbowała jeździć na oklep na Sarze![]()
Cwaniara mała weszła na grzbiet Sary i się po nim przemieszczała i na koniec rozpłaszczona jak żaba leżała na jej grzbiecie. Sara to
na wszystko maluchowi pozwala, Szkoda że akurat nie miałam aparatu pod ręka widok przekomiczny. Później z gracją zeskoczyła na podłogę. Sati to taki straszny pieszczoch nie można się od niej opędzić. W zasadze to zycie swoje najchętniej spędziła by na człowieku. Mam nadzieję że z tego nie wyrośnie.
a jesli nie wyrośnie to tez dobrze, takiego pasażera nosic - toz to czysta przyjemość.....


