A czemu nikt nie zachwyca sie mała Whisky? To przecież taki sliczny klonik Trombeczki....
No cóż. W takim razie może kogos zainteresuje, co Pita myśli o Whiskasie.
Dziś niedziela, a Krakvet spóźnia się z dostawą. Rano koty wykończyły resztki przyzwoitej karmy no i stanęło im przed oczami widmo głodu....
Indyczek wystarczył na krótko, bo przeciez w miskach
zawsze musi coś być.
Lubił-nie-lubił pańcia kupiła suchego Wh. Trochę pochrupały, ale przynajmniej przestały sępić, jak zobaczyły, że w miskach coś stoi.
A przed chwilą TZ mnie stuka w ramię i mówi: `zobacz, co Pita robi w tych miskach`. To ja patrzę i szybko rozpoznaję charakterystyczną pozycję i minę... Miseczki podwójne, prostokącik chyba coś ok. 20 cm na 8 cm, nie za duże to to, a Pita przysiada na boczkach, łapki chwytne jak u małpeczki trzymają się brzeżków i Pita robi.... kupę.
Dzielna dziewczynka - trafiła.
Kulaliśmy się we trójkę ze smiechu, żałując, że nie możemy sięgnąć po aparat [Pitę na pewno by to zdenerwowało]. Było by piękne zdjęcie komentujące slogan `Twój kot kupowałby Whiskas`.
Kupował by, ale do kuwety.