No i mam koci szpital w domu
Po powrocie do domu powitało mnie zakupkane i zapawiowane mieszkanko

Rózia kasłała. No to do weta.
Różyczka 39,8 stopni

, zapalenie górnych dróg oddechowych, tchawicy i rozpulchnione jelitka
Psotek tylko jelitka, temp w górnej granicy przyzwoitości
Tak więc Rózia musi u mnie zostać do czasu wyleczenia, niewskazane byłoby zmienianie domu teraz.

śliczna Rózia

słodki Psotek

a tu stado
