Połamany Kroker szuka domu, gwiazdą w kocie :))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 06, 2006 10:46

Mleko dla kotów w kartonikach Klara - ok.2zł chyba i nie trzeba wylewać.
Albo skondensowane ludzkie rozcieńczne wodą - kjest mniej "biegunkogenne" - spróbuj któregoś z nich.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 11:05

Spróbuję, spróbuję..... On już się nacierpiał za 10 kotów. Teraz jest tylko programowo rozbestwiany :lol: I skwapliwie z tego korzysta :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 18:40

Kroker ma kolegę. Stan krytyczny. Kciuki proszę, bardzo mocne kciuki.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 18:41

O matko... Trzymam mocno :ok:
Słonko, co to za biedactwo?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto cze 06, 2006 18:46

Są kciuki..

Slonko, kicio jest u Ciebie?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 06, 2006 19:24

Kot po wypadku. Prawdopododnie poszarpany przez psa. Ma złamany kręgosłup w części lędźwiowej, nie sika, wyciskany sika krwią. W tym stanie został wykastrowany w schronie i usunięto mu coś- może wrzód z brzucha. Brzuch cały zeszyty krzyżykami i założony sączek (czyli dziura do brzucha). Prawdopodobnie w wyniku operacji przemiszczony został złamany wcześniej kręgosłup. Wychodzi chyba ciągle z narkozy. Płacze strasznie, temperatura otoczenia, trzęsie się, półprzytomny. Dr Ewa nie mówiła jeszcze o rokowaniach bo nie wiadomo czy jutro będzie jeszcze z nami. Na razie w kartonie (nie mam więcej klatek) siedzi i płacze albo tak trochę odpływa..... Mówię mu, że u nas w domu nie ma mowy o odchodzeniu, u nas koty powłóczyste muszą szybko wstawać i martwić się tylko tym co tak długo michy ie przynoszą. Jutro idziemy na wyciskanie i musi być dobrze. W nogach jeszcze ma czucie ale nie wiadomo czy będzie miał. I jest klasycznym pięknym rudzielcem. Mój synek nazwał go Miodek. Nawet włosy w uszach ma rude. I miodowe śliczne oczy zasłonięte ciągle do połowy migawką.... A ja miałam się do egzaminu uczyć.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 19:27

Kastrować w tym stanie to musiał chyba tylko rzeźnik.. :strach: :evil: :evil: :evil:

Rany boskie.. :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 06, 2006 19:29

No to trzymam bardzo mocno- jutro jak będzie chciała to pomogę w opiece i mleko jutro dla Krokera przyniosę. A jak będziesz coś potrzebować to daj znać mietkoserduszkowa :)
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 19:41

aamms pisze:Kastrować w tym stanie to musiał chyba tylko rzeźnik.. :strach: :evil: :evil: :evil:


W tym schronisku to norma. Yennefer też mimo, że potem została zostawiona sama sobie w komórce i czekała tam na śmierć została wykastrowana. Zawsze mi sie kojarzy dr Mengele.... I myślę sobie, że ci weci po prostu ucza się.... Przeciez kotu w schronie można bezkarnie zrobić wszystko..... Nikt nie będzie się czepiał.... A praktykę zdobywasz. Też bym sobie na nich poćwiczyła parę zabiegów na twarzoczaszce tylko, że mnie by wsadzili.......
Nie mam wcale doświadczenia z kotami wychodzącymi z narkozy.

Trzęsie mu się głowa, ma problemy z koordynacją.

Ciągle siada i nie chce się położyć, zwiesza tylko głowę i tak siedzi.

Mam nadzieję, że w tym stanie to norma. Zupełnie nie wiem czego się mogę spodziewać... Dałam mu wody ale nie chce.
ZOSIU TEGO NIE CZYTAJ.
Dałam mu na łyżeczce galaretkę z animondy. Zlizał chętnie. Dostał trzy łyżeczki samej galaretki... Więcej bałam mu się dać bo gdyby wymiotował........ Wszystkie bure panny na Niego warczą a Kroker (solidarność nasieniowodów) kiedy Miodek płacze to kwili.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 19:54

Słonko, poduszka elektryczna, termofor ....
On na razie nie czuje bólu ....
Rozmawiałam z Iwcią, nie myslałam, że jest aż tak źle :cry:

A schroniskowa kastarcja - to chyba jak sie im przypomni, wykastrowali persika szynszylowego, narkozowali go speckjalnie do kastracji, a nie ciachnęli Myszkina, który (też po wypadku) był szyty :evil:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 19:57

Niestety dr Ewa powiedziała, że dogrzewanie inewskazane. Ma obrzęk przy tym złamanym kręgoslupie i krawienie. Nie wolno.... Przykryłam go tylko ciepło i całe pudło też jeszcze dodatkowym ręcznikiem.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 20:32

brak mi slow.... :evil: :cry:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 06, 2006 21:14

Trzymajcie się cieplutko. Ślemy Wam duuuuuuuuuuuuuuuużo dobry myśli i życzeń zdrowia.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto cze 06, 2006 21:25

myslimy o Was mocno,
Slonko podziwiam

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Wto cze 06, 2006 21:32

Miodek strasznie płacze.... Ale siedzi, ociera się o pręty transportera... I jest cieplejszy. Nie wiem czy płacze bo go boli czy to po narkozie takie opowieści.... Rano jeszcze zadzwonię do naszej Pani dr. Może coś przeciwbólowego trzeba mu dać.... A może lekki uspokajacz... Dzięki Kochani za dobre myśli- potrzebujemy ciągle dużo kciuków.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości