Perska kotka z piwnicy - nie przestanie sikać...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 06, 2006 14:21

Aaaa, co do pazurków... Jak zobaczyłam te pazury to się przeraziłam 8O 8O 8O Taaaakie wielkie! Muszę zaopatrzyć się w większe narzędzie, bo chiquitkowe nie daje rady z takim rozmiarem :D:D:D

Przez te wrażenia związane z wczorajszą wizytą u weta i informacjami które tam mi zafundowano, o łapkę zapomniałam zapytać... :roll:

Ach i Pani wet powiedziała, że ten ogonek uszkodzony to może być od jakiegoś wypadku, kopnięcia, bo to jest uszkodzenie kręgosłupa - ogonek bezwładny kompletnie niestety... jak osiołka z Kubusia Puchatka :lol: :roll:
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 06, 2006 14:32

kciuki za wyniki!!
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 06, 2006 14:36

:ok:
Gratuluję pięknej persiczki!!!
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 7:46

Wczoraj dzwoniłam do lecznicy by spytac o wyniki moczu. Więc jest podobno fatalnie, to znaczy i krew w moczu jest, kreatynina?? za wysoka, bilirubina?? też za wysoka - tyle tylko wiem na razie. Podobno oznacza to jakiś straszny stan zapalny, ale na wizytę mam przyjść dziś, bo dziś trzeba podać antybiotyk 48-godzinny i dopiero dowiem się dokładnie jak będzie przebiegało leczenie i co taki stan zdrowia oznacza dla Czupurki i dla nas... :roll:

Mam nadzieję, że jak się ten stan zapalny zaleczy, to będzie dobrze :D

Dziś w nocy było strasznie. Dziewczyny szalały po całym mieszkaniu, słychać było warczenie, syczenie, a przede wszystkim bieganie. Z resztą nie omieszkały przebiegać po nas i to średnio raz na 10 minut... Poza tym zrzucały różne przedmioty w innych częściach mieszkania. Miałam ochotę wstać i obie je wystawić za drzwi :D:D:D Mam kilka fajnych zdjęć z poranka, dokumentujących ich walki... koszmar :oops:

Później te zdjęcia zamieszczę :)
Ostatnio edytowano Śro cze 07, 2006 9:58 przez gosik96, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 9:53

Uuuu no to nie dobrze, że wyniki takie sobie.
Kciuki za zdrówko.

A co z fotkami...?
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 9:57

gosik96 pisze:Wczoraj dzwoniłam do lecznicy by spytac o wyniki moczu. Więc jest podobno fatalnie, to zbaczy i krew, kreatynina??, bilirubina?? - tyle tylko wiem na razie. Podobno oznacza to jakiś straszny stan zapalny, ale na wizytę mam przyjść dziś, bo dziś trzeba podać antybiotyk 48-godzinny i dopiero dowiem się dokładnie jak będzie przebiegało leczenie i taki stan zdrowia oznacza dla Czupurki i dla nas... :roll:

Mam nadzieję, że jak się ten stan zapalny zaleczy, to będzie dobrze :D

Dziś w nocy było strasznie. Dziewczyny szalały po całym mieszkaniu, słychać było warczenie, syczenie, a przede wszystkim bieganie. Z resztą nie omieszkały przebiegać po nas i to średnio raz na 10 minut... Poza tym zrzucały różne przedmioty w innych częściach mieszkania. Miałam ochotę wstać i obie je wystawić za drzwi :D:D:D Mam kilka fajnych zdjęć z poranka, dokumentujących ich walki... koszmar :?

Później te zdjęcia zamieszczę :)


na razie poczekaj na wyniki i na to co powie weterynarz.
Może tylko zasugerowałabym zrobienie usg nerek bo persiki mają skłonność do torbielowatości nerek. Mój Oskar akurat niestety ma torbielowatość więc co jakiś czas robię mu badania krwi na kreatyninę (norma 1,9) i mocznik ( norma 70). To tyle mojej znajomości wskaźników.
No i z tym urazem kręgosłupa może warto zrobić rtg - może to coś do naprawienia ? może coś uciska na nerwy i dlatego kicia sika pod siebie ?
bardzo bym chciała aby kicię dało się wyleczyć lub chociaż doprowadzić do stanu dobrego.
trzymam kciuki bardzo mocna bo kicia śliczna jest
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 07, 2006 10:16

Już już zamieszczam obiecane zdjęcia:

UWAGA! :D
Poniższe zdjęcia zawierają sceny drastyczne - osobom wrażliwym zaleca się zamknięcie oczu podczas oglądania poniższych materiałów :P :P :P

ObrazekObrazekObrazekObrazek

i jeszcze dwa zdjęcia z porannych zabaw z puchatą piłeczką:
ObrazekObrazek

Co do podsikiwania - oczywiście wersja z kręgosłupem jest prawdopodobna, jednak juz po pierwszym antybiotyku podanym w poniedziałek, częstotliwość siusiania zmniejszyła się do 1-2 razy dziennie (w niedzielę i poniedziałek do wieczora to było kilkanaście razy...). Także już widać postęp, więc może to jednak nie nerwy. Ale na pewno będziemy ją badać.

Mam jeszcze taki problemik - Czupura wyjada Chiquicie cały pokarm - bo Chiquita sobie pojadała do tej pory przez cały dzień, tak na raty, nie zjadała od razu wszystkiego. Tylko niestety to, czego ona nie zje od razu - pochłania bez namysłu czupura. I mam dwa problemy w jednym - chiquita jest chudziutka i powinna jeść więcej, a czupura z kolei je za dużo i boję się że w takim tempie to niedługo będzie ważyć 6 kilo... Dodatkowo one powinny jeść dwa różne rodzaje pokarmów (chodzi mi o suchy). Macie jakieś sposoby jak podzielić im karmy, by każde jadło swoje?
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 10:44

E, nie takie straszne te zdjecia :D
Pewnie wrzaski były groźniejsze :wink:
A karmienie - w określonych godzinach, pod kontrolą - to teoria, sama nie praktykuję, na szczęscie nie mam kotów na specjalnej diecie :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 07, 2006 10:51

Ale ja nie karmię o określonych godzinach - karmię rano i wieczorem (mokre jedzenie). Tylko że chiquita miała zawsze suche jedzonko w misce i podjadała kiedy tam miała ochotę. A teraz to zawartość miski z suchą karmą znika w otchłani paszczy Czupurki zaraz po mokrym jedzeniu :twisted: i chiquita nie ma czego "podjadać" :roll: ...no i czupura się w ten sposób przejada (dwa razy zwymiotowała tuż po jedzeniu). Nie wiem jak to rozgraniczyć.
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 10:53

annskr pisze:E, nie takie straszne te zdjecia :D
Pewnie wrzaski były groźniejsze :wink:


A z tą drastycznością to oczywiście było celowe "przerysowanie" tematu :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 11:01

Przepraszam że tak rzucę trochę od czapki może - ale czy ta kicia jest kastrowana?

Przeczytałam wątki jej oba, ten bananowca też - niewiele czasu minęło; ktoś kicię zamknął w piwnicy może nie bez powodu?
A podwyższona bilirubina w moczu każe szukać przyczyny: warto by sprawdzić stan wątroby tudzież zapytać weta o opinię czy była kastrowana czy nie.
Gdybyś zdecydowała się pobrać krew dla oznaczenia parametrów wątrobowych, warto oprócz AspAT i AlAT sprawdzić też GGTP i poziom właśnie bilirubiny: całkowitej i z podziałem na wolną i związaną.
Te parametry nerkowe we krwi też warto sprawdzić, bo to pers - jak ktoś już pisał ta rasa ma predyspozycje do torbielowatości - i bo nieprawidłowa ilość kreatyniny w moczu sugeruje niewydolność nerek.
A to może oznaczać że antybiotyk nie wystarczy.

USG pozwoliłoby też wykluczyć inne problemy - i być może ustalic czy kastracja już była czy nie.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro cze 07, 2006 11:10

Podobno wet we wrocławiu (gdzie kotka była znaleziona) stwierdził, że NIE jest kastrowana (nie wiem jak to okreslił), ale ten sam wet powiedział, że kotka ma 3 lata... :? ...a podobno ma 7-8 a może nawet kilkanaście...

Dziś w takim razie podejmę temat sterylizacji i zobaczymy co wetka powie o dlaszej diagnozie. To jest specjalistka od kotów (wetka sprawdzona przez forumowych bywalców) więc na pewno wie co robi. Ale oczywiście wasze sugestie także przytoczę, jeśli ona sama to pominie :)

Z tą przyczyną wyrzucenia też się zastanawiałam... ale wetka badała jej brzuch i nic o ciąży nie mówiła. poza tym "źli" ludzie kotki perskiej w ciązy raczej by nie wyrzucili, tylko próbowaliby zarobić na kociętach. Myślę, że wyrzucili ją przez posikiwanie - pewnie uznali, że robi to złośliwie. Chyba ją bili, bo kotka boi się szybkich ruchów ręką.
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 11:32

Jeśli kotka była w piwnicy to prawdopodobnie głodowała. Stąd możliwa obecnie tendencja "najeść się na zapas"
Jeśli wymioty nie są spowodowane sierścią lub robalami to ta wersja jest bardzo prawdopodobna - u mnie przy zprzestawiamiu kotów z karmy sychej tylko i wyłącznie na suchą+mokra było podobnie. Koty ( 2 sztuki ) tak się rozsmakowały w animondzie i mięsku, że zjadały i "zrzucały" pokarm po to aby mieć miejsce na więcej.
Jest to niewątpliwie kłopotliwe.
Jak zmienić przyzwyczajenia - może faktycznie karmić o określonych porach ? Bo trochę czasu upłynie zanim kicia przyzwyczai się, że już nigdy nie będzie jej brakowało jedzonka.
Może dać im dwie miseczki w dwóch różnych miejscach z różną karmą i przyzwyczajać do tego, że każda z nich ma swoją miseczkę pełną ?

Nie wiem jak pomóc ponieważ mój nerkowy Oska nie jada karmy suchej innych kotów - ona sobie po prostu stoi i nie jest przez niego ruszana.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 07, 2006 12:02

dalia pisze:Nie wiem jak pomóc ponieważ mój nerkowy Oska nie jada karmy suchej innych kotów - ona sobie po prostu stoi i nie jest przez niego ruszana.


No proszę jaki mądry - wie co dobre dla niego :)

Próbuję właśnie z dwiema miseczkami, ale nie zdaje to rezultatu jak na razie :)
Myślę, że chyba suchą karmę Chiquity postawię gdzieś, gdzie Czupura nie wskakuje (ona razcej trzyma się podłogi, ewentualnie niższych mebli z łatwym dostępem). Może takie rozwiązanie okaże się zbawiennym.
Obrazek Obrazek

gosik96

 
Posty: 406
Od: Wto maja 09, 2006 8:00
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 07, 2006 12:13

gosik96 pisze:Z tą przyczyną wyrzucenia też się zastanawiałam... ale wetka badała jej brzuch i nic o ciąży nie mówiła. poza tym "źli" ludzie kotki perskiej w ciązy raczej by nie wyrzucili, tylko próbowaliby zarobić na kociętach. Myślę, że wyrzucili ją przez posikiwanie - pewnie uznali, że robi to złośliwie. Chyba ją bili, bo kotka boi się szybkich ruchów ręką.

No mam nadzieję że faktycznie nie wyjdzie ciąża.
Ale tym bardziej podwyższona bilirubina w moczu wymaga sprawdzenia.

Kotka zaczęła szukać domu przez forum 31 maja a mamy dziś dopiero 7 czerwca.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 184 gości