Danielk pisze:Ogłoszenia rozwieszałem po mojej miejscowosci i w najbliższym czasie zamierzam to ponowic.

Co do sterylki aborcyjnej to raczej żaden wet nie zrobi sterylki w ostatnim okresie ciąży
. Miesiac, to dopiero polowa ciazy. W tym okresie kastracja aborcyjna niewiele sie rozni od zwyklej. Kocia ciaza trwa okolo 2 miesiace.
I owszem, kastruja, czasem do ostatniego tygodnia. Niemniej, nie polecam, jesli wet nie ma doswiadczenia z kastracja w osmym tygodniu ciazy. Z 4-5 tygodniem powinien sobie poradzic w zasadzie kazdy wet, ktory ma jakiekolwiek doswiadczenie w kastracji kotek.
Ale to tak na przyszlosc. Bo teraz to juz tak czy siak za pozno
Ogłaszam sie na poczatek na wszelkie znane mi sposoby, ale z drugiej strony nie chce przesadzac.
W szukaniu domow nie ma przesadyzmu, jesli sie wie, czego sie szuka. Polecam umowe adopcyjna - taki niby zwykly papier, a stanowi niezle sitko na roznych "oszolomkow"

Co do niezgodności w sprawie kuwetkowej to zaznaczyłem w którymś poście że kociambry umieją korzystac z kuwetki jak są np. zamknięte w łazience i nie mają większego wybiegu. Jak wypuszcze młodzeż na brykanko po mieszkaniu niestety musze po nich posprzątac.
Byc moze spore "pokoje" sprawiaja, ze w ferworze zabawy nie zdazaja do kuwety. Inna sprawa - krowe mleko powoduje sensacje zoladkowo - jelitowe i stad bierze sie problem.
Krowie mleko nie jest posilkiem ani napojem dla kotow. Nie dostarcza zadnych substancji odzywczych, a zawarta w nim laktoza niestety szkodzi.
(kot, jako drapieznik, nie toleruje mleka od roslinozercy - zupelnie inny sklad)
Post (wydawało mi sie) napisałem w formie żartobliwej i wesołej a zobiło sie z tego kupe niepotrzebnych kłutni.
Gleboki wdech, wydech i bedzie dobrze. Czasem emotikony pomagaja

Dla maluchów chce jak najlepiej dlatego napisałem na tym Forum. Z tego co wywnioskowałem czytając wiele postów, Forumowicze to na prawde ludzie którzy kochają koty i chcą dla nich jak najlepiej, więc nie rozuniem skąd te ataki na mnie napisane przez niektórych Forumowiczów??
Dobrze, ze napisales "niektorych"

Czasem tak jest, ze ktos nie doczyta, lub inaczej odczyta intencje innych i nieporozumienie. To slowo pisane, ciezko nim tak naprawde wyrazic emocje.
Więc pytam:
Czy żle zrobiłem przygarniając kotke na okoceniu, aby urodziła w przyzwoitych warunkach?
Dobrze, ze ja przygarnales.
Fakt - nie byla "na okoceniu". Byla w polowie ciazy - ale o tym, to juz psalam wyzej

. Niemniej, nie kazdy musi wszystko wiedziec od razu. Wazne, by wyciagac wnioski na przyszlosc. Ot, i tyle. A maluchom trzeba szukac domku.
Czy zle robie szukajac na wszlekie znane mi sposoby domu dla nich?
Dobrze robisz, pamietaj jedynie, by upomniec sie o kastracje stworow. Kotow nierasowych jest zatrzesienie. Jest ogromna nadpopulacja, i w zasadzie tylko kastracja temu moze zapobiec.
W dziale "koci lapci" jest podwieszony watek "szukam kota" autorstwa Wojtka. Zajrzyj i tam. Na pierwszej stronie sa linki do portali ogloszeniowych - tam tez warto powiesic ogloszenia
