forumowe sumienie- akcja trwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 13, 2003 0:13

Zglosilem sie na PM do gragi z oferta sponsoringu zabiegow i sterylizacji owych kotek... bez odzewu. Dlatego zglaszam sie i tu. Moglby ktos podac przewidywane koszta? Chce wiedziec ile przygotowac :)
W lapaniu nie mam doswiadczenia ale kotki do mnie czasem same przylaza (tak jak do niektorych kobiet kocury).

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2003 12:26

vitez - sorki za brak odpowiedzi, chciałam najpierw wszystko dokładnie ustalić
a więc
kilnika gdzie przyjmuje mój suoer chirurg nie jest tania - ok 200 za kotkę
problem polega na tym, ze Canis ma teraz bardzo ograniczoną płynnośc finansową a własciwie nie ma jej wcale
a więc trzeba samemu zapłacic za abieg (szefostwo kliniki (nie wyrażę swojej opinii na ich temat nie tylko w tej kwestii) absolutnie odmawia kredytowania nawet sumy 10zł), Canis może zwórcić kasę ale dopiero jak będzie ją miał, rozmawiałam z p.Danutą Skarbek i zważywszy na ich kłopoty proprosiłam o mozliwośc rabatowej sterylizacji co sprowadza się do tego że ja płace za zabieg całą sumę, canis jak bedzie miał to odda minus 70 zl (czyli taki byłby mój końcowy wkład) ale dopiero jak bedzie miał czyli nei wiadomo kiedy
ponadto rozmawiałam z Zamiejską-mam tam dobry układ z szefem, który obiecał ze pomimo limitów jakie maja w ramach akcji Dzień sterylizacji zarezerwuje mi 4 zabiegi (2kocury 2 kotki), wtedy koszt kotki to 70 a kocura 40. Co prawda praktykują tam cięcie min 4-5cm i standardową nakozę, które nie do końca mi sie podobają (mój chirurg robi 1cm - no chyba że jest ciąża- i narkoze wziewną, która ustepuje po kilku minutach od odłączenia - mniejsze ryzyko powikłań, natychmiastowe wybudzenie itp) ale chyba zwazywszy na koszty nie mam innego wujscia i muszę zaufac i temu drugiemu

dzisiaj oddałam na Schroegera jedna kotne kicię, jutro ja odbieram, na szczęście może ona mieszkac tymczasowo w domu u pewnej pani z tej kamienicy gdzie sa moje kotuchy, kotka i jej siostra włażą jej przez okno, i własnie od kilku dni chyba dlatego że zbliża się ich czas sa u niej całymi dniami, ta druga ( a własciwie mama tej pierwszej jest juz baaardzo duża) zdecydowałam , ze dam jej urodzić, pani ma do mnie zadzwonić, kiedy to sie juz stanie i zostawimy jej jednego do wykarmienia a resztę.... umówiłam się juz ze znajomym wetem że przyjedzei i pomoże... :cry: potem ją wysterylizuję
jest jeszce jedna ich siostra, bardzo zaawansowana ale strasznie dzika, nie ma jej jak podejśc - a więc urodzi gdzieś-tam, przezyją te które będa wystarczająco silne i jak wypełzną z kryjówki to będę liczyć na Wasza pomoc w adopcji, problem tylko jak ja potem złapac i wysterylizować
te wszystkie kotne to siostry Michasi, która w zeszłym roku przygarnęła Lewka, a wiec jak moze wiecie istne cuda !
do tego dochodzi jeszcze jedna tez kotna ale da sie podejśc więc jakoś ja złapię i jeszcze przynajmniej 3 kotki (których na razie nie podejrzewam ale nie ma na co czekać), z których odłowieniem tez może być kłopot
ja mam tylko jedna klatkę do przechowania więc moge to robić pojedynczo a więc czasochłonnie (do tego dwuletni Krzys po złamaniu nogi,własne zwierzaki i praca, nie spominając o TŻecie :wink: )
bede Was informowac na bieżąco i jak powstanie potrzeba poprosze o pomoc, za która już teraz bardzo bardzo dziękuję

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Czw mar 13, 2003 12:54

graga pisze:(...ciach)do tego dochodzi jeszcze jedna tez kotna ale da sie podejśc więc jakoś ja złapię i jeszcze przynajmniej 3 kotki (których na razie nie podejrzewam ale nie ma na co czekać), z których odłowieniem tez może być kłopot
ja mam tylko jedna klatkę do przechowania więc moge to robić pojedynczo a więc czasochłonnie (do tego dwuletni Krzys po złamaniu nogi,własne zwierzaki i praca, nie spominając o TŻecie :wink: )
bede Was informowac na bieżąco i jak powstanie potrzeba poprosze o pomoc, za która już teraz bardzo bardzo dziękuję

ja moge pozyczyc duzy transporterek, moge tez pomoc w opiece nad kotkami po zabiegu.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw mar 13, 2003 13:55

Grago! Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli!!! :ok: Bardzo dużo pracy przed Tobą... Tyle tych koteczek!

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 13, 2003 14:29

migaja pisze:
ja moge pozyczyc duzy transporterek, moge tez pomoc w opiece nad kotkami po zabiegu.


dam znac napewno! może dzięki temu udałoby sie akcję przyspieszyć
teraz musze leciec zmienić nianię przy maluchu
niedługo powinni dzwonic z kliniki - dam znać jak poszło...

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Czw mar 13, 2003 17:25

graga pisze:chciałam najpierw wszystko dokładnie ustalić
a więc


Duzo slow, duzo emocji... rozumiem, ale wylowic z tych "ustalen" konkrety juz trudniej.

Sproboje i prosze o potwierdzenie moich domyslow:

Zabieg aborcyjny w jednej klinice - 200zl/kotke z czego kiedys tam Canis moze oddac 130zl. Zabieg (aborcyjny?sterylizacyjny? oba?) w drugiej klinice (Zamojska): 70zl/kotke, 40zl/kota (sterylizacja) z czego limit to 2 kotki i 2 koty.

Kotne - 4 kotki (nie licze tej juz w klinice) z czego dwom dasz urodzic i beda do sterylizacji, 2 nastepne do zlapania i aborcji.
Kolejne 3 kotki rowniez do zlapania i sterylizacji ale mniej pilne bo raczej nie kotne.

Jest jakas roznica w kosztach aborcji/sterylizacji?

Moge wziac na siebie koszta trzech kotek, nawet te po 200zl (zostaly mi jakies resztki z kredytu ;) ), zwrotu nie trzeba... najwyzej jedna mlodziutka czarna kotke poprosze jak sie jakas taka (koniecznie cala czarna i koniecznie kotka) urodzi :)

Co do lapania - najwczesniej w piatek poznym popoludniem (akurat mam zmiane nocna teraz :/ ).

Szczegoly mozemy ustalic na PM :)

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 13, 2003 19:00

Vitez- wielkie dzięki za deklaracje, chyba skorzystam
między aborcja a sterylizacja w tym kocim wypadku nie ma żadnej różnicy - jesli kotka jest ciężarna usuwa się macicę wraz z (okropne okreslenie) zawartością, brutalnie mówiąc dwa kłopoty z głowy - nie ma kolejnych bezdomnych maluchów no i kotka juz nigdy nie zajdzie

jesli więc możesz pomóc to optowałabym za zabiegiem droższym w przypadku kotek kotnych - zalezy mi na fachowości bo to powazniejsza sprawa, co do tych "nie kotnych" można pomyslec o drugiej opcji tańszej w innej klinice bo jest to zabieg juz bardziej "standardowy"

aktualizacja
oddana dzisiaj kotka była w ciązy
brakowało ok 2 tygodni do rozwiązania ale okazało się że decyzja była własciwa - płód był jeden ale tak duzy, mimo że jeszcze nie do końca rozwinięty, że juz teraz kotka sama by nie urodziła, co dopiero za 2 tygodnie, odebrałam jedno zycie , które mogło odebrać dwa...
to jedyne pocieszenie przy tej trudnej decyzji

kolejny zabieg umówiłam na wtorek stąd łapanie w piatek nie jest aktualne

dziekuję...

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

Post » Czw mar 13, 2003 19:21

jejku.....
mam ten sam problem ! :(
zawiozlam dzis kotke do kastracji, ale wet powiedzial ze jest duze prawdopodobienstwo ze padnie....... Bo jest w ok 6 tygdniu ciazy , maluchy maja juz spore glowki...
ale jak graga pisala chyab wet ten bal sie to zrobic.... ale to jedyny wet ktory mogl to zrobic za darmo...
Ja nie mam pieniedzy :( ( splacam jeszcze dlugi za ten wyjazd do warszawy).......
I ci teraz ... uspic jak sie urodza???? wszystkie czy 1 zostawic???? matko.... ja nie dam rady tego zrobic .....
a na kastracje teraz w takim etapie ciazy nie mam kasy :(

Rysko pisalas ze "Czy uśpienie ślepch miotów jest dopuszczalne? Moim zdaniem tak, jeśli kotka jest bezdomna.", a co zrobic jesli ta kotka ma dom , ale jest wychodzaca a jej wlasciciele sami maja krucho......????

i co ja mam teraz zrobic....?
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 13, 2003 20:52

Lidiyo...
Brałam Misię ze schroniska jako kotkę "w zaawansowanej ciąży" - liczyłam na to, ze da sie jeszcze przeprowadzić zabieg, zastanawiałam się też co zrobię jeśli się już nie da... Nie musiałam podejmowac tej decyzji - Misia na całe szczęście miała tylko wielkie wzdęcie, które ja wzięłam za ciążę :D
Dlatego potrafię sobie wyobrazić co czujesz.
To jest dobra decyzja - uśpienie kociaków. NA PEWNO. Czytałam, że najlepiej jeśli przy porodzie jest wet i on usypia kotki zanim jeszcze kocica zdąży się z nimi emocjonalnie związać. Po prostu - rodzą się i usypiają. Myślę, że to rozwiązanie najlepsze (jeśli mówimy o usypianiu), bo i Tobie i kotce tak byłoby łatwiej...
Co do pozostawiania jednego kociaka - to ma chyba tylko znaczenie fizjologicze - ma to zapobiec zapaleniu sutków u kotki. Nie wiem czy robi się to słusznie - w końcu kociak to nie "odciągacz mleka". Zresztą - o tym chyba najlepiej z weterynarzem - czy trzeba czy nie trzeba zostawiać jednego kociaka...
Bo rodzi to dodatkowy problem: a którego zostawimy jeśli wszystkie są piękne i zdrowe?
Myślę, że jeśli stwierdzamy, że nie mozemy sobie pozwolić finansowo na odchowanie kociąt, jeśli nie mamy pewnosci, że znajda one dobre domy, to lepiej uspić wszystkie.
Bez względu na to jak zadecydujesz - współczuję tej koniecznosci wybierania. Mam nadzieję, że będziesz miała dużo siły.
Nikt nie może powiedzieć, że zrobisz źle postawiając kocięta. I na pewno nikt nie może powiedzieć, że zrobisz źle pozwalając im zasnąć.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 13, 2003 20:55

Wcześniej pisałam używając zwrotu "bezdomna kotka", ale w sumie chodziło mi o to, ze uśpienie ślepych miotów jest zawsze dobrym rozwiązaniem kiedy nie wiemy czy jesteśmy w stanie znaleźć kotom dobre domy i kiedy nie wiemy czy uda nam się je uchronić przed cierpieniem.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 13, 2003 20:57

:crying:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 13, 2003 22:49

uspic- koniecznie
ja bym jednego kocurka zostawila - ze wzgledow humanitarnych
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt mar 14, 2003 0:10

graga pisze:jesli więc możesz pomóc to optowałabym za zabiegiem droższym w przypadku kotek kotnych - zalezy mi na fachowości bo to powazniejsza sprawa, co do tych "nie kotnych" można pomyslec o drugiej opcji tańszej w innej klinice bo jest to zabieg juz bardziej "standardowy"

aktualizacja
oddana dzisiaj kotka była w ciązy


Zaraz sie zgubie z ta iloscia kotek :)

Jak juz mowilem - te kotne biore na siebie (tzn koszta), nadal sa 2 kotne do sterylizacji i pozostale 2 "do urodzenia" tak jak pisalas (bo jedna bardzo zaawansowana a druga nei do zlapania?) ?
I rozumiem ze na wtorek sie jakos umowimy z dostarczeniem tych dwoch kotnych do weta?
A pozniej kilka kolejnych na tansze zabiegi sterylizacji (zamiast 200 bedzie 70 wiec w ta sume wejda 3 kotki do sterylizacji o ile nie sa kotne).

Reszta szczegolikow na PM poszla.

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 14, 2003 1:53

szczerze nie wiem jak ja zawioze te male...... jestem totalnie wrazliwa i chyba nie dojde do sibie przez dlugo po uspieniu..... boje sie strasznie... jestem przerzona!!!
Tez myslalam o tym zeby zostawic kocurka. Bylby byc moze szanse by zostal juz u tych ludzie gdzie matka i jej brat, ale tego jeszcze nie wiem.
Ale jak wybrac , ktore skazac na smierc .......

Czy kotka karmica moze dostac zastrzyk antykoncepc?
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 14, 2003 8:21

Graga,
mogę ci pomóc w łapaniu kociaków.
Dysponuje wolnymi popołudniami, od ok 17.30.
Daj znać.
A pogadam z TŻ co do przetrzymania kotki po sterylce. Chyba w niedzielę (jak się zrobi cieplej) wypuszczam Kropka, Kitka jeszcze karmi więc musze sie wstrzymac, i zwolni mi się miejsce. Jak TŻ się zgodzi to wezme jakąś kicię.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], nfd i 85 gości