Tak idę znowu dziś wieczorem, kot jest wystraszony, ktoś przy nim tyle robił, czyszczenie uszu, smarowanie ich a także oczu, zastrzyki...
Nigdy przecież tak nie mial więc wystraszony wypchał drzwiczki i...
Szukam, szukam i mam zamiar to robić tylko nie wiem jak długo. Ogłoszenia pozrywane, nie wiem nawet w którą stronę zwiał, z tego względu że siedziałam na murze i na dachu (bo tam wczesniej był ale zeskoczył i poleciał jak strzała i zniknął mi z oczu) domyślam się że przeskoczył mur a potem, nie wiem czy przez ulicę czy wzdłuż murów, a jak wzdłuż murów to czy na lewo czy na prawo...
Szukam między ulicami Pułaskiego Kościuszki Małachowskiego Kniaziewicza. Trzymajcie kciuki, aby się odnalazł.