Dzwoniłam do weta,pierwszy kociak będzie miał zabieg w czwartek o 10,wet stwierdził,że zaczynamy od Filipka i Fiony.Fajka zostaje na deser
A maluchy coraz bardziej dają popalić,oczywiście upodobały sobie łóżeczko do spania,wiec teraz śpimy z trzema kociakami ,psem i dzieckiem jak w nocy do nas przytruchta

Na razie mój TZ znosi to dzielnie...hihi chyba się chłopak przyzwyczaja
No i obiecane fotki,chociaż bardzo marne...burza u nas i ciemno...jak "stworze"coś ładniejszego to na pewno wkleję:)
no i d... ne mogę wkleić zdjęć...za chwile wraca Jarek pewnie on coś wymyśli